anonim pisze:LOtR teraz faktycznie jest popularnym tematem po 6 filmach kilku grach komputerowych i planszowych wydanych w Polsce tylko gdy system wyszedł była w kinach 1 może 2 część trylogii i nic więcej. To już Wiedźmin był bardziej popularny.
Pisząc o popularnej tematyce miałem na myśli nie grę figurkową, a świat, z którym w momencie pojawienia się filmów nie mogło konkurować żadne uniwersum fantasy.
Natomiast popularność gry figurkowej spada od kilku lat i nie pomogło na to nawet wydanie ekranizacji Hobbita. Natomiast szczyt popularności gra osiągnęła w momencie wydania gazetki DeAgostini, kiedy to fora zaroiły się od dzieciaków malujących dołączone do nich modele. Teraz część z tych dzieciaków gra w inne gry, część dalej w LotRa, a większość dała sobie spokój.
I tak wyobrażam sobie "sukces" Września - środowisko dostanie zastrzyk graczy, z których część przejdzie na inne systemy (tu mocnym kandydatem jest Battlegroup), a część pozostanie przy Wrześniu. O ile nie znudzą się czekaniem na zasady i nie dadzą spokoju z serią, co w moim odczuciu właśnie się dzieje.
anonim pisze:W każdym kraju obywatele chcą oglądać własną armie wygrywającą z wrogiem, (...) Można by się zastanowić czy system ogniem i Mieczem w Polsce by się dobrze sprzedawał gdyby polaków tam nie było.
Złośliwie postawię tezę, że najpopularniejszą armią w Polsce (i nie tylko) są Niemcy - oczywiście trzymając się systemów o II wojnie światowej.
Ok, siedzę głównie na forach zdominowanych przez Anglosasów, ale nie widziałem wielu Francuzów składających armię francuską, Belgów - belgijską, etc. Co gorsza, nacje te są raczej słabo reprezentowane, jeśli chodzi o figurki (oferta wojsk polskich jest chyba podobna do francuskich - a zauważmy, że w większości mamy do czynienia z modelami produkowanym przez Anglosasów).
Ogniem i Mieczem jest popularne, bo większość ludzi w tym kraju kojarzy trylogię Sienkiewicza i husarię. Tak samo, jak kojarzą Szeregowca Ryana i Tygrysa. A niestety pod względem popularności 7TP nie może konkurować z Tygrysem.