robert-wg pisze:Jaki fart? Nie bardzo rozumiem toku Twojego rozumowania. Kwestionując jakikolwiek wkład Rzymu w cywilizację zachodnią wystawisz sobie sam świadectwo.
Nie za ostro? Zwłaszcza gdy nie za bardzo rozumiesz co interlokutor miał na myśli (co sam przyznałeś)?
Primo - pokaż mi gdzie kwestionowałem JAKIKOLWIEK wkład Rzymu w cywilizację zachodnią? Będzie Ci cholernie trudno, ponieważ rozprzestrzenianie idei i dokonań tez jest wkładem
Secundo, co do farta - w przypadku kazdej cywilizacji zdarzały się momenty, gdy następujące wydarzenia nie był efektem działań przedstawicieli owych cywilizacji tylko jak najbardziej losowego czynnika, na który ludzie nie mieli w ogóle wpływu.
Mógłbyś to rozwinąć? Jak Rzym rozniósł pól Europy na strzępy? Aż jestem ciekaw. Moim zdaniem zupełnie odwrotnie. Rzym nie eksterminował podbijanych terytoriów. Osobiście bardzo żałuję, że legiony nie dotarły nad Wisłę. Na butach legionstów powstałaby na tym zadupiu nowoczesna administracja, drogi, prawo, normy ustrojowe, organizację, rozwój miast, handlu, techniki i wiele innych pożytecznych rzeczy.
Tak, ja tez załuję, ponieważ w czasie w którym dojście Rzymian do wisły mogłoby się zdarzyć, cywilizacja rzymska była w naszym kręgu kulturowym bezkonkurencyjna - głównie przez swoje własne działania. "Pół Europy" to była hiperbola - w jaki niby sposób mam sprawdzic czy to było pół Europy czy 10%?
A że Rzym nie eksterminował podbitych terytoriów? Spoko - owe rzezie Cezara w Galii (żeby już nie nudzić zniszczeniem Kartaginy) to nie niszczenie?
A sam jaki wynalazek wymyśliłeś mądralo?
Nooo, już pomijając uwagę AWu i tę buźkę, któa tam specjalnie dałem, będę się musiał chwalić
; przy okazji pisania pracy przejściowej z obliczeń rekuperatora powietrza wentylacyjnego samodzielnie wymyśliłem metodę elementów skończonych.
Wprawdzie to nie wynalazek tylko odkrycie, ale zawsze coś
Oczywiście było to tylko wtórne odkrycie, bo metoda jest już znana od dość dawna, niemniej wymyśliłem ją sam dla własnych potrzeb, jako że wcześniej nie miałem o niej pojęcia.
No co jasne? A nie? Oblegając Sagunt Hannibal liczył się, jeśli nie był idiotą, a z pewnością nie był, z protekcją i interwencją Rzymu.
A dlaczego nie zaczniemy od tego, jak to sie stało, że Saguntyni napadli sprzymierzeńców Hannibala, doskonale zdajac sobie sprawę że ten się za nimi wstawi?
To kwestionujesz wogóle pojęcie dyplomacji, skoro tylko "powszechnie poważana siła" była argumentem w rozmowach. Weźmy tylko I wojnę Macedońską. Żadnej poważnej siły tam nie użyto, a Macedonię wykluczono z II wojny punickiej, podpuszczając naiwnych Greków.
Pokaż mi gdzie ja napisałem, ze tylko powszechnie poważana siła jest argumentem w rozmowach
Pisałem zupełnie o czym innym.
AWu pisze:nie no bezjajcow prosze (uwazam Rzymian za barbarzyncow ale...)
sa 3 podstawy naszej cywilizacji
Filozofia chrzescijanska
liberalna demokracja
i prawo RZYMSKIE
Eeeeeh, to prawo rzymskie - ciagle o nim zapominam.
Pewnie przez tę ich hipokryzję
- ale masz rację.
chyba ze cos przegapilem
to jak z twoim bytem kolektywnym Sargon ?
You will be assimilated. Resistance is futile!
Teufel pisze:Co jak co ale wspomniane już prawo rzymskie, sposób budowy oraz trwaość dróg i mostów (pokażcie równie doskonałe przykłady z innych cywilizacji), czy chociażby zaprawa cementowa - robią wrażenie.
A co takiego trwałego wniosły inne nacje poza Grekami? Fenicjanie - pieniądz bity (semicka smykałka do interesów ).
Akurat pieniądz to nie wynalazek Fenicjan
Za to pismo alfabetyczne jest w użyciu do dzisiaj - wynależione przez Fenicjan. Sumerowie - pismo w ogóle, drogi, koło, statki zaglowe, łuk architektoniczny, kanalizacja, biurokracja (serio), podział dnia na godziny i minuty...
Równie doskonałe przykłady pod wzgledem trwałości? Piramidy chociażby, Akropol. Chętnie dałbym Bibliotekę Aleksandryjską, ale ktoś tam ja spalił
Czym tak naprawę różniła się rzymska droga i rzymskie mosty od ich wcześniejszych (jakichkolwiek of course) - ponoć gorszych - odpowiedników? Kto mi powie, w nagrodę dostanie serdeczny uścisk wirtualnej dłoni
"Teraz każdy władca, który będzie chciał mi dorównać, wszędzie tam, gdzie postawiłem stopę, będzie musiał postawić swoją!"