[PoG] Niedociągnięcia
- Comandante
- General de División
- Posty: 3012
- Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
- Lokalizacja: Verulamium
- Been thanked: 3 times
Trzy? Cztery miesiace. 3 tury na rok są. Widać jak kolega zna grę, a się wypowiada. Eh.... ;P
Dobrego dowódcę kawalerii ciężko znaleźć , poza tym Konfederacja ma ich mnóstwo więc niech nie płacze. Unia zaś prawdziwą kawalerię miała dopiero od 1863 roku ;P do tego czasu akurat mają dwóch dowódców w razie czego.
Dobrego dowódcę kawalerii ciężko znaleźć , poza tym Konfederacja ma ich mnóstwo więc niech nie płacze. Unia zaś prawdziwą kawalerię miała dopiero od 1863 roku ;P do tego czasu akurat mają dwóch dowódców w razie czego.
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
- Comandante
- General de División
- Posty: 3012
- Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
- Lokalizacja: Verulamium
- Been thanked: 3 times
Nico, ktory gral w PoG kilka razy i za kazdym razem z nastawieniem, ze ta gra jest "glupia", powtarza te same argumenty od lat. W sumie, to nie wiem po co odpowiadam, bo ani on nie czyta tego co sie pisze ani nie jest otwarty. Chce jak zwykle sie poprzedrzezniac i pokazac, ze wszystko wie najlepiej.
jak dla mnie EOT
jak dla mnie EOT
W PoGa to chyba grałem nawet więcej razy niż w FTP o dziwo . Choć to różnica może paru gier. Argumenty do Ciebie nie docierają, co ja poradze. Czytam wkółko Twoje powtarzające się teksty o Appallachach i brakujących przejściach, chociaż dużo wcześniej napisałem Ci, że wszystkie, których używano są pokazane, ba jedne nawet specjalne, oddzielne zasady mają.
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
- wujaw
- Général de Brigade
- Posty: 2075
- Rejestracja: sobota, 11 marca 2006, 11:15
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 2 times
Ścieżki Chwały to fajny temat w tym miejscu.Gra posiada swoje własne forum i może się wydawać, że powiedziano o niej wszystko.Faktem jest, że gra posiada rewelacyjną opinię, ale może warto pogadać o jej plusach i minusach na terenie neutralnym.Jak widzę Nico nie przepada(grał tylko kilka razy -ja we wszystko grałem najwyżej po kilka razy), ale za to Commandante walnął laurkę na kartoniku gry (bez obrazy-fajny tekst), więc też jest zaangażowany.Może inni by wyrazili swoją opinię o Ścieżkach?
- Comandante
- General de División
- Posty: 3012
- Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
- Lokalizacja: Verulamium
- Been thanked: 3 times
Walnąłem laurkę ale to nie jest jedyna gra, na ktorej pojawia sie moje nazwisko
Uwazalem wtedy - i teraz tez - ze podobnej gry polski odbiorca nie widzial, i dlugo nie zobaczy. Stad uwazam, ze laurka byla uzasadniona.
Gdyby ktos wydawal FTP, to tez bym walnął. Bo to tez dobra gra a sadze, ze i w tym przypadku bylem jednym z pierwszych w Polsce, ktory te gre mial i w nia gral.
Ja po prostu odmawiam dyskusji o "niedociagnieciach" w grze, traktowanych bez kontekstu w jakim one dzialaja. Gre mozna oceniac tylko jako calosc a nie jej pojedyncze elementy. Tak jak samochod. Dla mnie wazne jest czy mnie wiezie we wlasciwym kierunku komfortowo i czy mam frajde z jazdy. A jesli ktos chce dyskutowac na temat tego, ze inny producent uzywa odmiennego rodzaju półosi w zawieszeniu - to prosze bardzo.
Dla mnie zatem kwestia gor we Wloszech, oraz zmuszania gracza do wprowadzenia Wloch i Rumunii do wojny nie istnieje, bo rozumiem (chociaz nie musze podzielac jego oceny) co autor gry chcial przez to pokazac. ZADEN mechanizm stosowany w grach sie nie obroni przed szczegolnie upartym krytykiem. Zwlaszcza takim, ktoremu glownie przyswieca chec bycia zlosliwym i nie po to sie wypowiada, zeby sie czegos dowiedziec i poszerzyc horyzonty a tylko po to, zeby mleć ozorem i miec ostatnie slowo.
Zatem zamiast mowic o niedociagnieciach (bo to pejoratywne), lepiej jest dyskutowac jak gra (w calosci) oddaje POGLAD autora, reprezentowany przez taka a nie inna strukture przepisow.
Przeciez w skrytykowac mozna dowolna rzecz w dowolnej grze. Dajcie mi gre a ja ja skrytykuje - parafrazujac Richelieu (a moze to Fouche byl?).
Uwazalem wtedy - i teraz tez - ze podobnej gry polski odbiorca nie widzial, i dlugo nie zobaczy. Stad uwazam, ze laurka byla uzasadniona.
Gdyby ktos wydawal FTP, to tez bym walnął. Bo to tez dobra gra a sadze, ze i w tym przypadku bylem jednym z pierwszych w Polsce, ktory te gre mial i w nia gral.
Ja po prostu odmawiam dyskusji o "niedociagnieciach" w grze, traktowanych bez kontekstu w jakim one dzialaja. Gre mozna oceniac tylko jako calosc a nie jej pojedyncze elementy. Tak jak samochod. Dla mnie wazne jest czy mnie wiezie we wlasciwym kierunku komfortowo i czy mam frajde z jazdy. A jesli ktos chce dyskutowac na temat tego, ze inny producent uzywa odmiennego rodzaju półosi w zawieszeniu - to prosze bardzo.
Dla mnie zatem kwestia gor we Wloszech, oraz zmuszania gracza do wprowadzenia Wloch i Rumunii do wojny nie istnieje, bo rozumiem (chociaz nie musze podzielac jego oceny) co autor gry chcial przez to pokazac. ZADEN mechanizm stosowany w grach sie nie obroni przed szczegolnie upartym krytykiem. Zwlaszcza takim, ktoremu glownie przyswieca chec bycia zlosliwym i nie po to sie wypowiada, zeby sie czegos dowiedziec i poszerzyc horyzonty a tylko po to, zeby mleć ozorem i miec ostatnie slowo.
Zatem zamiast mowic o niedociagnieciach (bo to pejoratywne), lepiej jest dyskutowac jak gra (w calosci) oddaje POGLAD autora, reprezentowany przez taka a nie inna strukture przepisow.
Przeciez w skrytykowac mozna dowolna rzecz w dowolnej grze. Dajcie mi gre a ja ja skrytykuje - parafrazujac Richelieu (a moze to Fouche byl?).
Oj oj oj ta wypowiedź mi się bardzo nie podobała!!!comandante pisze: Uwazalem wtedy - i teraz tez - ze podobnej gry polski odbiorca nie widzial, i dlugo nie zobaczy. Stad uwazam, ze laurka byla uzasadniona.
To by oznaczało, że Powstanie Listopadowe
a) nie ukaże się w ogóle
b) Będzie kiepskie??? W co wątpie, bo przecież sam autor tak by się nie "autokrytykował".
Aczkolwiek wiele prawdy w tym stwierdzeniu, jeśli odnieść to do naszego rynku gier.
- Comandante
- General de División
- Posty: 3012
- Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
- Lokalizacja: Verulamium
- Been thanked: 3 times
- wujaw
- Général de Brigade
- Posty: 2075
- Rejestracja: sobota, 11 marca 2006, 11:15
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 2 times
Nie chodziło mi o to, żeby się wyżywać na Ścieżkach, co na tamtejszym forum by nie przeszło.Chodziło mi o plusy i minusy.Żeby było można poczynić wnioski jak w recenzji Thirty Year War (znakomitej).Poza tym pewna refleksja.Gry, nawet najlepsze mają raczej krótki żywot.Przypominają pod tym względem rozrywkę typu film, książka.Wolimy nowy film, nową ksiązkę, choćby miały być słabsze od znanych już.Obserwuję sobie w różnych relacjach "co jest grane" i tendencja do zmiany repertuaru jest jednoznaczna.Tak więc Ścieżki, choć tak cenione są dziś mało grane.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43395
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Tendencje tego w co "się gra" zmieniają się zwykle okresowo, często po okresie euforycznego zainteresowania jedną grą następuje zmiana mody, więc ja bym się tym zanadto nie przejmował
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Ja pamiętam na "tamtym" forum ostre dysputy w sprawie różnych przepisów (choćby owych nieszczęsnych Alp), szereg zgłaszanych home rules, także moja errata dowodzi, że nie było tam cenzury w kwestii krytyki Ścieżek.wujaw pisze:Nie chodziło mi o to, żeby się wyżywać na Ścieżkach, co na tamtejszym forum by nie przeszło.
Np. dyskusja w tym wątku: http://grywojenne.pl/forum/viewtopic.ph ... sc&start=0
Ostro krytykował tam niektóre reguły także późniejszy admin forum.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
- wujaw
- Général de Brigade
- Posty: 2075
- Rejestracja: sobota, 11 marca 2006, 11:15
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 2 times
A kto się przejmuje?Ja tylko wskazuję, że przy stałym dopływie nowych tytułów gry będą dzielone na nowe, w które sie gra i stare, w które się grało.Najwyżej w ramach akcji "szanujmy wspomnienia" zdarzy się, że ktoś zagra w coś starszego.Ten problem nie dotyczył prawie kosumentów gier "dragonopodobnych", bo tam niczego nie wydano przez wiele lat, co najwyżej z czasem jakieś klony.A przykład Ścieżek jest wg. mnie ciekawy.Gra, całkiem niestara i w pewnym sensie kultowa popada w błyskawiczne zapomnienie (pamiętają, ale nie grają, bo mają nowe gry nieważne, że na ogół gorsze), chociaż nadal posiada znakomitą opinię. ANDY : nie o to chodziło, że był na forum kaganiec, bo to nie TiS ,ale że na neutralnym gruncie oceny są na ogół swobodniejsze.