[Home rules] Formuła zaliczenia Obowiązkowej Ofensywy

Gra wydawnictwa GMT Games (polska edycja wyd. Gołębiewski)
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

Zgadzam się o tyle, że zajęcie/odzyskanie terenu powinno zaspokajać potrzeby sfrustrowanych polityków :wink: Byłem sceptyczny wobec innych pomysłów, ten brzmi sensownie.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Awatar użytkownika
Strategos
Censor
Posty: 8264
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:53
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Strategos »

JednoSlowo pisze:Zresztą samobójczy atak korpusu to też nieciekawa sprawa - tracisz korpus i PO. A często i PO wcześniej, bo czasem trzeba ten korpus podprowadzić.

Pozdrowienia
JednoSłowo
No tak ale strata VP jest boleśniejsza niż PO czy korpusiku.Taki VP może być nie do odrobienia. (użycie karty wyjścia floty niemieckiej w morze coumożliwia zdobycie VP przez PC oznacza rezygnacje z dużowiększej ilości PO lub możliwych silnych uzupełnień )
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"

Sun Tzu
Awatar użytkownika
jax
Sergent
Posty: 144
Rejestracja: czwartek, 9 marca 2006, 10:29
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: jax »

Andreas, zdecyduj się czy chcesz ułatwiać wykonanie OO (pierwszy post) czy utrudniać? :)

Jeśli zaś chodzi Ci o urealnienie OO, to nie mam nic przeciwko, pod warunkiem że nie zmniejsza zbytnio 'miodności' gry. Ten ostatni pomysł ze stackami może spełniać ten warunek.
Awatar użytkownika
JednoSlowo
Capitaine
Posty: 897
Rejestracja: poniedziałek, 11 września 2006, 21:05
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: JednoSlowo »

Wydaje mi się, że stąd inne potraktowanie obowiązkowej ofensywy w Barbarossie, ponieważ była to inna wojna. I Światowa była na wyczerapnie - celem było bicie przeciwnika. II Światowa była manewrowa - chodziło o okrążenie. I zajmowanie pola doskonale się sprawdza w wojnie manwrowej, ale nie daje nic wojnie na wyczeroanie. Tak bym sobie przynajmniej tłumaczył tę różnicę w obowiązkowych ofensywach obu gier.

A co do bolesności straty VP - zgadza się, chodziło mi o to, że unika się tej straty ponosząc inną. Mniej, czy bardziej bolesną - nie ma co dywagować, bo to zależy od konkretnej sytuacji na planszy.

Pozdrowienia
JednoSłowo
Nie dajcie się wyprzedzić tym z Missisipi
Awatar użytkownika
Andreas von Breslau
Kapitän zur See
Posty: 1625
Rejestracja: środa, 17 maja 2006, 12:10
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Andreas von Breslau »

jax pisze:Andreas, zdecyduj się czy chcesz ułatwiać wykonanie OO (pierwszy post) czy utrudniać? :)
Sugerujesz, że nie jestem zdecydowany? 8)

A więc tak: metodą siłową - trudniej, metodą manewrową - łatwiej.
Muss ich sterben, will ich fallen
Awatar użytkownika
Andreas von Breslau
Kapitän zur See
Posty: 1625
Rejestracja: środa, 17 maja 2006, 12:10
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Andreas von Breslau »

JednoSlowo pisze:I Światowa była na wyczerapnie - celem było bicie przeciwnika. II Światowa była manewrowa - chodziło o okrążenie. I zajmowanie pola doskonale się sprawdza w wojnie manwrowej, ale nie daje nic wojnie na wyczeroanie.
Trochę tak, trochę nie. Przejście od wojny pozycyjnej do manewrowej było bodaj celem każdej ofensywy podczas I wojny, może za wyjątkiem ataku na Verdun. Przejście do akcji manewrowych uniemożliwiało obrońcy trwanie w okopach i zmuszało do przyjmowania walki w nieumocnionym terenie, co było o niebo lepsze z punktu widzenia atakującego niż falowe ataki na linie okopów. Niemcy byli bliscy tego w 1918 r.
Muss ich sterben, will ich fallen
Awatar użytkownika
Jasz
Général de Brigade
Posty: 2146
Rejestracja: poniedziałek, 11 września 2006, 21:12
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Jasz »

JednoSlowo pisze:Raczej przeciwnik może ponieść straty. A to, czy poniesie, zależy od kostek. Poza tym może rzucić odwrót i wtedy mimo znakomitego stosunku sił może się wymknąć.

Pozdrowienia
JednoSłowo
To moze tak: Musi mieć mozliwość zadać straty przy danym stosunku siły do "twardości"
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10385
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2025 times
Been thanked: 2759 times

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

JednoSlowo pisze:Wydaje mi się, że stąd inne potraktowanie obowiązkowej ofensywy w Barbarossie, ponieważ była to inna wojna. I Światowa była na wyczerapnie - celem było bicie przeciwnika. II Światowa była manewrowa - chodziło o okrążenie. I zajmowanie pola doskonale się sprawdza w wojnie manwrowej, ale nie daje nic wojnie na wyczeroanie. Tak bym sobie przynajmniej tłumaczył tę różnicę w obowiązkowych ofensywach obu gier.

A co do bolesności straty VP - zgadza się, chodziło mi o to, że unika się tej straty ponosząc inną. Mniej, czy bardziej bolesną - nie ma co dywagować, bo to zależy od konkretnej sytuacji na planszy.

Pozdrowienia
JednoSłowo
Nic Panie Szanowny z tego - Celem I Wojny było okrążenie i zniszczenie.
Nie zmieni tego fakt, że Brytyjczycy mieli wyjątkowo głupich dowódców.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
JednoSlowo
Capitaine
Posty: 897
Rejestracja: poniedziałek, 11 września 2006, 21:05
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: JednoSlowo »

Zgadza się - celem był manewr i okrążenie, ale w końcu i tak się kończyło na tłuczeniu na wprost (na Zachodzie) - czyli dokładnie tak, jak wychodzi w grze.

Pozdrowienia
JednoSłowo
Nie dajcie się wyprzedzić tym z Missisipi
Awatar użytkownika
Karel W.F.M. Doorman
Admiraal van de Vloot
Posty: 10385
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 16:24
Lokalizacja: lichte kruiser HrMs "De Ruyter"
Has thanked: 2025 times
Been thanked: 2759 times

Post autor: Karel W.F.M. Doorman »

No tak to w grze wygląda - tłuczenie się bez litości i szans na manewr.
Follow me!
Kontradmirał Karel Doorman do swoich podwładnych, Morze Jawajskie, 27 lutego 1942 roku.
Awatar użytkownika
Andreas von Breslau
Kapitän zur See
Posty: 1625
Rejestracja: środa, 17 maja 2006, 12:10
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Andreas von Breslau »

Ataki flankowe są takim mini-manewrem.
Muss ich sterben, will ich fallen
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ścieżki chwały”