Tygrysy Królewskie

Sprzęt i uzbrojenie wojsk w XX wieku.
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

Mariusz pisze:Ja z kolei pozwolę sobie zwrócić uwagę na fakt, że pocisk podkalibrowy z 17-funtówki przebijał pancerz Tygrysa z odległości około 500 metrów, więc na bliskie dystanse jego walory nie miały znaczenia. Z kolei, żeby wykonać jednego Tygrysa zużywano materiałów tyle co na 2 albo nawet 3 Pantery.
Tyle ze ja mowilem o Tygrysie Kr.
Tam sprawa miala sie jednak inaczej prawda?

Ja czytalem ze nie jest znany jakikolwiek przypadek by dzialo czolgowe czy ppanc. aliantow przebilo pancerz przedni Tygrysa Kr. od przodu...
urodzony 13. grudnia 1981....
Awatar użytkownika
Mariusz
Adjoint
Posty: 733
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:53
Lokalizacja: Warszawa/Bruksela
Has thanked: 65 times
Been thanked: 28 times

Post autor: Mariusz »

Mi się zdaje, że czytałem iż było to możliwe, oczywiście na bliskich dystansach ;) .
Alea iacta est.
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

No ja tak czytalem ale reki w ogien wkladac nie bede. Wiem natomiast ze wiele ze zniszczonych Tygrysow Kr. bylo czesto juz opuszczonych (co rzecz jasne nie ma wplywu na pancerz ;) ) czy tez unieruchomionych przez co zniszczenie nastepowalo z niewielkiej odleglosci.

Zaczerpie info na ten temat...
urodzony 13. grudnia 1981....
Darth Stalin
Censor
Posty: 6598
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
Has thanked: 79 times
Been thanked: 180 times

Post autor: Darth Stalin »

Wcale bym się nie zdziwił.
Tygrysy Królewskie miały pancerze o znacznie gorszej jakości, Anglicy zrobili badania porównawcze Tygrysa I zdobytego w Tunezji z Tygrysem II zdobytym bodaj w Normandii, i wyszło im, że odporność pancerza spadła mniej więcej o 25% IIRC => braki metali rzadkich spowodowały całkiem spory spadek wytrzymałości.
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

To fakt, niemniej grubosc pancerza i kat byly doprawdy mocniejsze niz innych czolgow a co bardziej napewno wiecej wytrzymywaly niz inne niem. czolgi.

Tutaj ciekawy fragment ktory znalazlem szukajac zdjecia tej 213tki..
"My name is Mike Veres and I, too, am a fan of the King Tiger. Yes, it was an awesome tank, and I am writing this to put your mind at ease as to whether or not it was a "paper tiger."

"Six years ago, I worked with an older gentleman named Jon Klaus. He was a WW-2 vet who had had first-hand experience against the King Tiger, having then been in command of an M4 Sherman. One day, at lunch, he and I started talking about things in general, and we ended up on the topic of AFVs. He mentioned how he really hated/respected the Tiger tank. As our conversation continued, I asked him to draw what the tank he called a "Tiger" looked like. I wanted to verify his story, plus find out just what tank it possibly could have been, since a lot of WW-2 vets call anything big with a long gun a 'Tiger'.

"The vehicle was burned into his memory. What he drew was indeed the outline of the Tiger II, not the Panther or Tiger I. His story goes like this:

"His and two other Shermans came upon this Tiger in a very large break in a forest. The range he estimated from memory to be around 700 yards at first encounter. The Shermans opened fire. Two shells hit the glacis plate of the Tiger and bounced off. The Tiger returned fire and blew up the M4 to Jon's left. The two remaining M4s started to retreat for cover, firing as they went. None of their shells hit the Tiger. The Tiger fired again, and Jon's other platoon mate got its turret blown off, but Jon's M4 made it to cover.

"Later, two more "Easy-8" M4s showed up, along with three M10s. One Easy-8 tried to flank the Tiger under cover, but was caught by German infantry antitank weapons. Then the Americans decided to rush the Tiger with superior numbers: after the gunfire died down, one Easy-8 and all three M10s had been destroyed by this solitary Tiger.

"Jon told me that he had counted 18 shell marks on the front surfaces of the Tiger, which eventually retreated to just inside the first row of trees at the other end of the opening of the forest.

"What arrived next Jon described as a "Tiger killer." When I asked him for specifics, all he could remember was that it looked like an M10 but with a longer barrel; my assumption has been that this was an M36 tank destroyer. Jon said that the "Tiger killer" took two shots at the Tiger: one missed and the second hit the front plate in a "shower of sparks." The Tiger then returned fire and put a shell through the M36's glacis plate, blowing it up.

"Jon said the men around him were totally in awe of this German tank and its crew. He still did not understand why he did not die that day like the rest of the guys in the other tanks. He kept telling me how he had never been scared like he was that day. When I asked him what became of this Tiger, he said he did not know for sure, as he had heard only rumors -- he was ordered to pull back while they brought up more "Tiger killers". The rumors he heard said that the Tiger was either destroyed by an air attack (likely) or taken out by another M10 (less likely, unless it got real close)..."
Wiecej jest tu
http://www.factbites.com/topics/King-Tiger
urodzony 13. grudnia 1981....
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43394
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3968 times
Been thanked: 2527 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Rzeczywiście, ciekawa relacja i ten link.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Darth Stalin
Censor
Posty: 6598
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
Has thanked: 79 times
Been thanked: 180 times

Post autor: Darth Stalin »

Z kolei z tego co mi wiadomo, np. Rosjanie mieli spore problemy z amunicją ppanc. do swoich dział, która odstawała parametrami od analogów w innych armiach (także problemy z technologią i materiałami).
Awatar użytkownika
Teufel
Legatus Legionis
Posty: 2426
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
Has thanked: 17 times
Been thanked: 55 times

Post autor: Teufel »

Odstawała nawet w warunkach coraz gorszej gatunkowo niemieckiej stali w 1945 roku?
Darth Stalin
Censor
Posty: 6598
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
Has thanked: 79 times
Been thanked: 180 times

Post autor: Darth Stalin »

Możliwe.
Musiałbym wygrzebać numer Techniki Wojskowej sprzed paru lat z artykułem "Tygrys II - czy naprawdę Królewski?" => tam był opis walki pod Szydłowem (czyli jak NIE prowadzić natarcia czołgami ciężkimi :lol: ) i chyba dodatkowo opis doświadczeń ze strzelania różnymi pociskami z różnych dział do Tygrysa II.
IIRC to ZiS-3 przebijał pancerz boczny z odległości poniżej 200 m, jeśli nie ze 100; pancerz czołowy był na niego całkowicie odporny. Ale to musiałbym pogrzebać i sprawdzić.

Inna sprawa, że rozwalenie gąsienic załatwiało problem Tygrysa w sposób wystarczający - jego odholowanie czy naprawa "na miejscu" była możliwa tylko w przypadku opanowania pola walki przez Niemców na co najmniej kilkanaście godzin, a i tak holować mógł tylko inny Tygrys albo Bergetiger (zupełny rarytas, było tego chyba tylko kilkanaście sztuk).
Awatar użytkownika
Teufel
Legatus Legionis
Posty: 2426
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
Has thanked: 17 times
Been thanked: 55 times

Post autor: Teufel »

Chodzi o te walki latem 1944 r. w rejonie Sanu? Jest też nieźle opisana cała akcja niemieckiego kontrataku w książce Militariów "Kielce 1945".
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

Czolgi produkowane w tym samym czasie co Tygrysy Kr. tak samo by mialy gorszej jakosci pancerze prawda?

Z kolei z tego co mozna przeczytac ich pancerz na pewno byl wytrzymalszy niz pancerz np. Pantery...
urodzony 13. grudnia 1981....
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43394
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3968 times
Been thanked: 2527 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Ano, trudno się nie zgodzić.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

Tak wiec mimo bledow i niedorobien w Tygrysie Kr. widac tu pewien sens jego produkcji...

Ciekawe czy np. pancerz Tygrysa Kr. z "produkcyjna slaboscia" byl silniejszy niz np. Pantery z przed '44... wydaje mi sie ze tak.
urodzony 13. grudnia 1981....
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

No to Darth, gdzie jestes? :)
urodzony 13. grudnia 1981....
Darth Stalin
Censor
Posty: 6598
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 17:58
Has thanked: 79 times
Been thanked: 180 times

Post autor: Darth Stalin »

Muszę wygrzebać ten artykuł z nTW, o którym wspominałem. IIRC było to właśnie w nim, jak te testy im poszły. Ale to muszę sprawdzić, a szuflada głęboka... :cry:
W każdym razie ciekawe jest spostrzeżenie "techniczne" nt. Tigerów II walczących pod Szydłowem: Rosjanie zdobyli sprawne dwie sztuki, w tym jeden dowódczy, ale podczas jazdy na stację kolejową jeden się rozkraczył (poszła skrzynia biegów) i musieli z drugiego wymontować skrzynię i tego pierwszego naprawić. To ten, co do dzisiaj w Kubince stoi.
W czasie jazdy na front Niemcom zepsuła się prawie połowa Tigerów => były świeżutkie, prosto z fabryki, i nawet nie "dotarte"... stąd mnóstwo rzeczy im siadało.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sprzęt i uzbrojenie wojsk”