SS i Waffen SS

Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43394
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3968 times
Been thanked: 2527 times
Kontakt:

SS i Waffen SS

Post autor: Raleen »

Na niejednym forum pojawiają się takie tematy i pewnie nie raz się z tym zetknęliście, ale może warto go jednak podjąc, także w kontekście gier o II wojnie światowej, gdzie jednostki SS występują dosc często.

Jaki macie stosunek do tych jendostek :?: Jak je oceniacie :?:

Mam nadzieję, że dyskusja wyjdzie z czasem poza stereotypy. Z chęcią dodałbym jakąś ankietę, z opiniami nt. SS.

Mam także takie bardzo fajne zdjęcie chłopca z 12 SS HitlerJugend, które chciałem wstawic dla ciekawości - takie w stylu tego, które ma Wojpajek w awatarku :)
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

Trudno je jednoznacznie ocenic : Wpierw trzeba powiedzec ze oceniam tylko ich walory bojowe nie biorac pod uwage zrodel ich motywacji bo te nie wymagaja chyba szczegolnej oceny bo sa jednoznaczne - tzn. zbrodnicze. Co dalej data kiedy owa formacja walczyla jest bardzo wazna bowiem w trakcie wojny poziom uzbrojenia i ludzi sie zmienial : Do 1942/43 "material ludzki" byl raczej dobry mimo ze w sprawach dowodzenia byly problemy z wyszkolenia itd. ale za to poziom uzbrojenia byl bardzo niski. Od 1942/43 sprawy sie raczej odwrocily, "material ludzki" z czasem byl coraz gorszy ale za to uzbrojenie coraz lepsze.

Waffen SS bylo w sumie organizacja majaca silne i dobrze uzbrojone formacje (ale dopiero od 1942/43 roku) i tez takie ktore trudno bylo nawet nazwac prawdziwa dywizja.
urodzony 13. grudnia 1981....
Awatar użytkownika
Albinos
Caporal
Posty: 71
Rejestracja: piątek, 29 września 2006, 15:13
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Albinos »

Waffen-SS Waffen-SS nie równe. Wystarczy popatrzeć na taką Brygadę Dirlewangera (podczas powstania 315% strat) czy też dywizję Totenkopf, złożoną ze strażników obozów koncentracyjnych i porównać je z 10 DPz SS "Frundsberg", bodajże jedyną której nie udowodniono żadnych win. Z jednej strony mamy dywizje zwykłych morderców, a z drugiej prawdziwie elitarną jednostkę (w opinii wielu oficerów niemieckich, jedną z najlepszych w W-SS, która zasłynęła ze swojej postawy wobec żołnierzy brytyjskich w Arnhem. Tak samo sprawa ma się z dowódcami. Joseph "Sepp" "Rzeźnik" Dietrich i Wilhelm "Willi" Bittrich. Dietrich był dowódcą średniej jakości, do tego jeszcze ma na swoim koncie liczne zbrodnie. A Bittrich? Wielu alianckich oficerów, i nie tylko, wypowiadało się o nim z dużym uznaniem. Człowiek z dużą klasą, w młodości chciał zostać dyrygentem, uwielbiany przez żołnierzy, znający fach. Pod Arnhem gdy Brytyjczycy poprosili go o przerwanie walk aby mogli przekazać im swoich rannych zgodził się bez wahania a nawet przysłał swoje jednostki sanitarne aby pomóc. Nie cierpiał Goeringa, Hitler z kolei nie przepadał za nim, jednak miał zbyt wielu przyjaciół w najwyższym dowództwie aby mu coś mogli zrobić (między innym Himmler go popierał). Po wojnie trafił do więzienia tylko ze względu na przynależność do SS, niczego mu nie udowodniono. Jak widać na tym krótkim przykładzie nie można wszystkich żołnierzy W-SS wrzucać do jednego worka, chociaż oczywiście Bittrich jest tutaj zapewne jednym z niewielu członków W-SS, których nie można nazwać zbrodniarzami. Tak samo z elitarnością tej formacji. W W-SS nie było wielu dobrych dowódców, ale mimo to trafiło się kilku.
"Człowiek człowiekowi człowiekiem, co jest znacznie groźniejsze, niż gdyby był wilkiem, wilk bowiem nie bywa nigdy uzbrojony w bomby czy karabiny".
Stefan Kisielewski
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43394
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3968 times
Been thanked: 2527 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

By nie psuc dyskusji co do mojej oceny napiszę później, natomiast jest jeszcze inna kwestia:

Z początku wojny formacje SS były bardziej formacjami ochotniczymi i były słabo wyszkolone. Po kampanii wrześniowej o ile mi wiadomo Wehrmacht monitował Hitlera, że SS kiepsko szkoli żołnierzy co jest powodem wysokich strat jednostek tej formacji w walce. Z czasem to się zmieniło. Kiedy to mniej więcej nastąpiło wg Waszej wiedzy? W końcowej fazie wojny formacje SS miały tworzyc swego rodzaju trzon armii - najlepsze, najbardziej elitarne jednostki. Jednak wydaje mi się, że tak nie było od początku. Czy ktoś z Was ma dane kiedy nastąpiła zmiana koncepcji roli tych jednostek?
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Nico
Général de Division
Posty: 3838
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 10:50

Post autor: Nico »

Albinos pisze:10 DPz SS "Frundsberg", bodajże jedyną której nie udowodniono żadnych win
Nawet jeśli 'nie udowodniono' żadnych win to zasada 'domniemania niewinności' w przypadku SS nie powinna mieć miejsca :evil: .
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

Raleen pisze:Czy ktoś z Was ma dane kiedy nastąpiła zmiana koncepcji roli tych jednostek?
Nie znam szczegółów, ale wiem, że już w 1944 roku do Waffen SS szło się z poboru. Gdzieś na tym forum (albo na innym) przytaczałem wspomnienia Ślązaka, który dostał wezwanie do wojska w 1944 r. i obserwował, jak w komisji stały dwa sotliki: za jednym oficer Wehrmachtu, z a drugim SS-man. Gdy wchodził poborowy roślejszy i wyglądający zdrowo, to SS-man wzywał go do swojego stolika.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

Ochotniczosc tez byla ciekawa sprawa : otoz np. jeszcze chyba przed wojna w Rumunii rekrutowano. Na innym forum pisalem conieco na ten temat, poszukam i wstawie.
urodzony 13. grudnia 1981....
Awatar użytkownika
Nico
Général de Division
Posty: 3838
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 10:50

Re: SS i Waffen SS

Post autor: Nico »

Raleen pisze:Jaki macie stosunek do tych jendostek :?: Jak je oceniacie :?:
Znalazłem dobre zdanie na wikipedii.

"Regardless of the record of individual combat units within the Waffen-SS, the entire organisation was declared a criminal organization by the International Military Tribunal during the Nuremberg Trials, except conscripts, who were exempted from that judgment as they were forced to join."

Dobrze podsumowuje mój stosunek do Waffen-SS.
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
Awatar użytkownika
Albinos
Caporal
Posty: 71
Rejestracja: piątek, 29 września 2006, 15:13
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Albinos »

Jaki macie stosunek do tych jendostek Question Jak je oceniacie Question

Mój stosunek jest jednoznaczny, banda zbrodniarzy. Chociaż jestem zdania, że i tam trafiali się czasem normalni żołnierze.

Ochotniczosc tez byla ciekawa sprawa : otoz np. jeszcze chyba przed wojna w Rumunii rekrutowano.
Wystarczy wspomnieć ile dywizji składało się z obcokrajowców, bodajże tylko 17 spośród tych niespełna 40 to były jednostki czysto niemieckie, reszta składała się z obcokrajowców (Francuzi, Łotysze, Holendrzy, Włosi, Bośniacy etc.).

Kiedy to mniej więcej nastąpiło wg Waszej wiedzy? W końcowej fazie wojny formacje SS miały tworzyc swego rodzaju trzon armii - najlepsze, najbardziej elitarne jednostki. Jednak wydaje mi się, że tak nie było od początku. Czy ktoś z Was ma dane kiedy nastąpiła zmiana koncepcji roli tych jednostek?
Osobiście obstawiałbym końcówkę roku 1943. Wtedy rzeczywiście zaczęto je postrzegać jako jednostki elitarne w pełnym tego słowa znaczeniu. Niemcom zaczął się usuwać grunt pod nogami więc trzeba było jakoś łatać front, a W-SS jako jednostka w pełni oddana nadawała się do tego znakomicie. A im więcej okazji do walki tym większe doświadczenie etc. W roku 1944 było to jeszcze bardziej widoczne. Wówczas obok jednostek spadochronowych były to najbardziej doświadczone i najlepiej uzbrojone jednostki w armii niemieckiej.

Po kampanii wrześniowej o ile mi wiadomo Wehrmacht monitował Hitlera, że SS kiepsko szkoli żołnierzy co jest powodem wysokich strat jednostek tej formacji w walce.
Tyle, że za datę powstania W-SS uznaje się pierwsze miesiące roku 1940, kiedy to po długich podchodach Himmlera Naczelne Dowództwo Wehrmachtu wyraziło zgodę na utworzenie jednolitej formacji SS złożonej z Verfügungstruppen (skoszarowanych grup dyspozycyjnych) oraz LSSAH, jako niezależnej rezerwy, administrowanej wspólnie przez SS i OKW.
"Człowiek człowiekowi człowiekiem, co jest znacznie groźniejsze, niż gdyby był wilkiem, wilk bowiem nie bywa nigdy uzbrojony w bomby czy karabiny".
Stefan Kisielewski
Awatar użytkownika
Bormac
Adjudant
Posty: 240
Rejestracja: niedziela, 24 września 2006, 23:43
Lokalizacja: Gdańsk
Been thanked: 7 times

Post autor: Bormac »

Raleen pisze:W końcowej fazie wojny formacje SS miały tworzyc swego rodzaju trzon armii - najlepsze, najbardziej elitarne jednostki.
Wg mnie teoria o tym, że W-SS było najbardziej elitarne w niemieckiej armii jest błędna. Na 40 dywizji (z których jakaś połowa osiągnęła pełne stany; część istniała tylko na papierze) tylko kilka osiągnęło tą elitarność. Jeżeli mówimy o najnowszym sprzęcie, to jak ocenić dywizję Prinz-Eugen walczącą na Bałkanach za pomocą eks-francuskich czołgów? W całym Wehrmachcie również istniały elitarne jednostki (np. dywizje Grossdeutchland, czy Lehr), tyle, że są one mnie zauważane pośród kilkuset przeciętnych.
Albinos pisze:Wówczas obok jednostek spadochronowych były to najbardziej doświadczone i najlepiej uzbrojone jednostki w armii niemieckiej.
Stereotyp. Nie wszystkie dywizje W-SS były bardzo dobrze uzbrojone. Podobnie jednostki FJ. Co innego to motywacja i wyszkolenie, a co innego uzbrojenie.
Albinos pisze:Tyle, że za datę powstania W-SS uznaje się pierwsze miesiące roku 1940 (...)
Wcześniej istniały pułki SS, które brały udział w walkach kampanii w Polsce (np. pułk SS Heimwehr Danzig).
"If you are going through hell, keep going."
Winston Churchill
Awatar użytkownika
Albinos
Caporal
Posty: 71
Rejestracja: piątek, 29 września 2006, 15:13
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Albinos »

Stereotyp. Nie wszystkie dywizje W-SS były bardzo dobrze uzbrojone. Podobnie jednostki FJ. Co innego to motywacja i wyszkolenie, a co innego uzbrojenie.

No tak nie do końca:
"Niemieccy spadochroniarze byli najprawdopodobniej najlepiej uzbrojonymi żołnierzami w 1944 roku. 3 DSS miała dziewięćset trzydzieści lekkich karabinów maszynowych, jedenaście razy więcej niż jej główny przeciwnik, amerykańska 29 DP. Każda kompania niemieckiej dywizji miała dwieście karabinów maszynowych MG-42 i czterdzieści trzy pistolety maszynowe; kompanie 29 DP miały po dwa ciężkie karabiny maszynowe wz. 1919A4 i dziewięć ręcznych karabinów maszynowych wz. 1918A2. W składzie każdej drużyny Amerykanów był tylko jeden rkm; niemiecka drużyna miała dwa karabiny MG-42 i trzy pistolety maszynowe. Niemcy mieli trzykrotnie więcej moździerzy niż Amerykanie. W ten sposób w każdym starciu równej liczby amerykańskich i niemieckich spadochroniarzy Niemcy dysponowali od sześciu do dwudziestu razy większą siłą ognia."
Cyt. za S.E. Ambrose "Obywatele w mundurach"

Więc jak widać z tym uzbrojeniem jednak nie było tak źle.


Wcześniej istniały pułki SS, które brały udział w walkach kampanii w Polsce (np. pułk SS Heimwehr Danzig).
Też prawda, ale formalnie jako siła zbrojna istnieli dopiero od momentu kiedy to OKW wyraziło zgodę na stworzenie jednolitej formacji SS, o czym już zresztą pisałem. Wiele razy spotykałem się z opiniami, że W-SS w ogóle nie można uznać za jednostki wojskowe, ale raczej za uzbrojone po zęby oddziały policyjne, mające chronić III Rzeszę przed wrogiem zewnętrznym jak i wewnętrznym.
"Człowiek człowiekowi człowiekiem, co jest znacznie groźniejsze, niż gdyby był wilkiem, wilk bowiem nie bywa nigdy uzbrojony w bomby czy karabiny".
Stefan Kisielewski
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

@Nico:
"Regardless of the record of individual combat units within the Waffen-SS, the entire organisation was declared a criminal organization by the International Military Tribunal during the Nuremberg Trials, except conscripts, who were exempted from that judgment as they were forced to join."
To jest niekwestionowana prawda. Ocena nasza tutaj o ktorej mowil Raleen ogranicza sie "tylko" do oceny wartosci militarnej formacji a nie o ich ocenie za "caloksztalt".
urodzony 13. grudnia 1981....
Awatar użytkownika
Teufel
Legatus Legionis
Posty: 2426
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
Has thanked: 17 times
Been thanked: 55 times

Post autor: Teufel »

Stosunkowo niewiele jednostek Wfffen SS zasluguje na miano elitarnych, na pewno były to 1, 2, 3, 5, 8, 9, 10, 11, 12, 16, 17, 18 oraz 23 Dywizji Waffen SS, no i bataliony czołgów ciezkich, reszta, jak przecietne jednostki Wehrmachtu.
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

reszta, jak przecietne jednostki Wehrmachtu.
Gdzie tam, trudno mowic o takim poziomie.
urodzony 13. grudnia 1981....
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43394
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3968 times
Been thanked: 2527 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

slowik pisze:@Nico:
"Regardless of the record of individual combat units within the Waffen-SS, the entire organisation was declared a criminal organization by the International Military Tribunal during the Nuremberg Trials, except conscripts, who were exempted from that judgment as they were forced to join."
To jest niekwestionowana prawda. Ocena nasza tutaj o ktorej mowil Raleen ogranicza sie "tylko" do oceny wartosci militarnej formacji a nie o ich ocenie za "caloksztalt".
Nie doprecyzowałem tematu, ale rzeczywiście wolałbym, żeby na tym się koncentrowac i raczej pomijac kwestie oczywiste (co nie znaczy je ignorowac).
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia dwudziestolecia międzywojennego i II wojny św.”