Andreasie, najlepiej wysłać takiego na samobójczą wojnę. Niech zmaże swe winy .Andreas von Breslau pisze:Na innym Forum napisano, żeśmy grali bez sensu. Winni zostaną ukarani - potraktowani sztyletem wyjętym z fałdów togi albo innym zatrutym pucharem.
Warszawski Klub przy Smolnej (listopad 2006-grudzień 2007)
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
-
- Censor
- Posty: 6598
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 180 times
Darth zaprezentował racjonalną argumentację ,charakterystyczną dla stronnictw liberalno-postępowych.
Mroczne kręgi, tkwiące w oparch zabobonu głosiłyby , iż wódz obraził Bogów gdyż nadużywając magii wrócił z wojny żywy choć wszystkie znaki na niebie i ziemi...
Mroczne kręgi, tkwiące w oparch zabobonu głosiłyby , iż wódz obraził Bogów gdyż nadużywając magii wrócił z wojny żywy choć wszystkie znaki na niebie i ziemi...
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"
Sun Tzu
Sun Tzu
No ale zwyciężył. Lud lubi zwycięzców i może obrócić się przeciwko ich krytykom.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Aspekt "słusznego gniewu " proletariatu rzymskiego czyli ludu niepracującego stolicy , jest przewidziany miedzy innymi w rozdziale instrukcji poświeconemu komisjom śledczym .
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"
Sun Tzu
Sun Tzu
- Andreas von Breslau
- Kapitän zur See
- Posty: 1625
- Rejestracja: środa, 17 maja 2006, 12:10
- Lokalizacja: Warszawa
Och , nie wiedziałem że jestem tak narażony podczas gier FtF w RoR , w którch się tak świetnie bawimy . Trzeba koniecznie wprowadzić autocenzurę , dozownik bzdur i maski śmiertelnej powagi
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"
Sun Tzu
Sun Tzu
-
- Censor
- Posty: 6598
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 180 times
- Andreas von Breslau
- Kapitän zur See
- Posty: 1625
- Rejestracja: środa, 17 maja 2006, 12:10
- Lokalizacja: Warszawa
A teraz na poważnie: podczas naszej rozgrywki zderzyły się dwa światy prowadzenia obrad na forum. Byliśmy przyzwyczajeni do głosowania raczej niż dysputowania. A osoba, która zapodała grę, wprowadziła zasadę dysput, służących wcześniejszemu ustaleniu niemalże aklamacji. To bardzo wydłuża sprawę i powoduje lekki chaosik.
P.S. Tylko proszę Was - nie piszcie o jedynie słusznych tezach ludu świadomego przemian itd. Mnie to nie bawi. Tak samo jak polskie komedie o PRL-u. Niestety mnie nie bawią, wolałbym żeby bawiły.
P.S. Tylko proszę Was - nie piszcie o jedynie słusznych tezach ludu świadomego przemian itd. Mnie to nie bawi. Tak samo jak polskie komedie o PRL-u. Niestety mnie nie bawią, wolałbym żeby bawiły.
Muss ich sterben, will ich fallen
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43400
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Ja ze swojej strony prawdę mówiąc zmierzałbym do ograniczenia luźnych pogaduszek ogólnie. Wiadomo, że jak nie ma tematów do dyskusji to się pisze co popadnie czasem ale ludzi na forum jest więcej, jest pozaczynanych sporo ciekawych dyskusji itd.
Miejcie też wzgląd na gości i nowych ludzi, którzy tu zaglądają.
Co do tego tematu jeszcze jedna uwaga: jest widoczny bez logowania, przynajmniej z tego względu, żeby fani eurogier licznie zaglądający ostatnio na Smolną mogli go czytac.
Miejcie też wzgląd na gości i nowych ludzi, którzy tu zaglądają.
Co do tego tematu jeszcze jedna uwaga: jest widoczny bez logowania, przynajmniej z tego względu, żeby fani eurogier licznie zaglądający ostatnio na Smolną mogli go czytac.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Jęsli Ci się to nie spodowało Andreasie masz jedno wyjście przekonać innych aby nie wybierali zapodajacego na najwyższego urzędnika w państwie .
Mówiąc wprost ,w tej grze ,jak pamiętam, istotą posiedzenia senatu jest to ,że prowadzacy obrady decyduje o ich przebiegu , może zarządzić dyskusje ,może też nakazać niezwłoczne głosowanie .
I tego się trzymajcie.
Mówiąc wprost ,w tej grze ,jak pamiętam, istotą posiedzenia senatu jest to ,że prowadzacy obrady decyduje o ich przebiegu , może zarządzić dyskusje ,może też nakazać niezwłoczne głosowanie .
I tego się trzymajcie.
"Bądź szybki jak wicher, spokojny jak las, napastliwy i żarłoczny jak ogień, niewzruszony jak góra, nieprzenikniony jak ciemność, nagły jak piorun"
Sun Tzu
Sun Tzu
-
- Censor
- Posty: 6598
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 180 times
Strategos ma rację.
Oczywiście, jak najbardziej dopuszczalne są dyskusje, propozycje itp., aczkolwiek wszelkiej maści układy itp. najczęściej tworzy się w fazie Forum ewentualnie w niekoreślonym czasowo okresie między etapami. Ale jak gracze mają ochotę, to mogą w czasie obrad Senatu także. Najczęściej niejawnie... (na boku, przy herbatce albo i bez... dwóch spiskuje ze sobą, reszta między sobą, po czy ci dwaj dogadują się z kimś pozostałych, samodzielnie albo tworzą nową grupę...)
Generalnie możliwości tworzenia najrozmaitszych układów, koalicji, frakcji itp. jjest multum, nawet w ramach jednego posiedzenia Senatu (teoretycznie dla każdej głosowanej sprawy może być zupełnie inny zestaw stronnictw popierających...) - i to moim zdaniem daje świetny klimat tej gry.
Oczywiście, jak najbardziej dopuszczalne są dyskusje, propozycje itp., aczkolwiek wszelkiej maści układy itp. najczęściej tworzy się w fazie Forum ewentualnie w niekoreślonym czasowo okresie między etapami. Ale jak gracze mają ochotę, to mogą w czasie obrad Senatu także. Najczęściej niejawnie... (na boku, przy herbatce albo i bez... dwóch spiskuje ze sobą, reszta między sobą, po czy ci dwaj dogadują się z kimś pozostałych, samodzielnie albo tworzą nową grupę...)
Generalnie możliwości tworzenia najrozmaitszych układów, koalicji, frakcji itp. jjest multum, nawet w ramach jednego posiedzenia Senatu (teoretycznie dla każdej głosowanej sprawy może być zupełnie inny zestaw stronnictw popierających...) - i to moim zdaniem daje świetny klimat tej gry.
- Andreas von Breslau
- Kapitän zur See
- Posty: 1625
- Rejestracja: środa, 17 maja 2006, 12:10
- Lokalizacja: Warszawa
Dla mnie taka forma obrad była jeszcze do przyjęcia, zdecydowanie bardziej narzekali inni. Głównie na rozgardiasz i gadulstwo.
Obrady wyglądały mniej więcej tak: "to na kogo moja nominacja ma być?". (cytat z wiadomego filmu o wiadomych obradach, u nas było identycznie).
Inni prowadzili obrady w stylu - "proponuję tego to i tego, bez uzasadniania - bo tak uważam że będzie dobrze, kto za?".
Obie są oczywiście pełnoprawne, ale mam wrażenie, że druga forma daje większe poczucie kontroli nad sytuacją, zapewnia frajdę decydowania i porządkuje rozgrywkę. Mam na myśli decyzje mneijszego znaczenia.
Oczywiście w przypadku kluczowych głosować dyskusja była, bo być powinna.
Obrady wyglądały mniej więcej tak: "to na kogo moja nominacja ma być?". (cytat z wiadomego filmu o wiadomych obradach, u nas było identycznie).
Inni prowadzili obrady w stylu - "proponuję tego to i tego, bez uzasadniania - bo tak uważam że będzie dobrze, kto za?".
Obie są oczywiście pełnoprawne, ale mam wrażenie, że druga forma daje większe poczucie kontroli nad sytuacją, zapewnia frajdę decydowania i porządkuje rozgrywkę. Mam na myśli decyzje mneijszego znaczenia.
Oczywiście w przypadku kluczowych głosować dyskusja była, bo być powinna.
Muss ich sterben, will ich fallen