czyzby pierwsze ligowe zatargi i wrogość przeniesiona z "fiction" do "real"
Na pochybel kazdemu kto twierdzi że PC są w lepszej sytuacji
Kto lepszy?
- Jasz
- Général de Brigade
- Posty: 2146
- Rejestracja: poniedziałek, 11 września 2006, 21:12
- Lokalizacja: Warszawa
HEHE.Psycho_l pisze:Ciekawe że jak wygrywasz w 2 etapie dzięki jakiemuś ekwilibrystycznemu ruchowi (na który pozwoliła ci nieuwaga i błąd przeciwnika) w 2 etapie to jest to wielkie zwycięstwo wspaniełego i wielkiego jasza. A gdy przegrywasz w ten sam sposob to jest to szemrane zwycięstwo podstępnego przeciwnika.jasz pisze:Obejrzyj sobie moje wyniki z tej ed ligi. Wynika z nich, że PC zwycięzyli w 80% a to 20% to w szemranych okolicznościach (zagapiłem się i pomimo, że zaraz poprawiłe ruch była wtopa)
Nie szemrane jest to, że w poprzedniej edycji twierdziłeś, że można cofnąć ruc jeśli nie rzuci się kostkami, w tej oczywiście byłeś juz innego zdania. No ale cóż dla nie których zwycięstwo jest ważniejsze od gry. Nie miałem zamiaru i nadal nie mam wykłucać się z Tobą. Wygrałeś w taki a nie inny sposób i to jest FAKT. Widze, że nawet dla Ciebie to zwycięstwo nie jest w pełni wartościowe bo się odezwał Twoja urażona duma
Nie rozumiem tego tekstu o 2 etapie może jakieś szczególy?
- Comandante
- General de División
- Posty: 3012
- Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
- Lokalizacja: Verulamium
- Been thanked: 3 times
-
- Censor
- Posty: 6598
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 180 times
-
- Caporal-Fourrier
- Posty: 80
- Rejestracja: niedziela, 25 lutego 2007, 22:29
Panowie! Panowie!
Przypominam, że nie chodzi o to, aby króliczka złapać ale żeby go gonić.
Oczywiście, że chodzi o współzawodnictwo, bo bez tego wszelkie granie nie wywołuje emocji... ale to granie ma też budować przyjaźnie..właśnie tak na to patrzę. Każdy ma innych charakter ale spotkacie się nad planszą aby zaspokoić jakąś potrzebę. Zastanówcie się jaką a łatwiej będzie nabrać dystansu do własnych reakcji.
P.S. Sugeruję emocje zapakować w pięknie rozpisany replay..... W replaju można a nawet należy literacko wpompować emocje....nawet te złe... i niech tam zostaną.....
Przypominam, że nie chodzi o to, aby króliczka złapać ale żeby go gonić.
Oczywiście, że chodzi o współzawodnictwo, bo bez tego wszelkie granie nie wywołuje emocji... ale to granie ma też budować przyjaźnie..właśnie tak na to patrzę. Każdy ma innych charakter ale spotkacie się nad planszą aby zaspokoić jakąś potrzebę. Zastanówcie się jaką a łatwiej będzie nabrać dystansu do własnych reakcji.
P.S. Sugeruję emocje zapakować w pięknie rozpisany replay..... W replaju można a nawet należy literacko wpompować emocje....nawet te złe... i niech tam zostaną.....