I nie zastanawia cie co gra role ?
DBMM jest z DBXa najlepsza gra tak BTW (poza DBA ale to inny typ gry w ogóle)
XVII wieczne bitwy w skali 1:72
Re: XVII wieczne bitwy w skali 1:72
Ja wiem - zawiść/niechęć tych, którzy już grają (maja gotowe armie) we wczesniejsze wersje ? Większy stopień skomplikowania i bariera wejścia ?AWu pisze:I nie zastanawia cie co gra role ?
Wyczerpanie sie formuły rozwoju tej gry i każda następna edycja pociąga za sobą kolejne kompliakcje ?
- AWu
- Słońce Austerlitz
- Posty: 18134
- Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: XVII wieczne bitwy w skali 1:72
Blisko.
Ale chodzi tu głównie o wiek graczy (średnia wieku to 60 lat na zachodzie..) i ekstremalnie silną scenę turniejowa.
DBX to gry turniejowe.
Przed wejściem FOGa i fragmentacją sceny turniejowej turnieje w DBM gromadziły po 40-60 graczy, zjeżdżali na mistrzostwa z Australii, USA i Skandynawii czy Włoch do UKa. Bardzo solidna grupa.
To grupa religijna prawie :>
DBMM jest sporo lepszy od DBMa (i jeszcze dopracowano go w 2 edycji) ale za każdą zmianą spada ilość graczy.
Na to nakłada się FOG który odebrał spora grupę graczy, którzy mieli dość praśnie wydawanych systemów o niezrozumiałym języku..
DBA posiada prostą elegancję. I w tym jest najlepszy. Ale DBXy mają zasady od wyboru godziny starcia i pogody po marsze flankowe i desanty morskie. Obejmują zupełnie inny poziom szczegółowości.
Więc trudno je porównać.
Ale chodzi tu głównie o wiek graczy (średnia wieku to 60 lat na zachodzie..) i ekstremalnie silną scenę turniejowa.
DBX to gry turniejowe.
Przed wejściem FOGa i fragmentacją sceny turniejowej turnieje w DBM gromadziły po 40-60 graczy, zjeżdżali na mistrzostwa z Australii, USA i Skandynawii czy Włoch do UKa. Bardzo solidna grupa.
To grupa religijna prawie :>
DBMM jest sporo lepszy od DBMa (i jeszcze dopracowano go w 2 edycji) ale za każdą zmianą spada ilość graczy.
Na to nakłada się FOG który odebrał spora grupę graczy, którzy mieli dość praśnie wydawanych systemów o niezrozumiałym języku..
DBA posiada prostą elegancję. I w tym jest najlepszy. Ale DBXy mają zasady od wyboru godziny starcia i pogody po marsze flankowe i desanty morskie. Obejmują zupełnie inny poziom szczegółowości.
Więc trudno je porównać.
- Cisza
- Général de Brigade
- Posty: 2181
- Rejestracja: środa, 7 października 2009, 12:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 18 times
- Kontakt:
Re: XVII wieczne bitwy w skali 1:72
Mam nadzieję, że moje artykuły z portalu będą pomocne:
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=129
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=133
Najpierw trzeba zdecydować czego oczekujesz od systemu - jaką skalę starć chcesz rozgrywać, na ile "zabawowo", a na ile "symulacyjnie".
Standardem jest jednak obecnie, że to samo podstawkowanie figurek pasuje do większości systemów.
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=129
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=133
Najpierw trzeba zdecydować czego oczekujesz od systemu - jaką skalę starć chcesz rozgrywać, na ile "zabawowo", a na ile "symulacyjnie".
Standardem jest jednak obecnie, że to samo podstawkowanie figurek pasuje do większości systemów.
Ba'tki Machny wspomnij czasy
Gdy do walki brak ci sił
Jak na stepach Ukrainy
Białych i czerwonych bił!
_____________________
www.polewalki.blogspot.com
Gdy do walki brak ci sił
Jak na stepach Ukrainy
Białych i czerwonych bił!
_____________________
www.polewalki.blogspot.com
Re: XVII wieczne bitwy w skali 1:72
Ten drugi artykuł o różnych grach fajny, Field of Glory wydaje się najlepsze rzeczywiście i oceny ma dobre. Ale za duże to dla mnie. Figsy to na wage by chyba trzeba kupowac.
A do tego co pisze AWU o DBMM - to by się zgadzało. W opiniach pisza, że niepotrzebnie udziwniają/psują system itd. Za póżno to wyszło, do nowych nie trafiło a starzy gracze byli uprzedzeni.
Tyle się teraz oczytałem o DBA, że musze spróbować. Co do XVII wieku to wiele zależy teraz od mojego kompana, będzie chciał testować to dokończymy systemik. Tyle, ze tak to z testami jest - jak się za mało testuje to nie ma balansu a jak wystarczająco to się nie chce już na to patrzeć
A do tego co pisze AWU o DBMM - to by się zgadzało. W opiniach pisza, że niepotrzebnie udziwniają/psują system itd. Za póżno to wyszło, do nowych nie trafiło a starzy gracze byli uprzedzeni.
Tyle się teraz oczytałem o DBA, że musze spróbować. Co do XVII wieku to wiele zależy teraz od mojego kompana, będzie chciał testować to dokończymy systemik. Tyle, ze tak to z testami jest - jak się za mało testuje to nie ma balansu a jak wystarczająco to się nie chce już na to patrzeć
- AWu
- Słońce Austerlitz
- Posty: 18134
- Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: XVII wieczne bitwy w skali 1:72
Tylko, że gracze DBA z graczami DBM/DBMM to są dwie grupy odrębne.
(mimo, że casualowo mogą grywać i w to i w to)
(mimo, że casualowo mogą grywać i w to i w to)