Niemieckie ulotki propagandowe

Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43394
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3968 times
Been thanked: 2527 times
Kontakt:

Niemieckie ulotki propagandowe

Post autor: Raleen »

Niemieckie ulotki propagandowe

Ostatnio, czytając na potrzeby recenzenckie o walkach w kampanii wrześniowej armii „Łódź” i GO „Piotrków” trafiłem na dość ciekawy i przyznam, na pierwszy rzut oka dość zabawny wątek niemieckiej propagandy wojennej, stosowanej wobec wojsk polskich broniących twierdzy Modlin. Niemcy mieli poważne problemy ze zdobyciem tej twierdzy, a jednocześnie mniej więcej od połowy września (ze względu na wkroczenie 17.IX.1939 do Polski wojsk radzieckich) zaczęło im się wyraźnie śpieszyć. Starali się doprowadzić do jak najszybszej kapitulacji twierdzy. Podkopywanie morale przeciwnika miało być jedną z metod osłabienia obrony i doprowadzenia do kapitulacji. Oczywiście, należy od razu dodać, że w zasadzie nic z tego nie wyszło. Polscy żołnierze broniący twierdzy zachowali wysokie morale do samej kapitulacji, a zrzucane z samolotów ulotki służyły im najczęściej, jak to określają opisujący te wydarzenia autorzy, do celów „higienicznych”. Mimo to teksty ulotek wydają się miejscami dość interesujące. W tych zrzucanych pod koniec walk wyraźnie przewija się m.in. wątek żywnościowy. Ciekawe są także inne argumenty stosowane do przekonywania polskich żołnierzy. Ponadto zwróciło moją uwagę wykorzystywanie w początkowym okresie faktu wkroczenia do Polski wojsk radzieckich. Niżej ulotki i ich fragmenty, miłej lektury.

Ulotka niemiecka z 19.IX.1939, zrzucona przez Niemców na teren twierdzy Modlin:
Wezwanie! Polacy! Niemiecka armia doszła do linii Białystok-Brześć-Włodzimierz-Lwów-Stryj. Miasta te, tak samo jak wszystkie fortyfikacje polskie, są zajęte przez wojska niemieckie. Gdynia jest zdobyta. Warszawa zupełnie okrążona, natychmiast poddać się musi. Flota polska zupełnie zniszczona, armie polskie pobite do szczętu. Oddziały wojskowe, okrążone koło Kutna i koło Warszawy, dostaną się wkrótce do niewoli, bo przełom jest niemożliwy. Rząd Polski uciekł do Rumunii! Marszałek Rydz-Śmigły, pobity na wszystkich frontach i straciwszy chęć pozostania Wodzem Naczelnym, proponował ustąpienie. Rosyjska armia dnia 17 IX 1939 r. o godz. 6-tej rano przekroczyła wschodnią granicę polską na całej linii atakując Polskę. Wasi wodzowie obiecali Wam, że Anglia i Francja zaatakują Niemcy. A co czynią Wasi tak zwani sojusznicy dla Was? Nic a nic! Okłamali Was... oszukali Was Wasi sojusznicy. Polacy! Walczycie bez nadziei, bez celu. Na co umierać? Niemcy traktują jeńców po rycersku. Żony i dzieci oczekują Was. Wkrótce będziecie mogli znowu pracować dla rodziny. Dlatego: Złóżcie broń! Niech żyje pokój! (M. Bielski, GO „Piotrków” 1939, Warszawa 1991, s. 309-310).

Ulotka z 25.IX.1939, zrzucona przez Niemców na teren twierdzy Modlin:
Polskie żołnierze! Każdy dalszy opór jest bezcelowy. Natarcia lotniczego i bombardowania możecie uniknąć, jeśli się poddacie. Przychodźcie do nas! To jest kłamstwo, że my z jeńcami źle się obchodzimy. Wy u nas będziecie w ochronie. Pójdźcie do nas, póki nie jest za późno! U nas dostaniecie dostateczne i lepsze jedzenie (M. Bielski, GO „Piotrków” 1939, Warszawa 1991, s. 327).

J. Wróblewski, Armia „Łódź” 1939, Warszawa 1975, s. 371 – fragmenty ulotek niemieckich z końcowego okresu walk o twierdzę Modlin (24-28.IX.1939 r.):

Żołnierzu polski rzuć broń i chodź do nas. My cię nakarmimy i puścimy do domu.

Jeśli nie oddacie twierdzy, to najcięższa artyleria i bomby zburzą ją doszczętnie, a wy zginiecie za Polskę, której już nie ma.

Odnośnie końcowego okresu walk Wróblewski wspomina też o pewnej dość zabawnej scenie: Na odcinku Nowego Dworu wyruszyli raz Niemcy do natarcia wołając, że niosą chleb i kiełbasę.

Problem wyżywienia wojsk polskich w końcowym okresie walk rzeczywiście był jednak palący, bo w warunkach kapitulacji Modlina, przedstawionych przez dowódcę twierdzy, gen. Thommee niemieckiemu dowódcy II KA, gen. Straussowi na końcu pojawia się punkt:

5. Całej załodze natychmiast dać jeść (M. Bielski, GO „Piotrków” 1939, Warszawa 1991, s. 336).
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Jasz
Général de Brigade
Posty: 2146
Rejestracja: poniedziałek, 11 września 2006, 21:12
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Jasz »

Myśle, że epatowanie w ulotkach "Polską której już nie ma" dziłąało raczej w drugą strone niż zamierzona.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43394
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3968 times
Been thanked: 2527 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Też tak sądzę, w ogóle ci co mieli się wykruszyć to już się wykruszyli w drodze to twierdzy, w większości była to przecież GO "Piotrków", której żołnierze zaszli do Modlina na własnych nogach z rejonów na południowych zachód od Piotrkowa, w warunkach naporu nieprzyjaciela.

Niemcy początkowo puszczali jeszcze audycje radiowe z przesłuchań rzekomych polskich jeńców, dopóki nie zorientowali się, że po stronie polskiej ich wypocin słuchają jedynie polscy telegrafiści, bo poza nimi i dowództwem nikt nie ma do radia dostępu. Nie ma to jak spostrzegawczość :devil: .
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia dwudziestolecia międzywojennego i II wojny św.”