Rzym - motor czy hamulec rozwoju cywilizacji

Od czasów najdawniejszych do upadku starożytnego Rzymu.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43397
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Strategos pisze:Niby pucybut może zostać prezydentem ale czy ma rzeczywiście szanse ? :wink:
Jeśli chodzi o obecnego prezydenta USA to bardziej widzę nawiązanie do Grecji poprzez udział sofistyki, a dzisiaj socjotechniki, w sprawowaniu rządów. To ona pozwala niezbyt rozgarniętemu (tu się chyba wszyscy zgodzą, niezależnie jak oceniają jego politykę) przedstawicielowi klas wyższych (jego rodzina ma przecież duże udziały w przemyśle naftowym) dojść do władzy. I podobnie było w starożytnej Grecji, tam też w pewnym okresie sofiści szkolili młodzieńców z bogatych domów, za grube pieniądze (dziś też specjaliści od socjotechniki biorą zapewne za swoje usługi niemało), by mogli brać aktywny udział w życiu politycznym i sprawnie się w nim poruszać. Rzecz w tym, że choć wtedy też przecież nie brakowało demagogów, to jednak obywatele Aten (a nie byli to wszyscy mieszkańcy, bo odpadali niewolnicy i metojkowie) byli bardziej wyrobieni politycznie, de facto istniał jednak pewien cenzus, którego dziś nie ma. To nie była przecież demokracja dla wszystkich tylko dla obywateli. Po drugie wierzę jednak, że mimo wszystko młodzieńcy z bogatych domów, pobierający nauki u sofistów, na ogół sami reprezentowali wyższy poziom niż nasz współczesny ich odpowiednik.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Teufel
Legatus Legionis
Posty: 2426
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
Has thanked: 17 times
Been thanked: 55 times

Post autor: Teufel »

Oczywiście, ze legion był formacją doskonałą, jak był dobrze ustawiony i miał dobrego wodza, to wygrywał z każdym przeciwnikiem, przykład Kann nie ma tu nic do rzeczy Raleen. To pierwsza bitwa 2 podwójnych armii konsularnych z dwoma wodzami! I to kiepskimi!
Nie będę powtarzał argumentów niektórych przedmówców, ale oprócz niesienia kultury na paru milionach km kwadratowych Barbarii, to przede wszystkim prawo i inżynieria (drogi, mosty, miasta, umocnienia - duża cześć możemy podziwiać do dziś) mówią same za siebie.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43397
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

A przykład Pyrrusa? :)

Rzym miał za republiki z zasady słabych wodzów, bo wojskiem dowodzili urzędnicy, ale miał za to system rekrutacji i zasoby mobilizacyjne jakich nie miał chyba żaden jego przeciwnik. Coś za coś.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Teufel
Legatus Legionis
Posty: 2426
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
Has thanked: 17 times
Been thanked: 55 times

Post autor: Teufel »

Słabych wodzów? A Scypionowie? A Mariusz, Sulla, Lukullus, Pompejusz?
Skoro Pyrrus był taki genalny, to czemu nie wygrał ostatecznie z Rzymem :)? "Za mało miał sił" piszą wszyscy, a Aleksander Macedonski zaczynał z armią taką jak jego, i proszę jakiego giganta pokonał :P
Ostatnio zmieniony wtorek, 23 stycznia 2007, 09:18 przez Teufel, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43397
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

No tak, ale większość jednak była mierna, co wynikało z systemu.

Poza tym zależy jeszcze czy mówimy o właściwej republice czy o jej schyłku. Wymienieni przez Ciebie wodzowie jak Sulla czy Pompejusz to już jest schyłek republiki i działali oni w nieco innych warunkach. tak samo Cezar. Mariusz nie pamiętam kiedy żył, zdaje się II w. p.n.e.? Chodzi Ci o wodza reformatora legionu tak?
Skoro Pyrrus był taki genialny, to czemu nie wygrał ostatecznie z Rzymem ? "Za mało miał sił" piszą wszyscy, a Aleksander Macedoński zaczynał z armią taką jak jego, i proszę jakiego giganta pokonał :P
Dobra, ale porównaj militarnie państwo perskie i Rzym. Chyba, że uważasz, że wojska perskie miały równie dobre jednostki co legion rzymski? Ale wtedy musiałbyś zrezygnować z tezy o doskonałości legionu rzymskiego :P

Zgadza się - miał za mało sił, a poza tym był politycznie słabszy, nie miał takich zdolności jak Aleksander, i - może - nie miał tyle szczęścia. A z drugiej strony przeciwnik Pyrrusa - Rzym - był pod tym względem dużo lepszy niż państwo perskie. Klęska króla perskiego sprawiła, że wszyscy mu podlegli szybko przeszli na stronę zwycięzcy, a w przypadku Rzymu, co widać po II wojnie punickiej, nawet taka katastrofa militarna jak Kanny, nie skłoniła jego sojuszników do zmiany frontu :) .
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Teufel
Legatus Legionis
Posty: 2426
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
Has thanked: 17 times
Been thanked: 55 times

Post autor: Teufel »

Dobrze więc mieli wyjątkowo miernych wodzów :P, a mimo to wygrali wszystkie znaczące dla Republiki (po Zamie) bitwy, wiec jak nie świetny wódz, to chyba doskonałość jego wojsk przeważyła szalę zwycięstwa, prawda?

I nie przesadzajmy z tą ilością rekruta, w II w p.n.e. są coraz większe problemy z rekrutacją chłopstwa rzymskiego do armii, z powodu jego ubożenia, więc dane o setkach tysięcy gotowych rezerwistów w II w p.n.e. możemy włożyć miedzy bajki. To było główną przyczyną reform Mariusza (a problem narastał już dużo wcześniej o czym świadczyły próby reform Grakchów w połowie II w p.n.e.), a nie słaby poziom wyszkolenia legionistów.

No ale Pyrrusa Grecy wymieniali zaraz po Aleksandrze jako świetnego stratega i taktyka, a ostatecznie to nie brak środków i ludzi go powstrzymał, ale legioniści pod Maleventum (potem Beneventum).
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43397
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

No ale Pyrrusa Grecy wymieniali zaraz po Aleksandrze jako świetnego stratega i taktyka, a ostatecznie to nie brak środków i ludzi go powstrzymał, ale legioniści pod Maleventum (potem Beneventum)
Ja mam tą książkę o Benewencie z serii HB i ją przeczytałem, ale z tego co pamiętam to tam są sprzeczne relacje co do ostatecznego wyniku.
Dobrze wiec mieli wyjątkowo miernych wodzów:P, a mimo to wygrali wszystkie znaczące dla Republiki ( po Zamie) bitwy, wiec jak nie świetny wódz, to chyba doskonałość jego wojsk przeważyła szalę zwycięstwa, prawda?

Albo systemu. Na pewno organizacyjnie armia też stała na wysokim poziomie. Kojarzy mi się Kynoskefalaj i ten trybun, który sam bez rozkazu zawrócił ostatnie szeregi :) . Pod tym względem - zgadzam się.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Teufel
Legatus Legionis
Posty: 2426
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
Has thanked: 17 times
Been thanked: 55 times

Post autor: Teufel »

Kęciek to hellenofil :) Są sprzeczne opinie co do wyniku bitwy, ale na pewno Pyrrus jej nie wygrał, bo jak by wygrał to mielibyśmy kolejną wielką bitwę z Rzymianami (pomijam fakt zmiany nazwy miasta nieopodal bitwy na znak zwycięstwa Male - źle - Bene - dobrze) Ostatecznie Epirota niczego wielkiego nie dokonał opóźnił w zasadzie zajęcie Tarentu o dwie dekady.
No ale system przekładał się na jakość wojska. A barany wśród wyższego dowództwa zawsze się zdarzają (bolączka armii arystokratycznych i niezawodowych).
Ostatnio zmieniony wtorek, 23 stycznia 2007, 10:39 przez Teufel, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43397
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Kęciek to hellenofil :)
Miejscami nie odniosłem takiego wrażenia, a wręcz przeciwne :)

Mam jeszcze jego autorstwa "Kynoskefalaj 197 p.n.e.".
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Teufel
Legatus Legionis
Posty: 2426
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
Has thanked: 17 times
Been thanked: 55 times

Post autor: Teufel »

A ja odniosłem np. w "Wojnie Hannibala" :)
Kynoskefalaj uważam za najnudniejszą książkę Kecieka, najbardziej podoba mi się za to "Magnezja".
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43397
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Nie czytałem niestety.

Co do Kynoskefalaj, sama bitwa jest na tyle ciekawa - mam na myśli ten dramatyzm :) , że chyba mało kto byłby mnie w stanie znużyć.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia starożytna”