Strona 1 z 1

Szwadron i WW2

: czwartek, 4 grudnia 2008, 12:40
autor: Zwierz
Mam zamiar stworzyć wersję Szwadronu pasującą do drugiej wojny światowej. To oczywiście będzie wymagało sporych zmian. Pierwsze próby wykazały że najmniejszymi jednostkami reprezentowanymi poprzez pojedyncze figurki/podstawki będzie pluton piechoty czy około 4 pojazdów pancernych. Skala przestrzenna będzie to około 20 m/cm przy podstawce 2x2 cm. Skala czasowa około 5-10 minut. Wielkość starcia planowana jest na kilkugodzinną bitwę/ szturm na szerokości frontu 3-4 km i głębokości około 2-3 km gdzie obydwie strony dysponują siłami rzędu brygady/dywizji. Skala figurek prawdopodobnie 1:600.

Żeby zacząć chcę skoncentrować się na jednej kampanii/operacji trwającej do 3 miesięcy. Prosiłbym o propozycje którą wybrać. Wstępnie faworytami są :
- kampania wrześniowa
- fragment operacji w afryce północnej (prawdopodobnie jakaś część 1942)

: piątek, 5 grudnia 2008, 11:58
autor: S.Rakowiecki
Zwierzu! Pozostań przy skali 1:72! Deklaruję wsparcie i pomoc.SR, pozdro

: piątek, 5 grudnia 2008, 12:10
autor: Raleen
Ja jak zawsze służę pomocą w miarę możliwości. Dużo nowych osób u nas bywa spośród figurkowców ostatnio, więc może i jakąś nową ekipę do testowania dasz radę skompletować.

: piątek, 5 grudnia 2008, 12:55
autor: Zwierz
Największy problem z 1:72 są figurki pojazdów pancernych. Ich zróżnicowana wielkość powoduje że ciężko dostosować to do rozmiaru terenu. Kiedy Pzkpfw I będzie w rozmiarze rzędu 2x3 cm co jes jeszcze poręczne to wymiar Pzkpfw V będzie już rzędu 4x8cm. Przy tej skali terenu to mamy obszar 80 x 160 m. Problem polega na znormalizowaniu ilości pojazdów reprezentowanych przez pojedyncza figurkę i żeby był to obszar w którym realistyczny był rozwinięty szyk takich pojazdów. Oczywiście w różnych rodzajach terenu zagęszczenie pojazdów było różne, jako punkt podstawowy zakładam w miarę gęsty teren na zachodnio-europejskim teatrze działań i szyk pozwalający w miarę rozsądne zwroty oddziału (przypuszczam że co najmniej 10-cio metrowe przestrzenie pomiędzy pojazdami). Jeżeli dałoby się zebrać do wspólnego mianownika obszar zajmowany przez figurkę w 1:72 a ilość pojazdów który reprezentuje to 1:72 byłoby nawet ciekawszym wyborem niż 1:600. To są na razie wstępne rozważania więc nie wykluczam żadnej opcji.

: poniedziałek, 8 grudnia 2008, 07:39
autor: S.Rakowiecki
Zabrzmiało "ku pokrzepieniu serca"....Podtrzymuję 1:72 / i ew. dawne 1:76. Te "super małe odzwierciedlenia" pojazdów i figur maja sie nijak do historii, jakości wykonania , nawet czytelności - szczególnie dla postronnych. Oczywista jest kwestia zysku na przestrzeni, czasie, symbolice, łatwości wykonawczej. Ale gdzie do plastyki pola walki, charakteru jednostki, cech motorycznych. Ech, namawiam na 1:72. Trwa wielki powrót tej właśnie wielkości . I - co do lotnictwa. W PMiHW współpracujące lotnictwo jest "wystawiane w skali wykonawczej 1:144" co podwaja przestrzeń powietrzną w oczywisty sposób zmniejszając wielkość samolotów. Ale już do I WW mamy samoloty jak i siły lądowe w 1:72. To jest sprawdzone i ładnie współgra. Pozdro;SR :ost:

Re: Szwadron i WW2

: wtorek, 9 grudnia 2008, 12:22
autor: Speedgaming
Zwierz pisze: Skala figurek prawdopodobnie 1:600.
Są takie ?
Zwierz pisze: fragment operacji w afryce północnej (prawdopodobnie jakaś część 1942)

Jeśli miałbyś ochotę zobaczyć symulacje walki w Afryce Północnej w skali 1:72 albo na froncie wschodnim w 1:285 to zapraszam do Warszawskiego Klubu Miłośników Historii "YelonkY" przy ul. Szobera 2 lokal 60 .

Możemy rozegrać jakieś starcie. Wymienić doświadczenia.

: wtorek, 9 grudnia 2008, 12:31
autor: xardas12r
Speedgaming pisze:Zwierz napisał/a:
Skala figurek prawdopodobnie 1:600.

Są takie ?
http://www.strategie.net.pl/viewforum.php?f=79

: wtorek, 9 grudnia 2008, 12:39
autor: Speedgaming
Aha.
Czy to jest to tzw. 2 mm ?

Dla mnie to już "hardcore" :). Myślę, że skala 1:285 jest odpowiednia do tej skali o jakiej wspomina Zwierz. Co daje zejście do aż tak małej skali jak 1:600 ? Jak wpływa na rozwiązania gry ? Wpływa na "grywalność" ?

: środa, 10 grudnia 2008, 12:45
autor: Zwierz
Jeśli miałbyś ochotę zobaczyć symulacje walki w Afryce Północnej w skali 1:72 albo na froncie wschodnim w 1:285 to zapraszam do Warszawskiego Klubu Miłośników Historii "YelonkY" przy ul. Szobera 2 lokal 60 .
Chętnie któregoś dnia wpadnę.

Chciałbym jeszcze przejrzeć to co jest w tej chwili oferowane na rynku, szczególnie Mein Panzer, żeby sprawdzić czy jest coś nowego co ten system by wprowadził w stosunku do tego co istnieje.

: środa, 10 grudnia 2008, 15:39
autor: Speedgaming
Zwierz pisze:
Jeśli miałbyś ochotę zobaczyć symulacje walki w Afryce Północnej w skali 1:72 albo na froncie wschodnim w 1:285 to zapraszam do Warszawskiego Klubu Miłośników Historii "YelonkY" przy ul. Szobera 2 lokal 60 .
Chętnie któregoś dnia wpadnę.

Chciałbym jeszcze przejrzeć to co jest w tej chwili oferowane na rynku, szczególnie Mein Panzer, żeby sprawdzić czy jest coś nowego co ten system by wprowadził w stosunku do tego co istnieje.
Możemy rozegrać coś z twojego systemu naszymi modelami 1:285. Może wtedy coś ci się wyklaruje co do skali.
Ja osobiście nie widzę konieczności do schodzenia na jeszcze niższą skale ... no chyba, że chcesz grać w pociągu na małej planszy podczas 4 dniowej jazdy koleją transsyberyjską nad Bajkał ;) ... wtedy przyda się maksymalna oszczędność miejsca :)

: środa, 10 grudnia 2008, 22:22
autor: Zwierz
Na razie WW2 jest jeszcze w powijakach, więc do testów się jeszcze mało nadaje, ale wojny Napoleońskie już są prawie zamknięte.
Skala 1:300 czy 1:285 tez może być już ok. W sumie najważniejsze jest by dało się ustawić sprzęt na znormalizowanych podstawkach (2x2 cm?) żeby określić rozsądnie jednolity przeliczniki i zachować skale zagęszczenia pojazdów.