Powstanie

Darth Stalin
Censor
Posty: 6598
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
Has thanked: 79 times
Been thanked: 180 times

Post autor: Darth Stalin »

Nie będziesz - zastosujemy odpowiedni knebelek, może jeszcze przyszpilimy języczek a'la Giordano Bruno :twisted: a nad głową przyczepimy tabliczkę z napisem: Mea maxima culpa :lol:
Darth Stalin
Censor
Posty: 6598
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
Has thanked: 79 times
Been thanked: 180 times

Post autor: Darth Stalin »

Wojpajku: owszem, nie kazał - ale gdyby nie Powstanie, to najprawdopodobniej nic takiego nie miałoby miejsca...
Awatar użytkownika
Strategos
Censor
Posty: 8264
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:53
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Strategos »

comandante pisze:
Strategos pisze: Teza o pożal się Boże RON wymagała by chyba szczegółowego uzasadnienia:)
Rekawice podejmuje - daj mnie jeno Wacpan troche czasu, bo miarkuje, ze temat obszerny a u mnie zajec bez liku ;-)

Świetnie ,w wolnej chwili można założyć nowy temat .
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"

Sun Tzu
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

@Wojpajek
Tak... każde te wspomnienie pokazuje brutalną rzeczywistość jaka panowała w Warszawie. Ale nie zmienie zdania, że od za te setki i tysiące ludzi rozstrzelanych odpowiadają tylko Niemcy i tylko oni. Bo żaden z dowódców powstania nie kazał im strzelać do cywilów.
Takze z threadu a nie z linku bys mogl zaczerpac niemalo informacji.
Zauwaz ze Darth ma racje piszac :
owszem, nie kazał - ale gdyby nie Powstanie, to najprawdopodobniej nic takiego nie miałoby miejsca...
urodzony 13. grudnia 1981....
Awatar użytkownika
Wojpajek
Captain
Posty: 934
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:59
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Post autor: Wojpajek »

Zauwaz ze Darth ma racje piszac :
Cytat:
owszem, nie kazał - ale gdyby nie Powstanie, to najprawdopodobniej nic takiego nie miałoby miejsca...
Gdyby nie 1 września 1939 to nic by takiego nie miało miejsca... Dalej przekroczono cienką czerwoną linię między rozsądkiem i szaleństwem.
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

Gdyby nie 1 września 1939 to nic by takiego nie miało miejsca... Dalej przekroczono cienką czerwoną linię między rozsądkiem i szaleństwem.
Oczywiscie. Gdyby nie IWS to by nie bylo 1.wrzesnia itd. i tak dalej i tak dalej.
My tutaj raczej ocenialismy decyzje...
urodzony 13. grudnia 1981....
Awatar użytkownika
viking
Major en second
Posty: 1113
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:06
Lokalizacja: Białystok

Post autor: viking »

Podobno 4 czy 5 VIII Niemcy wysłali parlamentariuszy którzy zaproponowali Polakom honorową kapitulacje,przedstawili też sytuację na froncie i beznadziejne położenie Powstańców -i co zrobił Bór-Komorowski ze sztabem-odrzucili propozycję Niemców z miejsca.Tak więc to Sztab KG AK ponosi odpowiedzialność za wynik Postania ktore okazało sie masakrą.Tym bardziej,że już 3 VIII wyczerpały sie całkowicie mozliwosci ofensywne powstańców i nie zrealizowano podstawowych założeń majacych przynieśc sukces.Nie zdobyto ani jednego mostu,lotniska,nie zdobyto prawie żadnych strategicznie waznych obiektów w mieście-koszar,budynków gestapo,pałacu gubernatora i tak dalej.Zajęto jedynie część posesji mieszkalnych,które były niebronione i niektóre słabiej bronione budynki uzyteczności publicznej.W dodatku jeszcze część odzdziałów z Ochoty np wobec braku sukcesów wycofała się do puszczy Kampinowskiej.Z militarnego punktu widzenia juz 3 VIII było wiadomo,że Powstanie poniosło klęskę bo nie zralizowano podstawowych choćby założeń Było także wiadomo iz dopóki Alianci nie uznają AK za stronę wojujacą to Niemcy uznawać będą ich za bandytów.Nie znam dokładnie szczegułów propozycji niemieckich, ale zapewne ,,honorowa kapitulacja" na poczatku sierpnia obejmowała by prawa kombatanckie dla AK.

Przypominam,że w 1939r też skapitulowano,mimo oporu szeregowych żołnierzy i wielu oficerów.Po prostu znaleźli sie trzeżwo myślący ludzie ,który zauważyli,że ciagnięcie walki w nieskonczonośc w milionowym miescie przy problemach sanitarnych,przy braku amunicji,żywności i przy bombardowaniach niemieckich może zaskutkowac tylko niewyobrażalnymi stratami.I nikt dziś nie mówi,że np gen.Kutrzeba czy płk.Czuma to zdrajcy.

Dlatego nierozumiem tych wszystkich ,którzy twierdzą ,że ci co sprokurowali największa w dziejach Polski klęskę mieli rację ,i jeszcze sie tą klęske świętuje :!: Pokażcie mi drugi taki kraj na świecie. :roll:
Ostatnio zmieniony środa, 12 grudnia 2012, 14:36 przez viking, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

viking pisze:Dlatego nierozumiem tych wszystkich ,którzy twierdzą ,że ci co sprokurowali największa w dziejach Polski klęskę mieli rację ,i jeszcze sie tą klęske świętuje :!: Pokażcie mi drugi taki kraj na świecie. :roll:
Słusznie, należy zakazać świętowania! Już tak zresztą bywało. Jak któryś Powstaniec założy w rocznicę biało-czerwoną opaskę, albo nie daj Boże będzie się uśmiechał, to sadzać drania na 48 godzin! Związek AK-owców zdelegalizować!
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Awatar użytkownika
Wojpajek
Captain
Posty: 934
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:59
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Post autor: Wojpajek »

Nie znam dokładnie szczegułów propozycji niemieckich, ale zapewne ,,honorowa kapitulacja" na poczatku sierpnia obejmowała by prawa kombatanckie dla AK.
Czego można się spodziewac od strony, która postąpiła w sposób honorowy i bez żadnego powodu podczas rozpoczęcia roku akademickiego na Uniwesytecie w Krakowie wywieźli do obozów wszystkich wykładowców?
największa w dziejach Polski klęskę mieli rację
Dla mnie największą klęską w dziejach Polski jest okres w, którym wielka RP sama się rozłożyła na łopatki- od tego zaczęły się wszystkie nasze problemy... Ciekaw jestem jak by się nasze losy potoczyły gdyby nie było rozbiorów.
Awatar użytkownika
viking
Major en second
Posty: 1113
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:06
Lokalizacja: Białystok

Post autor: viking »

Andy pisze:
viking pisze:Dlatego nierozumiem tych wszystkich ,którzy twierdzą ,że ci co sprokurowali największa w dziejach Polski klęskę mieli rację ,i jeszcze sie tą klęske świętuje :!: Pokażcie mi drugi taki kraj na świecie. :roll:
Słusznie, należy zakazać świętowania! Już tak zresztą bywało. Jak któryś Powstaniec założy w rocznicę biało-czerwoną opaskę, albo nie daj Boże będzie się uśmiechał, to sadzać drania na 48 godzin! Związek AK-owców zdelegalizować!
Co innego uroczyste upamiętnianie poległych ,a co innego świętowanie klęski,w Polsce ma miejsce to drugie.
Awatar użytkownika
Teufel
Legatus Legionis
Posty: 2426
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
Has thanked: 17 times
Been thanked: 55 times

Post autor: Teufel »

No właśnie, co tu świętować? Hekatombę? Co innego podtrzymywać pamięć o tragicznych momentach historii kraju.
Andy jako znawca języka chyba przyznasz rację, że nie jest to dobre słowo dla określenia obchodów zwiazanych z naszymi powstaniami (tymi nie udanymi, bo udanych może było ze dwa).
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

Dlatego właśnie proponuję: jeżeli jakiś uczestnik tamtych wydarzeń wspomina je z dumą, z radością spotyka się z innymi Powstańcami w czasie uroczystości oficjalnych (czy nieoficjalnych) - powinien być karany, jako niespełniający Waszych oczekiwań. Jeśli jeszcze bezczelnie wspomina z sympatią swoich dowódców, to w zasadzie nie powinien wychodzić z mamra.

Za "znawcę języka" się nie uważam, ale łatwo sprawdzić, że "świętować" znaczy tyle, co "obchodzić święto", np. rocznicę (o zgrozo, może to być nawet rocznica Powstania Warszawskiego). Rozumiem, Teuflu, że dla Ciebie Święto Zmarłych też jest godne potępienia? Co tu świętować - całe pokolenia zmarłych? Wielki Piątek to chyba też święto, choć do śmiechu wtedy raczej nie jest? To jak, zakazać?
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Awatar użytkownika
Nico
Général de Division
Posty: 3838
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 10:50

Post autor: Nico »

Zgadza sie, swieto zmarlych to jedno z absurdalnych swiat.
Zmarlym nalezy sie pamiec caly rok, a nie tylko jednego dnia, a wlasnie do tego doprowadza to swieto w tym swiecie. Nagle 1go listopada ludzie sobie przypominaja, ze trzeba zmarlym postawic swieczke. Pedza samochodem przez Polske z jednego cmentarza na drugi i statystyki kraks samochodowych i ofiar rosna co roku tego dnia. Rzeczywiscie jest to piekne swieto zmarlych, duzo tego dnia przybywa nowych lokatorow cmentarzy.

Jak mawia moj Dziadek, zmarli maja swieto caly rok. Cos w tym jest.
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
Awatar użytkownika
Teufel
Legatus Legionis
Posty: 2426
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
Has thanked: 17 times
Been thanked: 55 times

Post autor: Teufel »

Dobrze więc Andy! Jesteś zapewne starszy ode mnie, masz większe doświadczenie życiowe, więc przyznam Ci racje. Świętujmy każdą, bezsensowną nawet, (ale za to honorową ) rzeź naszego Narodu. Oby wiecej świąt w naszym niewesołym życiu.
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

Widzę, że wciąż nie odróżniasz świętowania od beztroskiej radości. Na to już nic nie poradzę.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia dwudziestolecia międzywojennego i II wojny św.”