Strona 1 z 1

Luźne zapiski początkującego autora gier

: piątek, 22 stycznia 2010, 00:15
autor: Umpapa
Chciałbym przedstawić Wam trochę luźnych uwag, nigdzie nie pasujących, a które nasunęły mi się podczas pracy na moją grą.

Nie są to żadne prawdy objawione, ot parę małoznaczących przemyśleń.

Jeśli macie nadmiar czasu możecie na własne ryzyko utraty czasu zapoznać się z poniższymi wypocinami.

Karty

Od poznania CDGów zakochałem sie w kartach. Grafika, możliwość przedstawienia na kartach wyjątków od zasad, regrywalność – wszystko to sprawiło, że wiedziałem, iż jakąkolwiek grę bym nie zaprojektował, na pewno wykorzystam w niej karty.


Zawsze dobrze jest podejrzeć warsztat pracy najlepszych. Która karcianka jest najpopularniejsza?

Oczywiście Magic The Gathering.

Że nie jest to CDG?
So what?

Autorzy MtG napisali kilka fajnych artykułów:

http://www.wizards.com/Magic/Magazine/A ... aily/mr11b

http://www.wizards.com/Magic/Magazine/A ... ily/mr220b







Jesli nie przeczytałeś obu artykułów, nie zrozumiesz o co mi chodzi. ^^

Więc niestety wróć proszę i doczytaj. Proszę. :*







Proooooszę. :P





OK.
In order to create an emotional response, I had to understand what emotions I was trying to evoke. In short, I had to ask a number of questions: What does a Magic player want when they play Magic? What are their reasons for playing? What makes them happy?
Jakie emocje chcę wzbudzić w graczach?
The Power Gamer equates power with fun. He enjoys the vicarious thrill of dominating the game. He wants to smash his opponents. He likes his cards to be impressive, and he enjoys playing big creatures and big spells. For Power Gamer Timmy, Magic is about seeing how much he can do. How big a creature can he play? How much damage can he do in a single turn? How much can he win by?
To jest proste. Taki typ gracza można zaspokoić tworząc Karty w rodzaju:

Pistolety maszynowe Thompson
Zbroje szturmowe
Granatniki
Wielka Ofensywa
1. Batalion Czołgów
Pociąg Pancerny "Danuta"
1. Pułk Artylerii Ciężkiej
1. Pułk Artylerii Najcięższej
Kompania Chemiczna przy Szkole Gazowej (dawniej 1. Batalion Gazowy)


Powinno wystarczyć. ^^
Diversity Gamers
Fun for him is this constant exploration. Each time he plays, he wants to try something different than what he did before. Yes, he occasionally returns to things he's done before, but only as a breather before he leaps once again into the great unknown.
Uuu, to trudne dla CDG.
Trzeba zwiększyć ilość kart i wprowadzić możliwość odrzucania (w zamian za dociąg) pojedynczych niewygodnych (czyli nudnych i stereotypowych, wiele razy zagranych) Kart.
Oraz oczywiście wprowadzić różne ścieżki funkcjonowania kart.

Adrenalin Gamers
This final subgroup embraces the joy of variance in the game. They enjoy playing cards and decks that don't have a predictable outcome. To them, the fun of the game is to see all the different kinds of things that could happen. This is the group, for example, that loves things like coin flip cards and cards that work differently each time you play them.
He enjoys the rush of adapting to the unpredictable.
No dobra tych można sobie odpuścić.
Do betaplaytestu zaproponowałem karty celujące w takich graczy, karty umożliwiające zagrywanie z efektem nieprzewidywalnym, czyli tzw. Karty punktujące:
http://www.strategie.net.pl/viewtopic.p ... c219e0482a
The Combo Player is fascinated by the interaction of the cards. His quest is to find combinations that no one else has. Because of this desire, the Combo Player is drawn to cards that have a sense of potential. In particular, he likes cards that he can build a deck around.
Też trudne. Trzeba uważać by nie wpaść w błąd nadmiernego kumulowania podobnych efektów, co często łamie równowagę gry. Stąd np ułatwiłem sobie życie wprowadzając zakaz (logiczny skądinąd) wykorzystywania w danej Bitwie więcej niż jednej Karty Dowódcy.

Ale samo wymyslanie kombosów jest IMHO konieczne dla nowowczesnej CDG. Rzućcie choćby okiem na instrukcje do gry 1939, tuż obok na forum. Autor sam przedstawia parę kombosów!
Myślałem o kombosach, sporo zaplanowałem celowo. Uważam, że ich odnajdywanie jest frajdą dla gracza, której to frajdy nie powinno się go pozbawiać.
Innovator Spike wants to win first and foremost; he doesn't feel any need to be novel or unnecessarily different. His goal is to find the next broken thing. He wants to break the game.
Trzeba stworzyć dla takich graczy kilka Kart, które wydają się zbyt mocne, jako wyzwanie. Niech spróbują wykorzystać te karty do złamania gry. W każdym z nas siedzi taki mały chochlik, który pragnie znaleźć błąd autora. Μολών λαβέ :faja:
For example, some Spikes measure themselves not against winning or losing but by how perfect their play was
Dla tych graczy mam całą tabelę z alternatywnymi przebiegami historii po zakończeniu gry.
Analyst Spike understands that all decks have a weakness. If you can understand what will be played, you can figure out how to beat it.
"Grześ bedzie grał w kierunku podwyższenia Determinacji, bo bardzo lubi zabawki. Mogę olać swoją Determinację, bo i tak zacznie mi potem rosnąć jak w walkach będą wypadać czarne kostki."
Albo
"Powinienem zrecyklować karty wysoce ryzykowne - Mateusz nie lubi ryzykować Polską, nie lubi czytać nieprzyjemnych opisów alternatywnej rzeczywistości, po prostu żal mu Polski, a nie mam tylu ryzykownych kart by samemu doprowadzic Polskę na krawędź."
Etc.
Timmy Vorthos loves to recite the flavor text to Fodder Cannon whenever given the chance
Koniecznie trzeba umieszczać przyjemne dla ucha, klimatyczne flavourtexty.
Sam bardzo lubię czytać na głos takie teksty (zwłaszcza w Twilight Imperium i Battlestar Galactica), choć niektórych graczy to irytuje, no i nieco spowalnia grę.
Vorthos saw his favorite characters appear on some cards and decided to learn to play
W każdej grze historycznej można przedstawić postacie historyczne, uwielbiane przez większość, znienawidzone przez namiętną mniejszość. Dla antyfanów wystarczy stworzyć możliwość usieczenia "potwora" w pojedynku albo palnięcia mu w łeb "gołebiarzem" (snajperem).

CDN

: piątek, 22 stycznia 2010, 00:29
autor: Umpapa
Regrywalna plansza

Regrywalna plansza to taka, ktorą można w trakcie gry modyfikować.

Istotnie modyfikować.

Zaporami i polami minowymi w wielu grach żetonowych.

W Maju 1926: Barykadami na planszy taktycznej oraz Zerwanymi Torami (oznaczanymi żółtymi kostkami) na planszy strategicznej.

: piątek, 22 stycznia 2010, 06:29
autor: Legun
Bardzo interesujące. Chyba wezmę do serca przy następnym przedsięwzięciu ;).

: sobota, 23 stycznia 2010, 12:27
autor: adalbert
To nie są wypociny Umpapo, tylko właściwe/naukowe podejście do tematu :cool: .
Akurat też ostatnio pomyślałem, że grający w karcianki kolekcjonerskie mogą dostarczyć cennych uwag odnośnie zasad budowania talii w strategiach CDG; również to ich najlepiej zapytać, czy karty są fajne, czy nie (w sensie jakościowym).

Rób gry, Umpapo, serio mówię. Młody jeszcze jesteś ;)

Czy ktoś ma jakiś pomysł na zastąpienie słowa regrywalna plansza? ^^
Już lepiej chyba modyfikowalna/modułowa/modularna...

: sobota, 23 stycznia 2010, 12:38
autor: Arteusz
adalbert pisze:
Czy ktoś ma jakiś pomysł na zastąpienie słowa regrywalna plansza? ^^
Już lepiej chyba modyfikowalna/modułowa/modularna...
W świecie planszówek przyjęło się już słowo regrywalna, regrywalność na określenie czegoś co nie nudzi się po kilku grach i ciągle potrafi się zmieniać, nie popada w schematy.
Tylko czy w tym przypadku o to chodziło?

: sobota, 23 stycznia 2010, 12:40
autor: Piotro
Regrywalna plansza, to taka dzięki której każda rozgrywka może wyglądać inaczej, przez co zapewnia niepowtarzalność rozgrywki - nie ma to nic (albo prawie nic) wspólnego z modularnością :)

No a tekst fajny :)

: sobota, 23 stycznia 2010, 14:35
autor: Umpapa
Dziękuję, miałem nadzieję, że to może zainteresować zwłaszcza (przyszłych) autorów. :)
Regrywalna plansza, to taka dzięki której każda rozgrywka może wyglądać inaczej, przez co zapewnia niepowtarzalność rozgrywki
Prawda.

"Regrywalny" to polski, prawie już tradycyjny, zamiennik angielskiego "replayable".

Modularna plansza (np. do Twilight Imperium, Starcraft albo Settlers of Catan) zazwyczaj jest regrywalna.

Pseudomodularna plansza to MVHO taka jak np w Memoirs 44 czy Tide of Iron, z nakładanymi quasimodułami.

Najtrudniej osiągnąć to grach ścisle historycznych, zwłaszcza strategicznych.

Planszę bitwy pod Grunwaldem można zmodyfikować wilczymi dołami i ustawieniem artylerii.

Planszę amerykanskiej wojny secesyjnej, już chyba niczym, poza Kartami/opcjami transportu morskiego i rzecznego.
Tylko czy w tym przypadku o to chodziło?
Właśnie o to. :) Zapewnienie regrywalności gry bez zapewnienia regrywalnej planszy jest utrudnione. Samo zmienne początkowe ustawienie oddziałów wiele nie zmieni w przebiegu całej np wojny secesyjnej.

: sobota, 23 stycznia 2010, 15:35
autor: adalbert
"Regrywalny" to polski, prawie już tradycyjny, zamiennik angielskiego "replayable".
No to sie jeszcze podroczę.
Eee tam. Tradycja w stosunku do słówka, którego nawet nie ma w słowniku o_O Ot, ktoś sobie tak wymyślił i tyle.
Replayability odnosi sie do game a u nas co? Regrywalna gra? Jakaś niezręczność językowa. Choć w sumie też już się troszkę przyzwyczaiłem do tego słowa; ale regrywalność planszy? fuj (no, może sie przekonam)
Jakaś alternatywą jest słowo powtarzalność...

Jak nazwać planszę do CiC:A? Bo tu chodzi mniej więcej o to samo

I w sumie to plansza jest ta sama, tylko modyfikujemy ją przez nakładanie pewnych - wspomnianych - elementów (modułów? :> )

: sobota, 23 stycznia 2010, 15:52
autor: Umpapa
Jak nazwać planszę do CiC:A? Bo tu chodzi mniej więcej o to samo
I w sumie to plansza jest ta sama, tylko modyfikujemy ją przez nakładanie pewnych - wspomnianych - elementów (modułów? )
Powtórzę, pseudomodularna plansza to IMVHO taka jak np w Memoirs 44 czy Tide of Iron, z nakładanymi quasimodułami. ;)
Regrywalna gra? Jakaś niezręczność językowa.
No fakt.
"Playability" to "grywalność", czyli ilość tzw. fun/h. :rotfl:

Skoro playability to grywalność, replayability to regrywalność. ew. odgrywalność, pogrywalność...
Przyznaję, że z czystą polszczyzną określenia nie mają wiele wspólnego, raczej tak bardziej z polskawa... ;D
Jakaś alternatywą jest słowo powtarzalność...
Niepowtarzalność? Hmm może...

: sobota, 23 stycznia 2010, 16:16
autor: Legun
Była ma ten temat kiedyś długa dyskusja na grach planszowych - nie chce mi się szukać, ale jak ktoś jest zainteresowany, to na pewno ją znajdzie przez słowo, które mi utkwiło w pamięci (nie tylko ze względu na ojcostwo ;)):
powracalność

: sobota, 23 stycznia 2010, 22:05
autor: adalbert
Tez mi się nie chce szukać ;D
pseudomodularna plansza
pseudo brzmi trochę pejoratywnie, quasi.

Albo po prostu "modyfikowalne"? Modyfikowalna plansza zapewniająca niepowtarzalność każdej rozgrywki, o.

No dobra, już kończę ^^

: niedziela, 24 stycznia 2010, 01:14
autor: Umpapa