A ktoś ci broni w takim FoGu zagrać scenariusz historyczny? W polskim półświatku rozegrano już takich sporo. Bierzesz książkę, szukać informacji, ew. ustalasz dodatkowe warunki zwycięstwa i masz. Często bitwy okazują się dość wyrównane jak Kynoskefalaj czy Leuktry.Popieram w całej okazałości. Wojen nie toczy się na punkty.
To iż jest system punktowy to tylko ukłon w stronę świata turniejowego i nic więcej. Dodatkowo... cóż, w historykach (w sensie w FoGu) opcja "co lepszego wziąć" jest raczej dość mocno ograniczona (poza naprawdę bogatymi zasobowo armiami, a i tam "to nie jest WFB).
Za inne "punktowce" się nie wypowiadam.
W kwestii pokazu zapytałbym się jeszcze Ciszy czy nie ma chwili wolnej.