WFB - koniec?
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43377
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3943 times
- Been thanked: 2509 times
- Kontakt:
Re: WFB - koniec?
Dzięki Telamonie za podzielenie się spostrzeżeniami.
Ja miałem tylko niewielki kontakt kiedyś z WFB, ale jeśli miałbym dorzucić swoje trzy grosze to wydaje mi się, że to jest to samo zjawisko co w przypadku gier komputerowych. Zmienił się odbiorca, który jest młodszy i stanowi produkt współczesnej zinformatyzowanej kultury. Jak to kiedyś stwierdził jeden z moich kolegów "Teraz dzieci są głupsze" . I produkt, jakim jest gra, musi się do tego dostosować, tym bardziej, że w założeniu to ma być bardziej masowy produkt (przynajmniej w świecie wargamingu).
Ja miałem tylko niewielki kontakt kiedyś z WFB, ale jeśli miałbym dorzucić swoje trzy grosze to wydaje mi się, że to jest to samo zjawisko co w przypadku gier komputerowych. Zmienił się odbiorca, który jest młodszy i stanowi produkt współczesnej zinformatyzowanej kultury. Jak to kiedyś stwierdził jeden z moich kolegów "Teraz dzieci są głupsze" . I produkt, jakim jest gra, musi się do tego dostosować, tym bardziej, że w założeniu to ma być bardziej masowy produkt (przynajmniej w świecie wargamingu).
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- AWu
- Słońce Austerlitz
- Posty: 18134
- Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: WFB - koniec?
Pomacałem dziś modele do tego nowum.
I chaosni wojownicy sa perfekcyjni na true scalowych Space marinsów. Praktycznie bez konwersji, dodac plecak i broń.
Spróbuję zakupić jak będą luzem :>
Niepokoi tylko cena 75 funtów za podstawkę to pewnie ze 450 więc pewnie będą chcieli minimum 100 za 5 modeli..
I chaosni wojownicy sa perfekcyjni na true scalowych Space marinsów. Praktycznie bez konwersji, dodac plecak i broń.
Spróbuję zakupić jak będą luzem :>
Niepokoi tylko cena 75 funtów za podstawkę to pewnie ze 450 więc pewnie będą chcieli minimum 100 za 5 modeli..
-
- Général de Division
- Posty: 3945
- Rejestracja: czwartek, 14 maja 2015, 14:09
- Has thanked: 120 times
- Been thanked: 409 times
Re: WFB - koniec?
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
- AWu
- Słońce Austerlitz
- Posty: 18134
- Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: WFB - koniec?
Patrzenie przeciwnikowi w oczy w niektórych sytuacjach dodaje +1 do rzutu (to nie żart) :>
- GRZ
- Général de Brigade
- Posty: 2695
- Rejestracja: niedziela, 10 lipca 2011, 15:26
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 3 times
Re: WFB - koniec?
Nie wierzę.AWu pisze:Patrzenie przeciwnikowi w oczy w niektórych sytuacjach dodaje +1 do rzutu (to nie żart) :>
"In war victory is one part planing and nine parts faith"
ale dobre kostki pomagają.
ale dobre kostki pomagają.
- AWu
- Słońce Austerlitz
- Posty: 18134
- Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: WFB - koniec?
Chcesz się założyć ? :>
Podobno wydawanie odgłosu konia coś też daje, ale na własne oczy tego nie widziałem
Podobno wydawanie odgłosu konia coś też daje, ale na własne oczy tego nie widziałem
- Geralt
- Sergent-Major
- Posty: 184
- Rejestracja: niedziela, 15 czerwca 2014, 18:47
- Has thanked: 20 times
- Been thanked: 5 times
Re: WFB - koniec?
http://www.games-workshop.com/resources ... nts-en.pdf
Od VC przy Konradzie von Carsteinie:
One Bat Short of a Belfry: Konrad is a
violent lunatic, and his temper does little
to help his stretched sanity. If, during
your hero phase, you talk to Konrad von
Carstein, you can re-roll all hit rolls of
1 for him until your next hero phase. If
Konrad von Carstein talks back to you,
re-roll all failed hit rolls instead.
Od VC przy Konradzie von Carsteinie:
One Bat Short of a Belfry: Konrad is a
violent lunatic, and his temper does little
to help his stretched sanity. If, during
your hero phase, you talk to Konrad von
Carstein, you can re-roll all hit rolls of
1 for him until your next hero phase. If
Konrad von Carstein talks back to you,
re-roll all failed hit rolls instead.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 6 lipca 2015, 23:48 przez Geralt, łącznie zmieniany 1 raz.
"Musket guns and silver slivers
Justice runs in crimson rivers
words of ancient truth we follow
bleed these veins into tomorrow"
Justice runs in crimson rivers
words of ancient truth we follow
bleed these veins into tomorrow"
- Warchoł
- Strażnik wielki koronny
- Posty: 2024
- Rejestracja: czwartek, 19 marca 2009, 20:24
- Lokalizacja: Kattowitz/ Домброва-Гурнича
Re: WFB - koniec?
U lardiesów też coś podobnego było.
Prawem i Lewem: sarmacki skirmish: http://www.sarmackiskirmish.blogspot.com
PiL: Koroniarze, Boćwiny, Lipkowie, Węgrzy, Szeklerzy, Wołosi, Mołdawianie, Pludracy, Kozacy, Serbowie, Chorwaci
BGK/CoC: Rumuni
BW-N: Księstwo Warszawskie
PiL: Koroniarze, Boćwiny, Lipkowie, Węgrzy, Szeklerzy, Wołosi, Mołdawianie, Pludracy, Kozacy, Serbowie, Chorwaci
BGK/CoC: Rumuni
BW-N: Księstwo Warszawskie
- AWu
- Słońce Austerlitz
- Posty: 18134
- Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: WFB - koniec?
Ta zasada mi się akurat bardzo podoba
Ta z patrzeniem w oczy to tez niezły smaczek, ale mało prawdopodobne, że przeciwnik ci spojży w oczy między deklaracją celu ataku a rzutem kośćmi skoro wie że to ci da +1 do rzutu :>
Mniej mi się podoba, że odległości się mierzy od modeli (więc można zrobić model latający na podstawce, który nie będzie mógł walczyć z nikim i zrobi pole siłowe - szybko to rozpracowali :> ani to, że by dojść do zasięgu można wchodzić na cudze podstawki.
To jest po prostu przykład złej mechaniki robionej na kolanie.
Nawet biorąc pod uwagę, że to teraz system Jakos-to-bedzie hammer - to niektóre fragmenty są po prostu mechanicznie złe (i można było ich bardzo prosto uniknąć)
Ta z patrzeniem w oczy to tez niezły smaczek, ale mało prawdopodobne, że przeciwnik ci spojży w oczy między deklaracją celu ataku a rzutem kośćmi skoro wie że to ci da +1 do rzutu :>
Mniej mi się podoba, że odległości się mierzy od modeli (więc można zrobić model latający na podstawce, który nie będzie mógł walczyć z nikim i zrobi pole siłowe - szybko to rozpracowali :> ani to, że by dojść do zasięgu można wchodzić na cudze podstawki.
To jest po prostu przykład złej mechaniki robionej na kolanie.
Nawet biorąc pod uwagę, że to teraz system Jakos-to-bedzie hammer - to niektóre fragmenty są po prostu mechanicznie złe (i można było ich bardzo prosto uniknąć)
-
- Chui
- Posty: 747
- Rejestracja: środa, 31 grudnia 2014, 17:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 214 times
- Been thanked: 22 times
Re: WFB - koniec?
Typowe warhammerowe kombinacjeAWu pisze:Mniej mi się podoba, że odległości się mierzy od modeli (więc można zrobić model latający na podstawce, który nie będzie mógł walczyć z nikim i zrobi pole siłowe - szybko to rozpracowali )
Kumpel ma flying tyranta do wh40k i skleił go na nogach a nie na ogonie
Po prostu łatwiej go ukryć i mieć covera ...
Jak my tu przetrwaliśmy?
-
- Général de Division
- Posty: 3945
- Rejestracja: czwartek, 14 maja 2015, 14:09
- Has thanked: 120 times
- Been thanked: 409 times
Re: WFB - koniec?
A czego oczekiwałeś od GW?AWu pisze:To jest po prostu przykład złej mechaniki robionej na kolanie.
Nawet biorąc pod uwagę, że to teraz system Jakos-to-bedzie hammer - to niektóre fragmenty są po prostu mechanicznie złe (i można było ich bardzo prosto uniknąć)
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Re: WFB - koniec?
Docelowo zdaje się maja być scenariusze z gotowymi rozpiskami , i to ma sens. Więcej wątpliwości budzą we mnie zasady spisane na 4 stronach. Czy da się na tych stronach opisac wszystkie niuanse, manewry itd? Szczerze wątpie, a sugestia żeby wszystko ustalać z przeciwnikiem a w razie różnicy zdań zdać się na wynik rzutu... To nie przejdzie. Ogólnie wygląda to trochę jak żart.
http://www.freha.pl - Forum Rekreacji Historycznych
- GRZ
- Général de Brigade
- Posty: 2695
- Rejestracja: niedziela, 10 lipca 2011, 15:26
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 3 times
Re: WFB - koniec?
Wyczułem ~7 lat temu.
"In war victory is one part planing and nine parts faith"
ale dobre kostki pomagają.
ale dobre kostki pomagają.
- AWu
- Słońce Austerlitz
- Posty: 18134
- Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: WFB - koniec?
Oczekuje od nich mechaniki, który poddaje się nadużyciom, ale sama w sobie jest spójna, zwarta i przemyślana.
Dla przykładu dam ci IMHO najlepszy system GW czyli Epic :Armageddon. Kolejnymi przykładami są Warmaster i Gothic.
LOTR trzyma poziom, a i 40 stka i battle takimi były.
GW robi średnie i nudne zasady (te oparte na mechanikę z lat 80 tych), ale potrafił wypuścić i cudo.
Głupie dziury, które wynajdą gracze turniejowi/munchkini to jedno - zawsze są - ale możesz po prostu samemu nie psuć..
A odgórnie popsute zasady to jest coś nowego.
A inaczej zasady o mierzeniu od modelu określić się nie da.
A najbardziej zabawną konsekwencją nie jest to, że opłaca się wystawiać kawałki modelu by mieć lepszy zasięg, ale np to ze włócznik w z pierwszego szeregu nie jest w stanie się obrócić w jednej turze o 180 stopni (bo żadna cześć modelu nie może przebyć dłuższej drogi niż jego ruch (czyli czubek włóczni wysuniętej o 1 cal przed model) a w tym czasie ten sam włócznik z piką w górę może się okręcić 3 razy
Każdy system się da popsuć, ale chodzi o to by sam system działał z sensem (dlatego Vendetta zwiał jak mu koledzy pokazali, że nie grywa na własnych zasadach ).
Dla przykładu dam ci IMHO najlepszy system GW czyli Epic :Armageddon. Kolejnymi przykładami są Warmaster i Gothic.
LOTR trzyma poziom, a i 40 stka i battle takimi były.
GW robi średnie i nudne zasady (te oparte na mechanikę z lat 80 tych), ale potrafił wypuścić i cudo.
Głupie dziury, które wynajdą gracze turniejowi/munchkini to jedno - zawsze są - ale możesz po prostu samemu nie psuć..
A odgórnie popsute zasady to jest coś nowego.
A inaczej zasady o mierzeniu od modelu określić się nie da.
A najbardziej zabawną konsekwencją nie jest to, że opłaca się wystawiać kawałki modelu by mieć lepszy zasięg, ale np to ze włócznik w z pierwszego szeregu nie jest w stanie się obrócić w jednej turze o 180 stopni (bo żadna cześć modelu nie może przebyć dłuższej drogi niż jego ruch (czyli czubek włóczni wysuniętej o 1 cal przed model) a w tym czasie ten sam włócznik z piką w górę może się okręcić 3 razy
Każdy system się da popsuć, ale chodzi o to by sam system działał z sensem (dlatego Vendetta zwiał jak mu koledzy pokazali, że nie grywa na własnych zasadach ).
Ostatnio zmieniony wtorek, 7 lipca 2015, 00:12 przez AWu, łącznie zmieniany 1 raz.
- AWu
- Słońce Austerlitz
- Posty: 18134
- Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: WFB - koniec?
Sprytne power gamerze, twój smok chaosu nawet go nie sięgnie, ale przydała by się w tej sytuacji broń strzelecka, czy coś :>GRZ pisze:Wyczułem ~7 lat temu.
Bo rycerz też nie sięgnie.