POWSTANIE 44 - REWELACYJNE FAKTY
- jabu
- Chu-i
- Posty: 757
- Rejestracja: niedziela, 12 marca 2006, 19:37
- Lokalizacja: Warszawa/Płock
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 41 times
POWSTANIE 44 - REWELACYJNE FAKTY
Witam,
w Powstaniu Warszawskim zginęło najwyżej 20 tysięcy cywilów. W całej wojnie Polska straciła max. 300 tysięcy obywateli a Stalin robił co w jego mocy aby przyjść powstańcom z pomocą - jeśli interesuje Was więcej faktów z tego zagadnienia - polecam prześledzenie pouczającej skądinąd dyskusji na anglojęzycznym forum.
Atmosfera postów jest tam gęstsza niż w polskim sejmie.
Od wczoraj wiem już, że rdzennie białoruskie miasto - Białystok jest okupowane przez Polaków i ... jako Polak muszę z tym żyć. Moja małżonka, rodem spod Białegostoku - również.
http://forum.axishistory.com/viewtopic. ... w+uprising
Pozdrawiam,
Jabu
w Powstaniu Warszawskim zginęło najwyżej 20 tysięcy cywilów. W całej wojnie Polska straciła max. 300 tysięcy obywateli a Stalin robił co w jego mocy aby przyjść powstańcom z pomocą - jeśli interesuje Was więcej faktów z tego zagadnienia - polecam prześledzenie pouczającej skądinąd dyskusji na anglojęzycznym forum.
Atmosfera postów jest tam gęstsza niż w polskim sejmie.
Od wczoraj wiem już, że rdzennie białoruskie miasto - Białystok jest okupowane przez Polaków i ... jako Polak muszę z tym żyć. Moja małżonka, rodem spod Białegostoku - również.
http://forum.axishistory.com/viewtopic. ... w+uprising
Pozdrawiam,
Jabu
- jabu
- Chu-i
- Posty: 757
- Rejestracja: niedziela, 12 marca 2006, 19:37
- Lokalizacja: Warszawa/Płock
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 41 times
Wieś Ciężka Grypa - ok. 60 km na płd-wschód od Warszawy. Goszcząc tam przed laty miałem zaszczyt rozmawiać z kilkoma wiekowymi tubylcami, którzy solennie zapewniali mnie, że już za Jagiełły w osadzie wędzono "kiełbasę po polsku" i specjalność wioski - kiszone ogórki.toldo pisze:ale zaraz jeżeli Białoruś chce wschód, Niemcy zachód to szczerze mówiąc co do cholery(sorka) jest tylko Polskie???
W obliczu argumentów o takim wagomiarze nawet najbardziej zatwardziały zagraniczny oponent będzie zmuszony zweryfikować swe poglądy -
Pozdrawiam,
Jabu
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43385
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3946 times
- Been thanked: 2513 times
- Kontakt:
My kiedyś dyskutowaliśmy na jednym zagranicznym forum wargamingowym, dość poważnym jak można by sądzić (z tutaj obecnych był między innymi Legun, Zulu, a także Barbarossa - ten ostatni rzadziej u nas jednak bywa). Dowiedzieliśmy się między innymi, że przed II wojną światową Kraków miał 50 tys. mieszkańców oraz w większości drewnianą zabudowę, co miały zaświadczać jakieś profesjonalne mapy. Podczas dyskusji koledzy nie dali się przekonać, nawet mimo podania im kilku linków z informacjami pozwalającymi się zorientować co i jak
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Karel W.F.M. Doorman
- Admiraal van de Vloot
- Posty: 10535
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
- Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
- Has thanked: 2081 times
- Been thanked: 2811 times
Tam były lepsze dowcipy. M.in. o desantach powietrznych w 1914 roku na Kraków.Raleen pisze:Dowiedzieliśmy się między innymi, że przed II wojną światową Kraków miał 50 tys. mieszkańców oraz w większości drewnianą zabudowę, co miały zaświadczać jakieś profesjonalne mapy. Podczas dyskusji koledzy nie dali się przekonać, nawet mimo podania im kilku linków z informacjami pozwalającymi się zorientować co i jak
I to całkiem poważnie Benek i komple to mówili.
Ogólnie banda pi.... nie umiejąca dyskutować i uzasadnić swoje poglądy.
No i oczywiście głucha na wszelkie argumenty.
A drewniany Kraków być musiał, bo gdzie u nas murowane budynki.
Przypomina się stary dowcip o tym, kto we Francji zaimportował sedesy (bo załatwiano potrzeby po kątach, jeszcze za Ludwiczków XIV, XV i pewnie XVI). Ale niestety w Warszawie tundra, a w Ropczycach białe miśki. Poziom wiedzy ludzi uważających się za wykształconych i oczytanych żenujący, poczucie własnej niewiedzy zerowe.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Będę Ci bardzo kibicował ( szkoda ,że nie potrafię pisać wjęzyku Szekspira).profes79 pisze: Postaram sie wziąć udzial w naprostowywaniu pogladow moich gospodarzy. Mam nadzieje ze admini sa tam cierpliwi bo zamierzam byc kontrowersyjny
Jeśli nie będziemy tego prostowali to bzdury się utrwalą .Trzeba być też cierpliwym . W końcu przez wiele lat dzieliła nas Kurtyna.
Kropla drąży skałę .Do boju !
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"
Sun Tzu
Sun Tzu
- jabu
- Chu-i
- Posty: 757
- Rejestracja: niedziela, 12 marca 2006, 19:37
- Lokalizacja: Warszawa/Płock
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 41 times
Witam,
Szczęściem - jak dotąd czerwone kartki zbierała strona przeciwna i mam nadzieję, ze tak już zostanie. Ponadto ogólnie muszę przyznać, że mi ulżyło po przeczytaniu całości tematu. Stwierdziłem bowiem, że żaden z polskich dyskutantów (mimo, że nie wszyscy z nich argumentują rzeczowo i z krytycznym podejściem do analizy danych) nie dał się sprowokować w obliczu często bardzo "niemile" sformułowanych postów zachowując na ogół zimną krew.
Przyznam, że racje racjami, ale trochę boję się pogłębiania i tak ugruntowanego w świecie poglądu o rusofobii wszystkich, lub większości Polaków. Jeśli ktoś tak będzie nas postrzegał nie pomogą najbardziej rzeczowe argumenty bo łatka raz przypięta nie da się łatwo odpruć.
Możliwe jednak, ze martwię się na zapas. Władza sowiecka nie nam jednym dała się we znaki obdzielając "dobrodziejstwem" swego inwentarza.
Pozdrawiam,
Jabu
trochę się udzielam na tym forum w sprawach japońskich i mogę potwierdzić, że administratorzy są na równi cierpliwi jak i czujni. Zresztą śledząc wzmiankowaną wyżej dyskusję zauważycie, że szybko i konsekwentnie wkraczają gdy ktoś przegina w swoich postach zastępując brak wiedzy fanatyzmem.profes79 pisze:Dzieki za namiary Jabu. Postaram sie wziasc udzial w naprostowywaniu pogladow moich gospodarzy. Mam nadzieje ze admini sa tam cierpliwi bo zamierzam byc kontrowersyjny
Szczęściem - jak dotąd czerwone kartki zbierała strona przeciwna i mam nadzieję, ze tak już zostanie. Ponadto ogólnie muszę przyznać, że mi ulżyło po przeczytaniu całości tematu. Stwierdziłem bowiem, że żaden z polskich dyskutantów (mimo, że nie wszyscy z nich argumentują rzeczowo i z krytycznym podejściem do analizy danych) nie dał się sprowokować w obliczu często bardzo "niemile" sformułowanych postów zachowując na ogół zimną krew.
Przyznam, że racje racjami, ale trochę boję się pogłębiania i tak ugruntowanego w świecie poglądu o rusofobii wszystkich, lub większości Polaków. Jeśli ktoś tak będzie nas postrzegał nie pomogą najbardziej rzeczowe argumenty bo łatka raz przypięta nie da się łatwo odpruć.
Możliwe jednak, ze martwię się na zapas. Władza sowiecka nie nam jednym dała się we znaki obdzielając "dobrodziejstwem" swego inwentarza.
Pozdrawiam,
Jabu
- jabu
- Chu-i
- Posty: 757
- Rejestracja: niedziela, 12 marca 2006, 19:37
- Lokalizacja: Warszawa/Płock
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 41 times
Bez obaw. na forum udzielają się osoby prezentujące bardzo biedny poziom znajomości angielskiego (na przykład niejaki Jabu - - ledwo go można zrozumieć). Tam jest duży margines tolerancji na te sprawy.Strategos pisze:profes79 pisze:
Będę Ci bardzo kibicował ( szkoda ,że nie potrafię pisać wjęzyku Szekspira).
Jeśli nie będziemy tego prostowali to bzdury się utrwalą .Trzeba być też cierpliwym . W końcu przez wiele lat dzieliła nas Kurtyna.
Kropla drąży skałę .Do boju !
Pozdrawiam,
jabu
- jabu
- Chu-i
- Posty: 757
- Rejestracja: niedziela, 12 marca 2006, 19:37
- Lokalizacja: Warszawa/Płock
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 41 times
Nie wiem czy o to chodzi, ale zamieszczam poniżej. Pisałem na szybko i z głowy, więc sorki za ewentualne pomyłki zwłaszcza w przypadku obcej mi klasowo marynarki. Zresztą, jakby co, to na pewno zaraz ktoś życzliwy poprawi,
pozdrawiam,
jabu
ARMIA
OFICEROWIE
Gen-sui Feldmarszałek (brak odpowiednika w armii polskiej, oficer najwyższy stopniem)
Tai-sho Generał
Chu-sho Generał porucznik
(Chu-jo)
Sho-ho Generał major
(Sho-sho)
Tai-sa Pułkownik
Chu-sa Podpułkownik
Sho-sa Major
Ta-i Kapitan
Chu-i Porucznik
Sho-i Podporucznik
(Jun-i) Chorąży
Hei-so cho Podchorąży
PODOFICEROWIE
ZAŁĄCZNIKI:
- w nawiasach załączono drugi, stosowany wymiennie z pierwszym, wariant nazwy stopnia, uważany za poprawny.
- czasami literatura marynistyczna polskiego autorstwa podaje: Tai-i jako stopień kapitana, Tai-sa jako stopień komandora. Japońscy konsultanci zakwestionowali taką interpretację stopni.
- pewną dezorientację wprowadza również fakt stosowania w siłach lądowych tych samych nazw, ale w odniesieniu do innych stopni; np.: Tai-sa (pułkownik w armii, w marynarce – kapitan), Ta-i (kapitan w armii, w marynarce – porucznik).
MARYNARKA
OFICEROWIE
Gen-sui Admirał floty (nie tyle ranga, co raczej tytuł honorowy)
Tai-sho Admirał
Chu-sho Wiceadmirał
(Chu-jo)
Sho-ho Kontradmirał
(Sho-sho)
Tai-sa Kapitan
Chu-sa Komandor
Sho-sa Komandor porucznik
Ta-i Porucznik
Chu-i Podporucznik
Sho-i Chorąży
(Jun-i)
Hei-so cho Podchorąży
PODOFICEROWIE
Joto Hei-so Starszy bosman
Itto Hei-so Bosman
Nitto Hei- so Bosman-mat
Sui Hei-cho Mat
Joto Sui-hei Starszy marynarz
Itto Shi-hei Marynarz
Nitto-hei Brak odpowiednika polskiego
Santo-hei Brak odpowiednika polskiego (w U.S. Navy – Seaman Recruit)
ZAŁĄCZNIKI:
- w nawiasach załączono drugi, stosowany wymiennie z pierwszym, wariant nazwy stopnia, uważany za poprawny.
- czasami literatura marynistyczna polskiego autorstwa podaje: Tai-i jako stopień kapitana, Tai-sa jako stopień komandora. Japońscy konsultanci zakwestionowali taką interpretację stopni.
- pewną dezorientację wprowadza również fakt stosowania w siłach lądowych tych samych nazw, ale w odniesieniu do innych stopni; np.: Tai-sa (pułkownik w armii, w marynarce – kapitan), Ta-i (kapitan w armii, w marynarce – porucznik).
pozdrawiam,
jabu
ARMIA
OFICEROWIE
Gen-sui Feldmarszałek (brak odpowiednika w armii polskiej, oficer najwyższy stopniem)
Tai-sho Generał
Chu-sho Generał porucznik
(Chu-jo)
Sho-ho Generał major
(Sho-sho)
Tai-sa Pułkownik
Chu-sa Podpułkownik
Sho-sa Major
Ta-i Kapitan
Chu-i Porucznik
Sho-i Podporucznik
(Jun-i) Chorąży
Hei-so cho Podchorąży
PODOFICEROWIE
ZAŁĄCZNIKI:
- w nawiasach załączono drugi, stosowany wymiennie z pierwszym, wariant nazwy stopnia, uważany za poprawny.
- czasami literatura marynistyczna polskiego autorstwa podaje: Tai-i jako stopień kapitana, Tai-sa jako stopień komandora. Japońscy konsultanci zakwestionowali taką interpretację stopni.
- pewną dezorientację wprowadza również fakt stosowania w siłach lądowych tych samych nazw, ale w odniesieniu do innych stopni; np.: Tai-sa (pułkownik w armii, w marynarce – kapitan), Ta-i (kapitan w armii, w marynarce – porucznik).
MARYNARKA
OFICEROWIE
Gen-sui Admirał floty (nie tyle ranga, co raczej tytuł honorowy)
Tai-sho Admirał
Chu-sho Wiceadmirał
(Chu-jo)
Sho-ho Kontradmirał
(Sho-sho)
Tai-sa Kapitan
Chu-sa Komandor
Sho-sa Komandor porucznik
Ta-i Porucznik
Chu-i Podporucznik
Sho-i Chorąży
(Jun-i)
Hei-so cho Podchorąży
PODOFICEROWIE
Joto Hei-so Starszy bosman
Itto Hei-so Bosman
Nitto Hei- so Bosman-mat
Sui Hei-cho Mat
Joto Sui-hei Starszy marynarz
Itto Shi-hei Marynarz
Nitto-hei Brak odpowiednika polskiego
Santo-hei Brak odpowiednika polskiego (w U.S. Navy – Seaman Recruit)
ZAŁĄCZNIKI:
- w nawiasach załączono drugi, stosowany wymiennie z pierwszym, wariant nazwy stopnia, uważany za poprawny.
- czasami literatura marynistyczna polskiego autorstwa podaje: Tai-i jako stopień kapitana, Tai-sa jako stopień komandora. Japońscy konsultanci zakwestionowali taką interpretację stopni.
- pewną dezorientację wprowadza również fakt stosowania w siłach lądowych tych samych nazw, ale w odniesieniu do innych stopni; np.: Tai-sa (pułkownik w armii, w marynarce – kapitan), Ta-i (kapitan w armii, w marynarce – porucznik).