Nieznana klęska Rzymu?
- kadrinazi
- Tat-Aluf
- Posty: 3578
- Rejestracja: wtorek, 9 maja 2006, 12:09
- Lokalizacja: Karak Edinburgh
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Nieznana klęska Rzymu?
Poszukuję informacji na temat klęski armii rzymskiej w roku 216 w dolinie rzeki Po. Wiem tylko, że plemiona z Hiszpanii wybiły armie rzymską złożona z dwóch legionów i dwóch alae sprzymierzeńców. Armią dowodził pretor Lucius Postumius Albinus, który notabene poległ w bitwie.
Kontakt tylko na maila
- slowik
- Generaloberst
- Posty: 4838
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
- Lokalizacja: Wien
- Been thanked: 5 times
Patrzac na daty w wikipedii to trudno w to uwierzyc, chociaz kto wie...
http://en.wikipedia.org/wiki/Lucius_Postumius_Albinus
http://en.wikipedia.org/wiki/Lucius_Postumius_Albinus
urodzony 13. grudnia 1981....
Czego się nie robi dla Braci Strategów
Tytus Liwiusz rok 216 rozdział 24 :
"Klęska Lucjusza Postumiusza w Galii.
Właśnie wtedy , kiedy sprawy załatwiono doszła do Rzymu wieść o nowej klęsce, które los zsyłał w tym roku jendną po drugiej : w Galii zginał wraz z całym wojskiem konsul wyznaczony , Lucjusz Postumiusz.
Był tam las , zwany przez Gallów Lasem Litańskim ( przypis gdzieś w okolicach Mutyny) , i Postumiusz tamtędy chciał przeprowadzić wojsko. Gallowie jednak po lewej i prawej stronie drogi w tym lesie podcięli drzewa , tak że nie ruszanie stały prosto , lecz za lekkim pchnięciem mogły się zwalić. Postumiusz mial dwa legiony rzymskie , a wojsk sprzymierzeńczych ściągnął znad Adriatyku tyle , że w kraj nieprzyjaciela wkroczył z dwudziestu pięciu tysiącami zbrojnych. Gallowie obsiedli skraj lasu i gdy ta kolumna marszowa weszła w teren górzysty , pchnęli od zewnątrz podcięte dzrewa , a te waląc się po kolei jedne na dugie , chwiejnie i niepewnie stojące i padające pokotem z obu stron przywalały broń , ludzi konie , tak ,że uciec z tej klęski zdołało zaledwie dzięsięciu ludzi. Wielka ilość została zabita na miejscu przez pnie i połamane konary
a resztę przerażoną nieszczęściem wybili Gallowie , którzy z bronią w ręku przyczaili się dokoła całego tego miejsca.I tylko niewielu wzięto do niewoli . Zdążali oni do mostu na rzece , ale nieprzyjaciel obsadził most już wcześniej i przejście im odciął. Tu właśnie padł Postumiusz , broniąc się z najwyższym wysiłkiem , by się nie dostać do niewoli. Ściągnieto z niego zbroję i odcięto głowę i Bojowie śród radości ponieśli te łupy do najświętszego u nich przybytku boskiego. Potem głolwę , jak to jest u nich w zwyczaju , oczyszczono czaszkę okryto złotem. Służyła im za święte naczynie z którego czyniono bogom przy uroczystych ofiarach libację , i zarazem kapłanom i przełożonym świątynii za czarę. Równie wielkie jak zwycięstwo dostały się Gallom łupy . Dużą część zwierząt zniszczyły wprawdzie walące się drzewa , ale resztę rzeczy , z których nic nie rozproszyło się w ucieczce , znaleziono po kolei na przestrzeni całej kolumny.
Echo kleski w Rzymie i przemieszczenie wojsk rzymskich w Italii
Na wiadomość o tej klęsce Rzym przez wiele dni żył w tak wielkiej trwodze ,że zamknięto sklepy i na mieście zrobiło się pusto jak w nocy, Senat polecił edylom obejść miasto i kazał otwierać sklepy i zdjąć z miasta wygląd publicznej żałoby(...)
Tytus Liwiusz rok 216 rozdział 24 :
"Klęska Lucjusza Postumiusza w Galii.
Właśnie wtedy , kiedy sprawy załatwiono doszła do Rzymu wieść o nowej klęsce, które los zsyłał w tym roku jendną po drugiej : w Galii zginał wraz z całym wojskiem konsul wyznaczony , Lucjusz Postumiusz.
Był tam las , zwany przez Gallów Lasem Litańskim ( przypis gdzieś w okolicach Mutyny) , i Postumiusz tamtędy chciał przeprowadzić wojsko. Gallowie jednak po lewej i prawej stronie drogi w tym lesie podcięli drzewa , tak że nie ruszanie stały prosto , lecz za lekkim pchnięciem mogły się zwalić. Postumiusz mial dwa legiony rzymskie , a wojsk sprzymierzeńczych ściągnął znad Adriatyku tyle , że w kraj nieprzyjaciela wkroczył z dwudziestu pięciu tysiącami zbrojnych. Gallowie obsiedli skraj lasu i gdy ta kolumna marszowa weszła w teren górzysty , pchnęli od zewnątrz podcięte dzrewa , a te waląc się po kolei jedne na dugie , chwiejnie i niepewnie stojące i padające pokotem z obu stron przywalały broń , ludzi konie , tak ,że uciec z tej klęski zdołało zaledwie dzięsięciu ludzi. Wielka ilość została zabita na miejscu przez pnie i połamane konary
a resztę przerażoną nieszczęściem wybili Gallowie , którzy z bronią w ręku przyczaili się dokoła całego tego miejsca.I tylko niewielu wzięto do niewoli . Zdążali oni do mostu na rzece , ale nieprzyjaciel obsadził most już wcześniej i przejście im odciął. Tu właśnie padł Postumiusz , broniąc się z najwyższym wysiłkiem , by się nie dostać do niewoli. Ściągnieto z niego zbroję i odcięto głowę i Bojowie śród radości ponieśli te łupy do najświętszego u nich przybytku boskiego. Potem głolwę , jak to jest u nich w zwyczaju , oczyszczono czaszkę okryto złotem. Służyła im za święte naczynie z którego czyniono bogom przy uroczystych ofiarach libację , i zarazem kapłanom i przełożonym świątynii za czarę. Równie wielkie jak zwycięstwo dostały się Gallom łupy . Dużą część zwierząt zniszczyły wprawdzie walące się drzewa , ale resztę rzeczy , z których nic nie rozproszyło się w ucieczce , znaleziono po kolei na przestrzeni całej kolumny.
Echo kleski w Rzymie i przemieszczenie wojsk rzymskich w Italii
Na wiadomość o tej klęsce Rzym przez wiele dni żył w tak wielkiej trwodze ,że zamknięto sklepy i na mieście zrobiło się pusto jak w nocy, Senat polecił edylom obejść miasto i kazał otwierać sklepy i zdjąć z miasta wygląd publicznej żałoby(...)
Ostatnio zmieniony wtorek, 8 maja 2007, 09:06 przez Strategos, łącznie zmieniany 3 razy.
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"
Sun Tzu
Sun Tzu
Wobec tego będę o tym pamietał i umieszczam Szkocję w moich planach turystycznych .kadrinazi pisze:Strategosie, masz u mnie ale'a 'Black Douglas'a' (do odebrania w Glasgow ) - Wielkie Dzięki!
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"
Sun Tzu
Sun Tzu
Liwiusz informacje zaczerpnął najprawdopodobniej od min. Polibiusza, który o bitwie pisze w następujących slowach:
(...) gdy stolicę strach ogarnął [ po rzezi pod Kannami - Antek ], także wysłany do Galii pretor [Lucjusz Postumiusz na co wskazuje wzmianka w rozdziale 106 - "(...) wysłali pretora Lucjusza Postumiusza z jednym legionem do Galii, aby Galom, którzy z Hannibalem stali w polu, urządzić dywersję."] wpadł niespodziewanie w zasadzkę i został doszczętnie z całym wojskiem przez Galów zniesiony." reakcja na wydarzenia opisana przez Polibiusza jest też nieco inna niz u Liwiusza "Mimo to senat nie zaniechał niczego, co było możliwe; dodawał ducha ludowi, starał się o bezpieczeństwo stolicy i obradował zmęską odwagą (...)" - Polibiusz II, 118.
Co sie tyczy informacji o stratach to jeszcze tego nie ustaliłem, bo pisze z doskoku ale biorąc pod uwage zaangażowanie pod Kannami i fakt, że Postimus był pretorem to raczej przychylałbym sie do opinii Polibiusza, tj. jeden legion ew. jeszcze jedna ala sprzymeirzeńcza, czyli armia pretorska, jednak nie mogębyc 100% pewny bo dawno czytałem Polibiusza i nie pamiętam czy psiał cos o dodatkowych zaciagach między rozdziałem 106 a 118.
PS: Też się często łapię na powtarzających sie imionach rzymskich dlatego wolę Rzymian, którzy zarobili sobie przydomek
(...) gdy stolicę strach ogarnął [ po rzezi pod Kannami - Antek ], także wysłany do Galii pretor [Lucjusz Postumiusz na co wskazuje wzmianka w rozdziale 106 - "(...) wysłali pretora Lucjusza Postumiusza z jednym legionem do Galii, aby Galom, którzy z Hannibalem stali w polu, urządzić dywersję."] wpadł niespodziewanie w zasadzkę i został doszczętnie z całym wojskiem przez Galów zniesiony." reakcja na wydarzenia opisana przez Polibiusza jest też nieco inna niz u Liwiusza "Mimo to senat nie zaniechał niczego, co było możliwe; dodawał ducha ludowi, starał się o bezpieczeństwo stolicy i obradował zmęską odwagą (...)" - Polibiusz II, 118.
Co sie tyczy informacji o stratach to jeszcze tego nie ustaliłem, bo pisze z doskoku ale biorąc pod uwage zaangażowanie pod Kannami i fakt, że Postimus był pretorem to raczej przychylałbym sie do opinii Polibiusza, tj. jeden legion ew. jeszcze jedna ala sprzymeirzeńcza, czyli armia pretorska, jednak nie mogębyc 100% pewny bo dawno czytałem Polibiusza i nie pamiętam czy psiał cos o dodatkowych zaciagach między rozdziałem 106 a 118.
PS: Też się często łapię na powtarzających sie imionach rzymskich dlatego wolę Rzymian, którzy zarobili sobie przydomek
Fortuna non fallus, in manus non receptus...
Witam!
Nasunęła mi się pewna myśl już jakiś czas temu, kiedy odpisywałem na post kadrinaziego, otóż może by tak napisać jakiś artykuł, tudzież referat na temat owej "leśnej" bitwy pamiętnego roku 216. Przyda mi się w tym celu pewna pomoc z waszej strony. Jeśli ktoś natknął się na wzmianki na temat owej rzezi w źródłach innych niż Polibiusz i Liwiusz to wówczas będę bardzo wdzięczny za informację. Właśnie przekopuję Appiana, później sprawdzę jeszcze Ammiana, Diodora, Diona, Florusa, Plutarcha i co mi tam jeszcze do głowy przyjdzie. Niestety nie wszystkie źródła mam na półce, więc gdyby mi na czymś zbywało, napiszę i liczę na waszą pomoc
Nasunęła mi się pewna myśl już jakiś czas temu, kiedy odpisywałem na post kadrinaziego, otóż może by tak napisać jakiś artykuł, tudzież referat na temat owej "leśnej" bitwy pamiętnego roku 216. Przyda mi się w tym celu pewna pomoc z waszej strony. Jeśli ktoś natknął się na wzmianki na temat owej rzezi w źródłach innych niż Polibiusz i Liwiusz to wówczas będę bardzo wdzięczny za informację. Właśnie przekopuję Appiana, później sprawdzę jeszcze Ammiana, Diodora, Diona, Florusa, Plutarcha i co mi tam jeszcze do głowy przyjdzie. Niestety nie wszystkie źródła mam na półce, więc gdyby mi na czymś zbywało, napiszę i liczę na waszą pomoc
Fortuna non fallus, in manus non receptus...