http://yori-hobby.blogspot.com/2008/11/ ... i-172.html
Pozwolę sobie zacytować komentarze :
Jak myślicie- czy 1/72 jest faktycznie popularna tylko do wojen napoleońskich i WWII ? Czemu ludzie nie chcą nimi grać w antyk i średniowiecze ? Jak można to zmienić ?Pietia pisze...
Popytu brak, bo nikt takich gier nie promuje - w czyim to niby byłoby interesie? Wyobraź sobie Sosnę sprzedającego laleczki, które można dostać w każdym supermarkecie (a czasem i w kiosku)... I to taniej, niż u niego.
Kiedyś próbowałem w PX spopularyzować naprawdę fajny systemik modernowy w 1:72, ale jakoś nie chwycił . Mam plan drugiego podejścia (po WZ4 zrobić WZ WWII albo WZ Modern - właśnie pod 1/72) - ale czy czasu starczy to cholera wie...
A co do trzymania się farby - zamiast spray'em rób podkład farbkami Citadel Foundation. Trzyma się zajebiście - o czym parę setek pomalowanych albo po prostu spodkładowanych szwejków może zaświadczyć.
26 listopad 2008 14:45
rrober pisze...
Obawiam się, prezentujesz punkt widzenia środowiska związanego z Wargamerem - myślę, że nie jest tak źle ze skalą 1/72 - jest grupa ludzi, którzy bawili się w wargaming zanim 15mm stało się dostępne na naszym rynku, ale jest też grupa młodych graczy, którzy zaczynają przygodę z wargamingiem właśnie od skali 1/72 (spójrz np. na strategie.pl) - dlatego, że produkty w tej skali są bardziej przyjazne ze względów finansowych i dają duże możliwości (oferta dostępnych modeli jest dużo bogatsza niż w skali 15mm)
Być może ludzie ci przejdą na skalę 15mm, tak samo jak być może ja także kiedyś zacznę robić coś w tej skali (na razie chodzi za mną XVII wiek Wargamera
Bardzo ładne figurki - jestem pod dużym wrażeniem.
27 listopad 2008 00:30
rrober pisze...
PS. Ja robię podkład olejną w sprayu i trzyma się dobrze (w przeciwieństwie do akryli), a potem kolor podstawowy maluję Humbrolem.
27 listopad 2008 00:33
Pietia pisze...
@rrober - znaczy, ten punkt widzenia środowiska związanego z Wargamerem prezentuję ja czy Yori? No i czego się w związku z tym obawiać? Ja ten punkt widzenia mogę przedstawić, nie muszę się z nim identyfikować...
Wypromowanie czegokolwiek w 1/72 jest niełatwe. Spora część działalności promocyjnej to pokazy w sklepach - na pokaz systemu w 1/72 nikt zdrowy na umyśle się nie zgodzi, jeszcze młodzież by się zorientowała, że 50 piechurów nie musi kosztować 500 złotych. Dodatkowo, większość systemów w które na świecie powszechnie grywa się w 1/72 (np. moje kochane Battlefield Evolution) zasadami fanowskimi stoi - a te u nas popularne nie są, popularniejsze są systemy "oficjalne"...
27 listopad 2008 02:11
rrober pisze...
Chodziło mi o stwierdzenia "że skala ta została zepchnięta na margines" i "że nie ma na nią popytu"
Pozdrawiam
rrober
27 listopad 2008 05:41
Yori pisze...
Rrober, bądź łaskaw czytać całe zdanie, a nie cytować fragment. Napisałem:
"Przeglądając strony internetowe lub blogi dotyczące wargamingu, utwierdzam się w przekonaniu, że skala 1:72 została zepchnięta na margines."
Przejrzyj blogi, do których linki widnieją w Twoim blogu. Ile z tego dotyczy 1:72?
Nie pisałem, że na 1:72 nie ma popytu, tylko sobie narzekałem, że ludziska wydają kupę kasy na metal, zamiast sięgnąć po tani plastik, a Ty z uporem próbujesz udowodnić, że 1:72 ma się dobrze...
Jeśli tak jest - to bardzo dobrze i nie ma problemu. Cofam swoje narzekania.
27 listopad 2008 09:56
rrober pisze...
Napisałem tylko, że ze skalą 1/72 "nie jest tak źle" - zresztą nie ma o co kruszyć kopii
Wejdź na forum:
http://www.guildwargamers.com/phpBB3/index.php
lub
http://xsorbit28.com/users5/thesocietyo ... /index.php
są poświęcone głównie skali 20mm (zresztą nie tylko te fora)
27 listopad 2008 10:11
Yori pisze...
Linki fajne, wielkie dzięki.
Pewnie, że nie ma o co się spierać, przecież jak sądzę wszyscy mamy na uwadze rozwój wargamingu. Skala to rzecz jakby drugorzędna
Szczerze mówiąc darzę 1:72 wielką estymą, jednak tak się pechowo składa, że nie mam kontaktu z ludźmi, którzy grają w Warszawie w tej skali w epokach starożytność/średniowiecze. Szczerze mówiąc jesteś jedynym przedstawicielem tej skali i tych epok z jakimi miałem przyjemność się kontaktować. Stąd może moje mylne wyobrażenie na temat zasięgu skali 1:72, w epokach innych niż wojny napoleońskie i WW2.
27 listopad 2008 10:22
Pietia pisze...
Z tego, co się orientuję, to Sosnowa próba zarobienia na Warhammer Ancient Battles zdechła m.in. ze względu na to, że większość zainteresowanych u nas w kraju gra plastikiem w 1/72 . Także nie tylko WW2 i napoleońskie w tej skali są w miarę popularne...
27 listopad 2008 11:14