Strategie

A Battlegroup? Jakie są różnice miedzy tymi dwoma systemami?

W Battlegroup nie grałem. Na temat FoW prawie wszystko co powinieneś wiedzieć znajdziesz na moim blogu i na polskiej stronie flamesofwar.pl, jest też polska grupa na FB i forum wargamer.pl/forum

W Tanks jest kilka osób łącznie ze mną. Z naciskiem na czołgi chyba nic innego nie ma. 3 osoby grają w chain of command i 4 w Force on force. Tyle że z minimalnym udziałem czołgów.

Na początek chyba wejde w tego Tanksa a później pomyśle o CoC (widzę, że na BGG ma wysokie noty, najwyższe z tutaj zaproponowanych systemów). W Tanksy gracie na ile punktów? Plansza 90x90?

Typowo 100 pkt. co oznacza od 2 do 6 czołgów, a rozmiar 3x3 stopy (lub 90x90 cm).

100 pkt na blacie 90 na 120 testowaliśmy. To musimy zagrać partyjkę.

Jak coś sklecę. W niemieckie tanki nie wchodzę, bo ciężko kamo namalować. I raczej będę celował gdzieś tak w 150 punktów, bo 3 czołgi na stronę to tak trochę bidnie.
Warto dokupować oficjalne dodatki, bo trochę drogo to wychodzi jak się porówna do cen modeli od Zvezdy?

Battlegroup powinien się nadać, tam można sporo czołgów wystawić (choć nie wiem, czy jakaś piechota nie jest niezbędna). Nad FoW ma tę przewagę, że rozkazy wydaje się pojedynczym pojazdom, a nie całym plutonom.

CoC to bardzo fajny system, ale skupia się na działaniach piechoty i czołgi w nim są na drugim, a nawet trzecim planie - bardzo rzadko wystawia się więcej niż jeden. Choć jest bezpłatny dodatek o starciach plutonów czołgów, a także kilku plutonów na raz - normalnie każdy gracz dowodzi jednym (przy czym obliczanie "kosztu" plutonu czołgów jest źle napisane, ale na szczęście na forum zaproponowano inny, lepszy sposób).

nexus6 pisze:Jak coś sklecę. W niemieckie tanki nie wchodzę, bo ciężko kamo namalować. I raczej będę celował gdzieś tak w 150 punktów, bo 3 czołgi na stronę to tak trochę bidnie.
Warto dokupować oficjalne dodatki, bo trochę drogo to wychodzi jak się porówna do cen modeli od Zvezdy?

To zależy, jak masz grać sam w domu to nie musisz dokupować oryginalnych bo w zestawie startowym kart jest sporo. Jak będziesz chciał iść na turniej to mogą wymagać kart oryginalnych i wtedy tych które będziesz chciał może być za mało. W zestawach dodatkowych masz dodatkowych bohaterów i kilka kart rozszerzeń.

Witam wszystkich, jestem nowy na forum. Chciałbym Was prosić, abyście pomogli dobrać grę bitewną dla osoby początkującej. Zależy mi na zasadach dostępnych w języku polskim oraz osadzeniu w realiach historycznych (mile widziane średniowiecze, ale mogą być inne). Kolejna istotna kwestia to łatwa możliwość skompletowania dwóch armii do gry w skali 1/72. Czytałem o DBA i wydaje się odpowiednie na początek, ale mam wątpliwości, ponieważ widziałem, że wiele osób krytykuje ten system. Doradzicie?

Myślę, że DBA może być dobre na początek. Zależy czy oczekujesz dużej historyczności czy nie, ale prawdę powiedziawszy w wielu bitewniakach można mieć do niej zastrzeżenia, więc DBA jakoś bardzo tu nie odstaje (głównie chodzi mi o pewne uproszczenia). Zaletą jest na pewno prostota. Jeśli chodzi o zasady po polsku, musisz się skontaktować z Greebo, on posiada tłumaczenie wykonane na własne potrzeby. Do gry nie trzeba wiele figurek i myślę, że nie powinieneś mieć problemu ze skompletowaniem armii, nie wymaga też wielkiego stołu.

Cześć.
Moje typy:
1. Bogowie Wojny: Napoleon. Po polsku i w 1:72, zasady praktycznie za darmo, trochę graczy w całym kraju. No ale to nie średniowiecze...
2. DBA - o zasady po polsku trzeba poprosić Greebo. Skala 1:72 w praktyce skazuje na granie tą skalą w domu (na spotkaniach gramy w 15mm) ale liga i tak padła. Jeśli jesteś w stanie przełknąć "umowność" i losowość gry moim zdaniem warto, ale warto też zobaczyć jak gra ktoś znający zasady, to bardzo upraszcza ich zrozumienie.
3. Lion Rampant- prosta gra, w sam raz dla początkującego. Wprawdzie nie po polsku, ale napisany klarownym angielskim, śmiało można też bawić się modelami 1:72.
Z 1:72 po polsku jest chyba jeszcze Wrzesień 39 a ma wyjść jakiś system osadzony w realiach Wielkiej Wojny (I wś).

Jeśli nie zamierzasz tylko grać w domu z synem/żoną/kolegą może warto zainteresować się w co grają w Twoim mieście?

Dużo pomoże napisanie skąd jesteś, być może podpowiemy kogoś na miejscu kto pokaże Ci jakieś systemy.
Ja że swojej strony zaproponuje Ogniem i Mieczem, rodzimy system osadzony w realiach XVII w.
System może nie jest najprostszy, ale w niedługim czasie ma wyjść "nowy" podręcznik główny zawierający poprawione zasady. Czyli będzie jasno i klarownie Ma być również dostępny za darmo w formie elektronicznej.
Figurki są niestety w skali 15 mm wiec nie spełnia wymagań, ale cena nie jest znowu taka duża.

Czemu konkretnie skala 1/72?

No i jaka skala bitwy Cię interesuje - frontu, bitwy, potyczki, "starcia w knajpie".

Co do wspomnianego przed chwilą OiM - skala bitwy i potyczki. Polecam, bo figurki fajne, zasady też - tyle, że 15mm a nie 1/72.

Ja lubię 1:72, osobiście robię w niej projekt związany ze skrimishem westernowym, trochę osób u nas na forum robi pulp, jest to dobra skala do wojen współczesnych (Irak, Afganistan), Warhamster szykuje swój system "okołosłowiański" ("Gniazdo"), Warchoł zaś swoje sarmackie Prawem i Lewem, prężnie działa Bogowie Wojny - Napoleon. Sporo osób gra też II WŚ w tej skali.

Ale gra się tak jak przeciwnik pozwala, więc o ile nie chcesz (jak ja z westernami) samemu robić całości projektu, to radzę zobaczyć w co grają ludzie w okolicy...