IS 3 - walczył w II wojnie czy nie?

Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10548
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2089 times
Been thanked: 2820 times

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

Raleen pisze:Prędkość początkowa pocisków była u czołgów niemieckich dwukrotnie, a w przypadku Tygrysów Król. i Jagdpanther nawet więcej niż dwukrotnie większa.
Właśnie.

Prosty przykład:

:arrow: Renault R 35 - armata 37 mm Puteaux SA 18 L 21 (czyli długość lufy 777 mm - 77,7 cm - tragicznie mało)

:arrow: 7 TP - 37 mm wz. 37 Bofors - modyfikacja armaty holowanej wz. 36 - tamta miała długość lufy 45 kalibrów (czyli dlugośc lufy 1665 mm czyli 1,65 m - ponad dwukrotnie więcej).

Prędkość początkowa francuskiej armaty: chyba koło 400 m/s, ale zdaje się nawet mniej.

Prędkość początkowa polskiej armaty: 800 m/s.


Takich porównań można dużo czynić.

Dla armat morskich:

:arrow: brytyjskie armaty 406 mm montowane na pancernikach t. Nelson:

1) masa pocisku ppanc: 929 kG
2) prędkość początkowa: 797 m/s
3) przebijalność wg Okuna: na dystansie 25 tys. jardów pancerz pionowy (burtowy) o grubości 261 mm

:arrow: francuskie armaty 330 mm montowane na pancernikach t. Dunkerque:

1) masa pocisku ppanc: 560 kG
2) prędkośc początkowa: 870 m/s
3) przebijalność wg Okuna: na dystansie 25 tys. jardów pancerz pionowy (burtowy) o grubości 342 mm.

Tu dopiero widać różnicę: pocisk francuski dwukrotnie niemal lżejszy, wystrzeliwany z prędkością początkową większą niż cięższy pocisk brytyjski teoretycznie powinien na dystansie 25 tys. jardów przebić pancerz burtowy grubszy aż o 80 mm.

Kaliber nie ma tu nic do rzeczy, nawet większa przez to masa pocisku też nie ma wplywu przy niższej prędkości początkowej pocisku.

Tym samym widać, ile tak naprawdę była warta cześć francuskiej broni pancernej - nadawała się do powolnych natarć z piechotą, a jednoczesnie nie była zbytnio chroniona przed ogniem pepanc armat 37 mm niemieckich pewnie także.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

Kaliber odgrywa role przy pociskach np. odlamkowych => wieksza "pojemnosc" ladunkow wybuchowych.

Przy wszelkiego rodzaju pociskach ppanc. role odgrywla predkosc a nie kaliber...
urodzony 13. grudnia 1981....
Awatar użytkownika
Mariusz
Adjoint
Posty: 733
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:53
Lokalizacja: Warszawa/Bruksela
Has thanked: 65 times
Been thanked: 28 times

Post autor: Mariusz »

Dodajmy jeszcze, że pod koniec wojny były także specjalne pociski (głównie w posiadaniu Niemców), które zwiększały skuteczność przebicia ppanc.
Alea iacta est.
wilczy
Tambour
Posty: 7
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:27
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: wilczy »

Potwierdzając powyższe twierdzenia o bezspornych różnicach w skuteczności amunicji tego samego kalibru na korzyść rozwiązań z dłuższą lufą broni i większą prędkością początkową pocisku - pozwolę sobie przypomnieć zanany Wam zapewne Panowie polski karabin przeciwpancerny wz. 35 "Ur":

http://www.kawaleria2rp.horsesport.pl/ppanc.htm
http://www.piechur.friko.pl/kbur.htm
http://pl.wikipedia.org/wiki/Karabin_pr ... erny_wz.35

To oczywiście apropos ISa-3 :wink: sorry za off-topic
Warlock
Enfant de troupe
Posty: 2
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:45
Lokalizacja: Oleśnica

Post autor: Warlock »

slowik pisze:Kaliber odgrywa role przy pociskach np. odlamkowych => wieksza "pojemnosc" ladunkow wybuchowych.

Przy wszelkiego rodzaju pociskach ppanc. role odgrywla predkosc a nie kaliber...
Drogi słowiku rodzaj kalibra ma wpływ na predkość :twisted:

I jeszcze co do samego Is-a 3...pierwsze egzemplarze seryjne zeszły z tasmy w maju nie biorąc żadnego udziału w walkach, a w Berlinie były pokazane na defiladzie.
http://legion.wplus.net/guide/army/ta/is3.shtml
"Jeśli umrzeć muszę...Oto będzie
W tej żyznej ziemi żyźniejszy pył ukryty."

"Jesteśmy otoczeni!? WSPANIALE!!! Możemy atakować we wszystkich kierunkach!" :)

"Stałem się Śmiercią, Aniołem Zniszczenia"
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

Drogi słowiku rodzaj kalibra ma wpływ na predkość
Oczywiscie. A czy ja temu przecze? Predkosci przy pociskach wybuchowych nie jest wazna. Wazna jest sila ladunku wybuchowego.

Rodzaj kalibra ma wplyw na predkosc (opor powietrza) tak samo jak ciezar pocisku i sila ladunku miotajacego.

Jeszcze chyba nie spotkalem sie z pociskiem wybuchowym o mniejszym kalibrze a wieksza sila ladunku wybuchowego, a jednak juz nieraz z pociskiem ppanc. ktory mial wieksza sile przebicia mimo ze byl mniejszego kalibru....
urodzony 13. grudnia 1981....
Filipowicz
Sergent
Posty: 124
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:02
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Filipowicz »

Predkosc wylotowa ma kapitalne znaczenie przy pociskach przeciwpancernych czy przeciwpancernych podkalibrowych. Nie nalezy zapominac jednak o pociskach kumulacyjnych gdzie liczy sie tylko kaliber. Co do skutecznosci armat IS to była ona jednak duza, nie trzeba przebic pancerza by weeliminowac woz bojowy. Uderzenie pocisku powoduje skok cisnienia w hermetycznym przedziale bojowym (krwotoki z nosa i inne takie) oraz oderwanie sie odlamkow pancerza od strony wewnetrznej.
A pociski ISU 152 po prostu zrywaly wierze czolgow z kadluba ( statystycznie 50 % strzałow w WWII trafiałow w wierze czołgu) tak, ze przebicie pancerza nie było wrecz konieczne.
Misza
Pocztowy
Posty: 83
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:18
Lokalizacja: tajne

Post autor: Misza »

Kochany zwierzobij nie musiał trafić w czołg aby go rozwalić.Były przypatki gdy pocisk BURZĄCY trafał dwa metry od Panzerkafwagen IV i urwało mu wieżę.IS 2 miał raczej problem z małą ilością amaonicji i słabą wentylację.A IS 3 ze swym "szczupakiem" miał też leprze charastyki,jadnak to nie dziwne,jako że tak naprawdę IS2 było konstrukcją wmiarę przejściową.
Filipowicz
Sergent
Posty: 124
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:02
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Filipowicz »

IS 3 robi wrazenie. Szczupak wyglada niesamowicie. Jeden z piekniejszych czolgow.
Bergman
Caporal-Fourrier
Posty: 79
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:56
Lokalizacja: Żory

Post autor: Bergman »

Warlock pisze:
slowik pisze:Kaliber odgrywa role przy pociskach np. odlamkowych => wieksza "pojemnosc" ladunkow wybuchowych.

Przy wszelkiego rodzaju pociskach ppanc. role odgrywla predkosc a nie kaliber...
Drogi słowiku rodzaj kalibra ma wpływ na predkość :twisted:

I jeszcze co do samego Is-a 3...pierwsze egzemplarze seryjne zeszły z tasmy w maju nie biorąc żadnego udziału w walkach, a w Berlinie były pokazane na defiladzie.
http://legion.wplus.net/guide/army/ta/is3.shtml
No, zajrzałem tam i rzeczony fragment brzmi tak:

Первая опытная партия тяжелых танков ИС-3 покинула заводские цеха в мае 1945 года. До прекращения производства в середине 1946 года было изготовлено 2311 единиц. Из них до конца Великой Отечественной войны — 29. Считается, что танки ИС-3 учатия в войне не принимали. Но тем не менее, по некоторым данным (брошюра "Танк «Пантера»", изд-во «Восточный фронт»), боевая стычка между истребителями танков «Ягдпантера» и танками ИС-3 была: ИСы открыли огонь первыми и даже подбили одну из «Ягдпантер», но тем не менее, 3 ИСа были уничтожены в этом бою.

mozliwe zatemże jakieś egzemplarze testowe, kilka, kilkanaście sztuk w walkach wzięło udział.
Chyba na podobnej zasadzie po drugiej stronie wygladał debiut centuriona..
ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia dwudziestolecia międzywojennego i II wojny św.”