Temat znany i wałkowany, ale zakładam go, gdyż potrzebuję porady. Być może też nie tylko ja, więc przyda się i innym na przyszłość.
Zaangażowałem się w system Battlegroup w skali 1:72 i chcę podejść do sprawy w sposób samowystarczalny. To znaczy mieć wojska z dwóch, trzech nacji i miejsce, gdzie zawsze mógłbym pograć. Nie byłbym wówczas uzależniony tylko od konwentów, klubów, wynajmowanych sal, podróży i braku czasu "zawodowych" współgraczy, bo nie będzie problemem namówić jednego czy drugiego kumpla na grę, kiedy wszystko będzie u mnie na miejscu.
Potrzeba więc płaszczyzny do gry.
Podłoga odpada, to już nie na mój kręgosłup. Składany, naścienny blat też nie. Nie jestem w stanie wydzielić osobnego pomieszczenia do zabawy, więc pozostaje improwizowany stół, uprzątany po rozgrywce. Dysponuję okrągłym o średnicy 117 cm. Mogę go rozłożyć o jeden lub dwa dodatkowe segmenty i wówczas osiąga on rozmiary 117 x 200 cm po osiach symetrii. Na długość więc ujdzie, na szerokość – za mało. Do tego zaokrąglenia zamiast rogów dodatkowo pomniejszają powierzchnię.
Pomyślałem więc o położeniu na nim płyty/płyt wiórowych, sklejki czy innego MDFu. Do rozsądnych komfortowo gier na poziomie Company podręczniki zalecają powierzchnię ok. 180 x 240 cm (6 x 8 stóp) i coś takiego chciałbym osiągnąć. Starczyłoby to również na potrzeby jakiegokolwiek innego systemu, na który przyszłaby mi ochota.
Technicznie rzecz biorąc...
Jedna płyta w tych rozmiarach będzie ciężka (pod 50 kg) oraz nieporęczna w obsłudze i składowaniu. Wziąłbym więc dwie o rozmiarach 180 x 120 cm każda. Nie wiem jeszcze czy spinać je jakimiś klamrami, taśmami z PCV po krawędziach, zawiasami czy jeszcze inaczej. Zastanawia mnie czy będzie to stabilne, jeżeli płyty będą wystawać poza krawędź stołu na te 20 - 40 cm? I jak grube musiałyby być? Wystarczą na 12 mm czy brać grubsze?
Wpadł mi też do głowy inny pomysł - gotowe stoliki ogrodowe. Ten na zdjęciach poniżej jest z allegro. Wymiary 183 x 76 x 72 (wysokość) cm. Cena 179 zł sztuka.
Potrzebne byłyby trzy, zestawione razem, co dałoby wymiary 183 x 228 cm. Ewentualnie dwa, do mniejszych gier. Tylko to się robi już ładnych parę stówek, a raczej nie chciałbym wydawać aż tyle na samo miejsce do grania. Chyba trudno będzie znaleźć coś taniej w przyzwoitej jakości.
Co myślicie na podstawie własnych doświadczeń? A może macie inne sposoby?
Stół do wargamingu
- Biały Vilk
- Sous-lieutenant
- Posty: 444
- Rejestracja: poniedziałek, 23 marca 2009, 22:28
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 36 times
- Been thanked: 59 times
Stół do wargamingu
"Zjeżdżaj z drogi, ty gnojku!" - adm. Andrew B. Cunningham z pokładu "Warspite" do dowódcy HMS "Griffin", będącego na linii strzału
- AWu
- Słońce Austerlitz
- Posty: 18134
- Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Stół do wargamingu
Genialne.
Aczkolwiek chyba byłoby mi szkoda prawie 4000 zna dwa.. No i mój odwieczny problem - gdzie ja bym to trzymał..
Aczkolwiek chyba byłoby mi szkoda prawie 4000 zna dwa.. No i mój odwieczny problem - gdzie ja bym to trzymał..
- Asienieboje
- Adjudant Commandant
- Posty: 1762
- Rejestracja: sobota, 26 lutego 2011, 15:03
- Lokalizacja: Edynburg/Wielka Brytania
- Has thanked: 45 times
- Been thanked: 43 times
Re: Stół do wargamingu
Dodatkowo musiałbyś jeszcze postarać się o jakaś matę co by przykryło te płyty (ja używam maty od GW)płyty/płyt wiórowych, sklejki czy innego MDFu. Do rozsądnych komfortowo gier na poziomie Company podręczniki zalecają powierzchnię ok. 180 x 240 cm (6 x 8 stóp) i coś takiego chciałbym osiągnąć. Starczyłoby to również na potrzeby jakiegokolwiek innego systemu, na który przyszłaby mi ochota.
12mm spokojnie wystarczy, pomyśl o wzmocnieniu ich listwami, żeby się nie odkształcały. Niestety te 20-40 cm wystarczy by przez nieuwagę oprzeć się o krawędź stołu i wypadek gotowy... W przypadku tych dwóch płyt, wystarczy jakieś stabilne łączenie, które stabilnie połączy je w całość, tak żeby nie poruszały się niezależnie od siebie a działały jak jedna płaszczyzna. Pamiętaj żeby pod taką płytę, gdy będziesz to kładł na stół coś podłożyć, aby nie zarysować blatu.Jedna płyta w tych rozmiarach będzie ciężka (pod 50 kg) oraz nieporęczna w obsłudze i składowaniu. Wziąłbym więc dwie o rozmiarach 180 x 120 cm każda. Nie wiem jeszcze czy spinać je jakimiś klamrami, taśmami z PCV po krawędziach, zawiasami czy jeszcze inaczej. Zastanawia mnie czy będzie to stabilne, jeżeli płyty będą wystawać poza krawędź stołu na te 20 - 40 cm? I jak grube musiałyby być? Wystarczą na 12 mm czy brać grubsze?
To jest chyba najprostszy sposób i najszybszy. Kwestia tylko miejsca na składowanie tych stołów W naszym klubie wykorzystujemy oba sposoby i oba są wyśmienite.Wpadł mi też do głowy inny pomysł - gotowe stoliki ogrodowe. Ten na zdjęciach poniżej jest z allegro. Wymiary 183 x 76 x 72 (wysokość) cm. Cena 179 zł sztuka.
Przy blatach jest dużo więcej pracy, by to przygotować, jednak łatwiej to składować. Stoły zabierają trochę więcej miejsca, jednak masz już gotowy stół, bez żadnych problemów.
- Przemos19
- General der Panzertruppen
- Posty: 4986
- Rejestracja: sobota, 10 czerwca 2006, 22:46
- Lokalizacja: Zawiercie/Katowice
- Been thanked: 18 times
- Kontakt:
Re: Stół do wargamingu
W Będzinie mamy jako stelarz nogi od łóżka polowego czy też stołu a na nim nakładany jest stół złożony z 2 części na zawiasach, naklejona trawa i wzmocniony od spodu listewkami. Opieraliśmy się na nim i wytrzymuje, są nawet ślady po butelkach
Jedynie nogi wydają mi się mało stabilne ale to już ich wina sama z siebie. Nogi oczywiście też składane.
Jedynie nogi wydają mi się mało stabilne ale to już ich wina sama z siebie. Nogi oczywiście też składane.
http://www.przemos85.blogspot.com/ - blog poświęcony OWW2 i wargamingowi
http://www.battlegroup.net.pl - strona poświęcona Operation World War 2 i wargamingowi
http://www.battlegroup.net.pl - strona poświęcona Operation World War 2 i wargamingowi
Re: Stół do wargamingu
Drewniany stol z Ikea, za szafa chowam dwie sklejki (nie pamiętam grubości, ale nie wazy 50 kg...) jedna strona zapaiskowana i obsadzona trawka, druga ziemista szara.
Ma Anglia Nelsona i Francja Villeneuve'a,
Medina-Sidonia w Hiszpanii żył.
A kto dziś pamięta Arenda Dickmanna?
To polski admirał, co z Szwedem się bił.
Medina-Sidonia w Hiszpanii żył.
A kto dziś pamięta Arenda Dickmanna?
To polski admirał, co z Szwedem się bił.