Strona 3 z 3

: czwartek, 17 sierpnia 2006, 19:46
autor: Strategos
Legun pisze:
Ech dywizje czy dywizjony - jakaż to różnica :wink:. Muszę się tu podzielić obserwacją, którą na cześć jej autora nazwałem 'Koszmarem Sepioła":
Ile razy spotykam w mediach coś dotyczące moich obszarów zainteresowania, jestem przerażony niekompetencję dziennikarzy. Jednak nie to mnie przeraża najbardziej. Najgorsze jest, gdy sobie uświadamiam, że całą swoją wiedzę z pozostałych obszarów zawdzięczam tym samym mediom...
Doskonałe :!:

Konieczność rzetelnej konsultacji u tych nudziarzy specjalistów zanim się weźmie za pióro, ależ po co?

Takie np. prawo, w której to dziedzinie jakże wielu publicystów ma poczucie mocy wynikające ze zdrowego poczucia ludowej sprawiedliwości :wink:

: środa, 4 listopada 2009, 12:15
autor: Raleen
Niedawno miałem okazję przeczytać ciekawy artykuł Grzegorza Nowika pt. Współdziałanie czy współzawodnictwo rosyjskich Frontów Zachodniego i Południowo-Zachodniego w wojnie 1920 r., „Przegląd Historyczno-Wojskowy” Rok X (LXI) nr 2 (227), Warszawa 2009, s. 45-75. Tytuł artykułu mówi wiele o tematyce. Autor nawiązuje po części do popularnych u nas poglądów, że to Stalin wraz z dowództwem Frontu Południowo-Zachodniego jest odpowiedzialny za sowiecką klęskę pod Warszawą w 1920 r. Nie wyczerpuje to oczywiście tematyki artykułu, ale przyznam, że najbardziej mnie zainteresowało, jako że do tej pory też skłonny byłem postrzegać tę klęskę jako wynik niesubordynacji tow. Stalina i dowództwa Frontu Południowo-Zachodniego, które poprzez przytrzymanie dłużej niż było trzeba Armii Konnej Budionnego spowodowało katastrofę Sowietów. Sprawa okazuje się jednak bardziej złożona. Na początek fragment z referatu samego towarzysza Lenina (zarówno ten, jak i następny cytowany fragment zaczerpnąłem pośrednio z artykułu).

Lenin na X Zjeździe RKP (b) 8 marca 1921 r., składając sprawozdanie z działalności:
W czasie naszej ofensywy, posuwając się zbyt szybko, prawie aż do Warszawy, popełniliśmy niewątpliwie błąd. Nie będę teraz roztrząsał, czy był to błąd strategiczny, czy też polityczny, bo to doprowadziłoby mnie zbyt daleko – sądzę, że winni się tym zająć przyszli historycy, a ludzie, którzy w trudnej walce muszą wciąż jeszcze odpierać ataki wszystkich wrogów, nie mogą sobie zaprzątać głowy historycznymi dociekaniami. W każdym bądź razie błąd jest wyraźny, a błąd ten spowodował to, że przeceniliśmy przewagę naszych sił. W jakiej mierze ta przewaga sił zależała od warunków ekonomicznych, w jakiej mierze zależała ona od tego, że wojna z Polską obudziła uczucia patriotyczne, nawet wśród elementów drobnomieszczańskich, zgoła nieproletariackich, zgoła niesympatyzujących z komunizmem, nie popierających dyktatury proletariatu bez zastrzeżeń, a czasem, trzeba powiedzieć, w ogóle jej nie popierających – analiza tego zagadnienia byłaby zbyt skomplikowana. Ale fakt pozostaje faktem: w wojnie z Polską popełniliśmy pewien błąd (W.I. Lenin, O wojnie, armii i obronie ojczyzny, t. 2, Warszawa 1959, s. 681).

Sedno stanowi stwierdzenie o, jak to ujął towarzysz Lenin, "pewnym błędzie" i uwaga, że nie chce on roztrząsać czy był to "błąd polityczny" czy "błąd strategiczny". Dopełnienie powyższej wypowiedzi stanowiły słowa Tuchaczewskiego, który odpowiadając na postawioną przez wodza rewolucji kwestię, stwierdził, że przyczyną klęski był błąd strategiczny, polegający na przesunięciu części środków osobowych i rzeczowych z zakresu działania Frontu Zachodniego i zlikwidowanie podporządkowania działań Frontu Południowo-Zachodniego Frontowi Zachodniemu. Tuchaczewski przyjmował przy tym jako niezmienny aksjomat, że zadania i działania jego Frontu były nadrzędne w stosunku do zadań i działań Frontu Południowo-Zachodniego. Przyjmując to podejście winne jest kierownictwo Frontu Południowo-Zachodniego. Autor artykułu wskazuje jednak, że w rzeczywistości w połowie lipca (dokładnie koło 16-17 lipca 1920 r.) doszło do zmiany planu wojny, dokonanego przez KC RKP (b) - organu, który opracował jej pierwotny plan. Zmiana ta znalazła wyraz w dyrektywie z 23 lipca 1920 r. Dyrektywa ta uniezależniała Front Południowo-Zachodni od Zachodniego i ustanawiała samodzielność i równorzędność jego celów operacyjnych w stosunku do Frontu Zachodniego. Tak pisze o tym jeden z radzieckich historyków:

W. Siemionow, Radziecka sztuka operacyjna, Warszawa 1961, s. 91 (tekst w cudzysłowie zaczerpnięty przez Siemionowa z czasopisma „Komunist” 1956, nr 12, s. 68):
(...) 22 lipca 1920 r. dowódca Frontu Południowo-Zachodniego A. Jegorow i członek Rady Rewolucyjnej Frontu J. Stalin, zwrócili się do Naczelnego Dowództwa Armii Czerwonej z propozycją „zmiany kierunku głównego uderzenia Frontu i przeniesienia go z północno-zachodniego – brzeskiego kierunku, na południowo-zachodni – lwowski, tj. na obszar Galicji”. 23 lipca Naczelne Dowództwo Armii Czerwonej (...) zatwierdziło nowy plan działań Frontu Południowo-Zachodniego w ten sposób, że każdy front nacierał na samodzielnym kierunku strategicznym.

A zatem, doszło do usamodzielnienia Frontu Południowo-Zachodniego na wniosek towarzyszy Jegorowa i Stalina, i wyznaczenia mu nowego kierunku operacyjnego. Inicjatywa wyszła z dowództwa Frontu Południowo-Zachodniego, które także chciało odegrać w tej wojnie samodzielną rolę (to ten tytułowy aspekt rywalizacji) i któremu współpraca z Frontem Zachodnim na dotychczasowych zasadach ze względów prestiżowych nie do końca odpowiadała. Jednak decyzję o takim ułożeniu współpracy między obu Frontami i wyznaczeniu im takich, a nie innych kierunków operacyjnych podjęło Naczelne Dowództwo Armii Czerwonej, co w ostatecznym rozrachunku obciąża samego Lenina. Dalszym potwierdzeniem tego, że osobą w największym stopniu odpowiedzialną za "rozejście się" obu Frontów sowieckich i ich złą współpracę w 1920 r. jest Lenin stanowić mogą wywody Trockiego z jego wspomnień. To tłumaczyłoby także wyjątkową powściągliwość wodza światowej rewolucji w ocenie nieudanej kampanii.

Dalsze konsekwencje takiego rozumienia tego co się wtedy wydarzyło dotyczą m.in. bitwy pod Zamościem, gdzie stoczono jedną z największych kawaleryjskich batalii, z udziałem Armii Konnej Budionnego. Przedstawiony wcześniej całokształt okoliczności wskazuje, że narodziła się ona, przynajmniej jeśli chodzi o stronę sowiecką z przypadku.

Dwa tygodnie po dyrektywie z 23 lipca dowództwo sowieckie zdało sobie sprawę z popełnionego błędu i usiłowało odwrócić sytuację, ale było już za późno.

: wtorek, 19 października 2010, 10:57
autor: DT
Taki mały przyczynek do dyskusji o wojnie 1920 roku - zdjęcie bolszewickiego kutra opancerzonego przerzucanego koleją na jedną z rzek w strefie frontowej (Wisłę ?)...

http://i52.tinypic.com/dcrm6t.jpg

Zwróćcie na napis wypacykowany na burcie jednostki: Dajesz śmierć panom (w sensie właścicielom/kapitalistom) Warszawy !

Źródło: Morskaja Koliekcija No 1/2010

: wtorek, 19 października 2010, 11:54
autor: Andy
To "даеш" tu jest raczej w znaczeniu: "na", "naprzód na". Czyli hasło brzmi "Śmierć panom! Naprzód na Warszawę!"

Podobne i znane także u nas "dawaj, dawaj!" z akcentem na drugie "a" - jako wezwanie do działania.

Ale nie jestem całkiem pewien, może Silver poprawi?

: wtorek, 19 października 2010, 12:14
autor: DT
Andy pisze:Czyli hasło brzmi "Śmierć panom! Naprzód na Warszawę!"
Tak! Masz racje...

: niedziela, 2 stycznia 2011, 00:16
autor: Bavarsky
W skład Grupy Mozyrskiej, wchodził m.in. oddział [pieszy tj. marynarzy] Desantowy Flotylli Dnieprzańskiej. :)

Natomiast nie przypominam sobie by po Wiśle pływały jakieś bolszewickie kanonierki.
Inną sprawą jest fakt że podczas lipcowej ofensywy Frontu Zachodniego, na odcinku Grupy Mozyrskiej oraz XVI Armii, zgrupowano w rejonie Żłobina na Dnieprze, jednostki II Dywizjonu Flotylli Dnieprzańskiej, które miały współdziałać głównie z XVI armią.

Natomiast działania na froncie Wołyńskim i Podolskim angażowały praktycznie całe siły Dnieprflotylli tj. I i II dyon, grupę na Berezynie [w Horwalu], wspomnianym Dnieprze, Prypeci czy Soży.
Choćby wrócić czasem do ofensywy na Ukrainie w kwietniu 1920 i walkach o Czarnobyl.

Re: Wojna polsko-bolszewicka 1920 r.

: piątek, 7 sierpnia 2020, 10:17
autor: Andrzej
Witam, piszę na portalu nie przypadkiem. Z ciekawości wszedłem na portal 1920.gov.pl Okazał się on ciekawym miejscem dla miłośników wojny polsko - bolszewickiej. jest jednak pewien kłopot - mapy w ilości 5 sztuk. Autorem ich jest pan WZ i jak zwykle od razu odnalazłem błędy, których nie powinno być. Dokładniej mapa podpisana jako Ugrupowanie wojsk 26 V 1920 - tego dnia toczyły się ciężkie walki z majową ofensywą Tuchaczewskiego, najprawdopodobniej autor pomylił się z datą może być 26 VI 1920. Na mapach Biała - Brześć 4-5 VIII oraz Polska 8 VIII 1920 znajdziemy 21 DG, ale wtedy jej jeszcze nie było. Powstała 15 VIII z 1 DG.

Re: Wojna polsko-bolszewicka 1920 r.

: piątek, 7 sierpnia 2020, 13:54
autor: Raleen
Zajrzałem z ciekawości, dla mnie przede wszystkim to 2 z 5 są mało widoczne (mam na myśli szczegóły takie jak numery jednostek), tzn. póki co mam dobry wzrok, więc na upartego zobaczę, ale okularnicy obawiam się, że nie mają szans. Pewnie portal dopiero się organizuje, chociaż rocznica tuż, tuż, i wzięli to co było pod ręką, a że pewnie chwilowo nic innego nie było, to wzięli te mapki. Mimo wszystko dziwne, bo to strona rządowa i na taką rocznicę powinni być lepiej przygotowani.

Re: Wojna polsko-bolszewicka 1920 r.

: piątek, 7 sierpnia 2020, 16:12
autor: Andrzej
To nie niespodzianka od 1990 kiedy podobno zakończył się komunizm nie zrobiono prawie nic by przybliżyć Polakom wojnę z bolszewikami, powstało trochę książek, ale w przypadku map nic, dopiero teraz pojawiły pierwsze mapy w wikipedii.

Re: Wojna polsko-bolszewicka 1920 r.

: poniedziałek, 10 sierpnia 2020, 09:46
autor: Leliwa
Może i tak jeśli chodzi o popularyzację, choć przypominam że wydawnictwo Rytm wydawało w kilku tomach źródła do tej wojny.

Re: Wojna polsko-bolszewicka 1920 r.

: poniedziałek, 10 sierpnia 2020, 21:07
autor: Andrzej
Tak mam część z nich, ale map jest kilkanaście z całej wojny. Dotarłem do znacznej ilości takich map przedwojennych.

Re: Wojna polsko-bolszewicka 1920 r.

: sobota, 15 sierpnia 2020, 08:29
autor: Raleen
Dziś 100 rocznica Bitwy Warszawskiej. Z tej okazji zamieściłem na naszym portalu okolicznościowy wpis:

http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=234

Poruszyłem m.in. temat ustanowienia roku 2020 Rokiem Jana Kowalewskiego, na cześć szefa polskiego radiowywiadu podczas wojny polsko-bolszewickiej. Choć o bitwie napisano już wiele, w ostatnich latach historia tamtego okresu odkrywana jest na nowo. Ta wspaniała, okrągła rocznica może być dobrą okazją do podyskutowania o wojnie polsko-bolszewickiej, do czego zachęcam.

Re: Wojna polsko-bolszewicka 1920 r.

: sobota, 15 sierpnia 2020, 18:59
autor: krzy65siek
Najciekawsze i najbardziej kontrowersyjne w Bitwie Warszawskiej są zdaje się kwestie wpływu działań Sikorskiego nad Wkrą na sytuację na froncie, no i nieudany pościg 1. Armii Latinika. :)

Pozdrawiam
Krzysiek

Re: Wojna polsko-bolszewicka 1920 r.

: wtorek, 18 sierpnia 2020, 20:42
autor: Andrzej
Wojna z bolszewikami jest bardzo ciekawa i bardzo mało znana dlatego cieszę się z każdej ciekawej pozycji.

Re: Wojna polsko-bolszewicka 1920 r.

: środa, 9 września 2020, 21:20
autor: Karel W.F.M. Doorman
Ja polecam pracę Michała Piwoszczuka "1 pułk czołgów'. to monografia działań pułku w wojnie z bolszewikami napisana przez jednego z oficerów pułku i przy okazji kawaleria Virtuti za walki o Grodno w lipcu 1920 roku.