Swoją drogą to NW chyba dość mocno naglił Bortnowskiego, żeby 27. DP wyciągnął i odesłał do jego dyspozycji... najwyraźniej czegoś nie dograno... ale gdyby siedziała już w rejonie Bydgoszczy, to by był mniejszy problem, tak czy inaczej.
@cdc9
Wcale niekoniecznie.
Nawet, jak się wczytać w dawniejsze prace, to widać, ze na przemarsz wojska nie miało to praktycznie żadnego wpływu; co najwyżej trochę spanikowanych taborytów. Niewielkie pododdziały regularne szybko zaprowadziły porządek, niezależnie od tego, czy Niemcy strzelali, czy nie.
Marsz na południe nie uległ zatrzymaniu, prawda? Czyli skuteczność dywersantów (bądź "dywersantów") była praktycznie zerowa.
1939 - rozmieszczenie armii polskiej
-
- Censor
- Posty: 6594
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
- Has thanked: 76 times
- Been thanked: 179 times
Drapellę to akurat można obciążać i to za wiele rzeczy jak chociażby za praktycznie niedowodzenie swoją dywizją lub wydawanie rozkazów sprzecznych, które unicestwiły zdolność wojska do działania - nakazywanie marszów "w kółko" po Borach Tucholskich co doprowadziło do totalnego bałaganu, który zakończył się jatką pod Błądzimiem.
Pokora i uległość tylko do wzmocnienia i utrwalenia niewoli prowadzi.
Józef Piłsudski (24 września 1895 r.)
Józef Piłsudski (24 września 1895 r.)
- Paweł Sulich
- Podporucznik
- Posty: 413
- Rejestracja: wtorek, 7 listopada 2006, 10:16
- Lokalizacja: Józefów
- Been thanked: 3 times
- Piskor
- Podporucznik
- Posty: 347
- Rejestracja: czwartek, 31 grudnia 2009, 17:53
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Dziwi mnie stwierdzenie ze działalność dywersantów nie wpłynęła znacząco na przemarsz wojsk Armii "Pomorze" przez Bydgoszcz...
Tutaj polecam książkę pt. "Bateria została" Apoloniusza Zawilskiego. Opisuje on swoje wspomnienia z "przeprawy" przez Bydgoszcz. Nie będę tu cytował całych akapitów książki, ale znajduje się tam wzmianka o sytuacjach, w których poprzez ogień dywersantów z kamienic Bydgoszczy potrafiły kłaść się niczym koszone zboże całe plutony maszerujące ulicami. Jeśli to jest brak wpływu na przemarsz, to ja wolę nie wiedzieć jak prezentuje się skuteczna akcja dywersyjna.
Kolejny fakt potwierdzający moją tezę prezentuje się następująco: który oddział napotykający niewielki opór wlókłby się całą noc przez 5 kilometrów...? A z książki wynika, iż takie sytuacje miały miejsce i to wcale nierzadko.
Może i jestem w swoim poście nieobiektywny, ale wg mnie samo "podkopanie" morale wojska ma ogromny wpływ na całość działań. Żołnierz widzący śmierć czającą się za każdym rogiem, na każdym balkonie czy za każdym murkiem, nie jest w stanie maszerować i walczyć skutecznie, nocą, i to na własnym, można powiedzieć, jeszcze zapleczu.
Tutaj polecam książkę pt. "Bateria została" Apoloniusza Zawilskiego. Opisuje on swoje wspomnienia z "przeprawy" przez Bydgoszcz. Nie będę tu cytował całych akapitów książki, ale znajduje się tam wzmianka o sytuacjach, w których poprzez ogień dywersantów z kamienic Bydgoszczy potrafiły kłaść się niczym koszone zboże całe plutony maszerujące ulicami. Jeśli to jest brak wpływu na przemarsz, to ja wolę nie wiedzieć jak prezentuje się skuteczna akcja dywersyjna.
Kolejny fakt potwierdzający moją tezę prezentuje się następująco: który oddział napotykający niewielki opór wlókłby się całą noc przez 5 kilometrów...? A z książki wynika, iż takie sytuacje miały miejsce i to wcale nierzadko.
Może i jestem w swoim poście nieobiektywny, ale wg mnie samo "podkopanie" morale wojska ma ogromny wpływ na całość działań. Żołnierz widzący śmierć czającą się za każdym rogiem, na każdym balkonie czy za każdym murkiem, nie jest w stanie maszerować i walczyć skutecznie, nocą, i to na własnym, można powiedzieć, jeszcze zapleczu.
"Polska nie zna pojęcia pokoju za wszelką cenę!"
- twhistoria
- Capitaine
- Posty: 865
- Rejestracja: poniedziałek, 6 października 2014, 13:55
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 233 times
- Been thanked: 138 times
- Kontakt:
Re: 1939 - rozmieszczenie armii polskiej
Dobrze. To ja mam takie pytanie. Czy ktoś wie co po stronie niemieckiej stało pomiędzy Odrą a Armią Poznań? Pytam się dlatego, że zawsze zastanawiało mnie, co by było, gdyby Kutrzeba nie uderzył nad Bzurą tylko poszedł na zachód i jaki miało by to wpływ na zachowanie aliantów (Polacy maszerujący w kierunku Berlina), morale Polaków i Niemców (wojna na terenie Rzeszy). Jeśli taka opcja wchodziłaby w ogóle w grę, to jak dużym wyzwaniem logistycznym dla zmotoryzowanych oddziałów niemieckich byłoby przemieszczanie się na tak duże odległości i ile jednostek szybkich zostałoby zmuszonych od odejścia z frontu. Zdaję sobie sprawę, że to byłaby być może akcja samobójcza, ale... zdaje się, że wykonując uderzenie z nad Bzury Kutrzeba był pewien, że od strony granicy nic mu nie grozi.
Zapraszam do zapoznania się z moim blogiem http://twhistoria.blogspot.com
-
- Sous-lieutenant
- Posty: 411
- Rejestracja: piątek, 29 sierpnia 2014, 12:11
- Has thanked: 150 times
- Been thanked: 23 times
Re: 1939 - rozmieszczenie armii polskiej
Przed Kutrzebą stała zasłona oddziałów Grenschutzu. Odpędzone od granicy. Znalazły by oparcie w rejonach umocnionych, na których Armia Poznań by utknęła. Niemcy mieli dość odwodów, by Kutrzebę odciąć, bez specjalnej zmiany planów.
Kiedy drzewa padają, i pni wycieka żywica jak krew - Janusz Reichel - Czorsztyn '91 https://www.youtube.com/watch?v=7cdP1fm4VjM