Strona 1 z 23

Wargaming dla początkujących, czyli od czego zacząć

: niedziela, 19 listopada 2006, 20:53
autor: Raleen
Pomyślałem sobie, że warto by może założyć taki wątek, gdzie osoby nowe, a zainteresowane mogłyby się dowiedzieć jak stawiać pierwsze kroki, zadawać pytania itd. a bardziej zaawansowani gracze udzielać porad, wyjaśnień itp. Zostawiam moderatorom pod rozwagę, mam nadzieję, że się przyda.

: niedziela, 19 listopada 2006, 21:09
autor: dragon
Mam tylko pytanie. Czy mam napisac post pomocny dla poczatkujacych czy jest to raczej temat informacyjny??

Pzdr, Franek

: niedziela, 19 listopada 2006, 21:34
autor: Raleen
Pisz jak najbardziej, w moim zamierzeniu nie jest informacyjny.

: niedziela, 19 listopada 2006, 22:03
autor: dragon
To bardzo dobrze. Zacznę może więc:
Co to jest wargaming??
Odsylam do artykulu o tym samym tytule. Każdy kto ma zamiar "parać sie" wargamingiem powinien ten artykul przeczytac.
http://wargaming.pl/index.php?mode=whatisit

Pytania dla początkujacego wargamera:
1. Jaki okres?? - Czy będzie to Okres Wojen Napoleońskich , Starożytność, Druga Wojna Swiatowa czy czasy współczesne jak naprzyklad wojna w Wietnamie.
2. Jaka skala starcia?? - Czy bedzie to pluton , czy zas kompania zalezy wylacznie od upodobania gracza. Jeden woli wielkie bitwy calymi dywizjami , inny potyczki przy uzyciu parunastu czolgow zas jeszcze inny zaledwie parunastu figurek.
3. Jaka skala modeli?? - skala to koszty. Jezeli wybieramy skale powiedzmy 28 mm modele (w wiekszosci wykonane z metalu) bede dosc drogie oraz trudno dostepne, zas np. modele w skali 1:72 (w wiekszosci wykoane z plastiku lub jego odmian) tanie, latwo dostepne a przy tym w ogromnej roznorodnosci.

Przyklad:

1. Okres Starożytny
2. Bitwy przy uzyciu paru odzialow.
3. Modele w skali 10 mm.

Przy tak sprecyzowanych wymaganiach latwo bedzie nam znalezc odpowiedni system. W moim przykladzie dobrym systemem bedzie Warmaster Ancients.

Koszty:

To najwiekszy problem poaczatkujacego wargamera. Dla przykladu podstawowa armia Kartagińczyków w systemie Warmaster Ancients to koszt okolo 250 zl. Slyszac to niejeden poczatkujacy zrezygnuje. Jednak nie trzeba od razu rezygnowac. Praktycznie kazdy gracz jest gotowy pomoc nam w systuacji "bez armijnej". Mozemy z poczatku grac pozyczonymi modelami, grac na pokazach a z czasem gdy zlapiemy haczyk wargamingu rozpoczac stopniowo kolekcjonowac armie.
Przyklad 2:

System Mein Panzer:
Brytyjczycy
1 blister piechoty lekkiej 42 zl
1 blister piechoty ciezkiej 42 zl
1 blister czolgow Cromwell Mk V 42 zl
Razem : 126 zl
Dla przykladu taka armia mozemy grac juz nawet na turnieju.
Wiec jak widac koszty armi na poczatek nie beda tak gigantyczne jak moze sie wydawac. :)

CDN

To bylo na tyle. Jak znajde chwile czasu napisze ciag dlaszy. Mam nadzieje , że ten artykulik zacheci pocztakujacych wargamerów. :)

Pzdr, Franek

: poniedziałek, 20 listopada 2006, 10:38
autor: Raleen
Jak oglądałem filmik o Niepołomicach to kolega Hubert K. (nie mylić z Hubertem H. :wink: ) miał dłuższy wywód o potrzebie nabywania wiedzy i to pogłebionej na temat okresu, z którego gry chce się rozgrywać. Myślę, że akurat ta wizja byłaby trochę odstraszająca dla początkujących, ale stara gwardia, jak zawsze ma prawo do swoich opinii. Ciekaw jestem jak to jest u Was? Bo w przypadku planszówek wojennych ostatnio dochodzę do wniosku, że jednak nie wymagają one aż tak wielkiej wiedzy i wiele osób bez takiej wiedzy znakomicie się może bawić.

: poniedziałek, 20 listopada 2006, 10:39
autor: Bogus_law
Do Warmastera Ancients ciekawą ofertę ma Pendraken, przygotowali tam specjalne zestawy 'armie na 1000 punktów' :
http://www.pendraken.co.uk/sub%20page/WMA.htm

Dla osoby dopiero zaczynającej zbieranie możliwośc kupienia całej armii w przstepnej cenie jest dobrym wyjściem. Kupuje się tylko potrzebne figurki a z czasem można sobie armie rozbudowywać.

: poniedziałek, 20 listopada 2006, 12:11
autor: Bogus_law
Jak oglądałem filmik o Niepołomicach to kolega Hubert K. (nie mylić z Hubertem H. ) miał dłuższy wywód o potrzebie nabywania wiedzy i to pogłebionej na temat okresu, z którego gry chce się rozgrywać. Myślę, że akurat ta wizja byłaby trochę odstraszająca dla początkujących, ale stara gwardia, jak zawsze ma prawo do swoich opinii.
Dobrze Hubert prawi.
Tekst poniżej nie ma na celu nikogo obrazić ani głosić jedynej słusznej drogi. Są to moje przemyślenia na dany temat.

Oczywiście wiedza historyczna nie jest wymagana do zabawy, ale według mnie zdobywanie jej, jest częścią naszego hobby. W końcu nazwa wargaming historyczny do czegoś zobowiązuje ?

Jestem zwolennikiem rozgrywania scenariuszy a nie potyczek na x punktów. Samo przygotowanie ciekawego scenariusza lub nawet wykorzystanie któregokolwiek z opublikowanych powinno skusić do poszerzenia własnej wiedzy na temat danego starcia.

Tak samo nie przemawia do mnie idea turniejów. Co to ma być, kompletnie ahistoryczne starcia, dodatkowo jeszcze 'turniejowe rozpiski' niemające zazwyczaj nic wspólnego z tym, co się pojawiało na polach bitew?

Może mam takie zdanie, dlatego że gry są rozwinięciem mojego zainteresowania historią?

Zawsze namawiam początkujących graczy żeby zamiast szukać kruczków w przepisach i później się kłócić czy można to zrobić czy nie, po prostu poczytali o taktyce w danym okresie i zaczęli tą wiedze wykorzystywać swoich grach. Z doświadczenia wiem, że osoby, które połknęły bakcyla wargamingu historycznego zostają w hobby, a turniejowcy i punkciarze niestety często się nudzą wargamingiem i przechodzą do innych gier np fantasy.

: poniedziałek, 20 listopada 2006, 14:55
autor: Raleen
Jeśli scenariuszy jest dużo to jak najbardziej, natomiast zaletą dowolności scenariuszy jest to, że gra jest bardziej grywalna. Ja z czymś podobnym zetknąłem się w przypadku planszowego B-35 - tam też są scenariusze dowolne i hipotetyczne oraz gry historyczne obrazujące konkretne bitwy i zawierające scenariusze historyczne, bazujące na tych bitwach.

Co do Huberta i tego filmiku to chodziło mi bardziej o to, że takie podejście - wymaganie posiadania głębszej wiedzy czy też stawianie od razu jako celu dążenia do nabycia głębszej wiedzy, może być dla początkujących trochę zniechęcające. Wysoko się im stawia poprzeczkę, a ludzie dzisiaj bywają niestety leniwi :wink:

: poniedziałek, 20 listopada 2006, 15:24
autor: Bogus_law
Fakt że ludzie bywają leniwi, ale specyfiką wargamingu historycznego jest powiązanie wargamingu z historia. Dla niektórych jest to właściwie kwintesensją hobby.

Strategos w recenzji Wilderness Wars napisał coś takiego :
Zalecaną lekturą jest książka Jarosława Wojtczaka Quebec 1759 z serii Historyczne Bitwy Po jej przeczytaniu gra się jeszcze ciekawiej odnajdując wiele odniesień do historii.
I podobnie w bitewniaki znając historie gra się ciekawiej i tyle. Można się bawić bez znajomości historii ale moim zdaniem więcej przyjemności sprawia granie w znanym sobie okresie historycznym.

: poniedziałek, 20 listopada 2006, 15:53
autor: Raleen
Jasne, że z historią gra się ciekawiej i odrywanie historycznych gier wojennych od historii jest bez sensu. Mi chodziło raczej o "wymagany" stopień znajomości historii, bo z tamtej wypowiedzi odniosłem wrażenie, że jest on wysoki, jakby trochę inaczej niż w przypadku planszówek.

: poniedziałek, 20 listopada 2006, 17:02
autor: dragon
Mysle, że zestawy dla poczatkujacych sa rzeczywiscie dobrym pomyslem choc trzeba do nich podchodzic ostroznie. Sa np. zestawy bardzo dobre, oplacalne ale takze takie (np. kompanie czołgow GHQ) które sa kompletnie nieoplacalne (roznica z pojednynczo kupowanymi pojazdami to bodajze jakies 40 zl :) ).

Pzdr, Franek


Ps. Czy mam kontynuowac serie artykulikow czy raczej nie przypdlo wam to do gustu?? :)

: poniedziałek, 20 listopada 2006, 18:42
autor: Raleen
Dragonie, kontynuuj jak najbardziej, póki co ludzie czytają, a mało piszą, ale mam nadzieję, że z czasem się to zmieni.

: poniedziałek, 20 listopada 2006, 18:51
autor: Bogus_law
Dragon, pamiętaj że zestawy 'startowe GHQ' o których wspominasz są przygotowane pod specyficzne zasady. Nie zawsze układ armii pasujący do jednej gry będzie odpowiedni/optymalny dla drugiej.

Większość producentów figurek przygotowuje 'battle packi' czy inne startery które są oferowane z upustem będącym kolejnym bonusem dla początkującego :).
Ps. Czy mam kontynuowac serie artykulikow czy raczej nie przypdlo wam to do gustu?
Kontynuuj, wspólnymi siłami zrobi się małą encyklopedie początkującego wargamera :).

: poniedziałek, 20 listopada 2006, 18:56
autor: dragon
CD.

Gracze

To jeden z problemów z którymi stykaja sie poczatkujacy. Jesli ktos mieszka w warszawie lub takich miastach jak Krakow czy Łódz ze znalezieniem przeciwnika do gry nie powinno byc problemow. Niestety wiele osób z mniejszych miejscowosci juz na poczatek "wyrzuca" wargaming do kosza. A to z tego powodu , że poprostu nie ma z kim grac. Sposobów na to jest pare ( ja podam dwa chyba najwazniejsze).
1) Namówic jakiegos kolege na gre - nie wazne , że jeszcze nie umiecie grac, we dwójke zawsze latwiej sie nauczyc, w razie jakis watpliwosci co do gry zawsze mozecie przeciez zadac pytanie np. na forum
2) Sprawdzic czy w okolicy ktos gra w wybrany system - na wielu forach wargamingowych znajduja sie listy graczy itp. Wystarczy odnalzec dana miejscowosc (no i oczywiscie "przy okazji" osobe która w niej mieszka :) )
umówić sie na gre i gotowe
CDN

Wieczorkiem jeszcze dopisze kolejne punkty.

Pzdr, Franek

Ps. Mam nadzieje , że sie przyda. :)

: poniedziałek, 20 listopada 2006, 18:59
autor: dragon
Bogus_law pisze:Dragon, pamiętaj że zestawy 'startowe GHQ' o których wspominasz są przygotowane pod specyficzne zasady. Nie zawsze układ armii pasujący do jednej gry będzie odpowiedni/optymalny dla drugiej.
Tak, jednak do zadnej gry starter który jest drozszy od znajdujacych sie w nim modeli kupowanych odzielnie nie bedzie dobry. :)

Pzdr, Franek