Neubaufahrzeug

[Gustavus]

W ostatnim numerze Poligonu ( nr 2 kwiecień- czerwiec 2008 ) jest artykuł "Niemieckie czołgi wielowieżowe Grosstraktor i Neubaufahrzeug M. Skotnickiego.
Garść zdjęć i rysunków niemieckich czołgów wielowieżowych. Tekstu niwiele ale treściwie. Artykuł zawiera historię powstania oraz rozwoju ciężkich czołgów wielowieżowych made in Germany oraz, niestety dość pokrótce, ich zastosowanie w walce.

Co do danych:

Producent Krupp, Rheinmetall
Trakcja gąsienicowa
Typ czołg ciężki ( później klasyfikowany jako średni )
Załoga 6 osób
Historia
Prototyp 1933 - 1936
Wyprodukowano 5 egz.
Dane techniczne
Silnik 12-cylindrowy, gaźnikowy, chłodzony cieczą silnik rzędowy typu Maybach HL 108TR
Moc 206 kW (280 KM)
Wymiary
Długość maks. 6600 mm
Szerokość 2790 mm
Wysokość 2980 mm
Masa
Masa bojowa 23 000 kg
Opancerzenie
Typ pancerza stalowy
Grubość pancerza 13 - 20 mm
Osiągi
Prędkości maksymalne
Na drodze 25 km/h
Zdolność pokonywania przeszkód
Zasięg ok. 120 km
Dane operacyjne
Uzbrojenie
Artyleryjskie 1 x 7,5 cm KwK 37 L/24 kalibru 75 mm lub 10,5 cm KwK L/28 kalibru 105 mm
1 x 3,7 cm KwK L/45 kal. 37 mm
Strzeleckie 3 x km MG 13 kal. 7,92 mm


Czołg NbFz pozostał konstrukcją doświadczalną, nie produkowaną seryjnie. Trzy z nich zostały użyte podczas ataku na Norwegię w 1940 roku.

Dane techniczne via wikipedia, tak trochę nie wierzę w te 105ki. Wszystkie wozy raczej były uzbrojone w działa 75, 37 i km-y mg13 . 105ki skończyły się na planach. Po za tym 2 wozy były prawdopodobnie żelezne.

W czasie działań w Norwegii utracono, na pewno, jeden czołg. Po ugrzęźnięciu został wysadzony przez załogę. Jako że Niemcom zależało na utrzymaniu przeświadczenia że jest to wóz standardowy, sprowadzono czym prędzej trzeci czołg. Najpewniej był to jeden z dwuch żelaznych prototypów.
Ciekawostką jest fakt że w warunkach norweskich czołgi te sprawdziły się bardzo dobrze. Przy praktycznym braku czołgów i artylerii p.panc. przeciwnika oraz terenie sprzyjającym zasadzkom dała o sobie znać możliwość pokrycia ogniem trzech kierunków równocześnie.
Dalsze wykorzystanie tych wozów jest dyskusyjne. Podobnież dwa z nich zostały zniszczone pod Dubnem w starciu z KW2 lecz jest to mało realne.
Nikt by przecież nie kierował do walki w 1941 czołgu już rok wcześniej określonego jako nie perspektywiczny. Ponadto sam opis walki ( Fragment wspomnień G. Pienieżki oficera 8 KZmech. opublikowany przez Magnuskiego w "Ruchomych twierdzach" W-wa 1978 ) jest delikatnie mówiąc epicki :> . Już sam fakt malowania czołgu ( tygrysie pasy ;D ) wskazuje że coś tu nie gra.
Reasumując Neubau-Pz.Kpfw. IV ( ale potrafiono go nazwać też Pz VI albo Pz V ^^ ) był anachronizmem wyprodukowanym zaledwie w 5-ciu egzemplarzach. W przeciwieństwie do innych konstrukcji wielo wieżowych został wykorzystany do maksimum. Można powiedzieć że odniósł sukces propagandowy, widziano go dosłownie wszędzie: w Norwegii ( to normalne bo tam był ) ale tez w Francji w 1940tym oraz e Rosji w 1941. Wręcz zadziwiający wyczyn dla czołgu istniejącego w zaledwie 5 sztukach w tym 2 nie nadających się do walki ( żelazne prototypy ).
Niestety los czterech wozów jest nieznany. Prawdopodobnie zostały zezłomowane ok. 1942go ale to nic pewnego.

[Raleen]

Reasumując Neubau-Pz.Kpfw. IV ( ale potrafiono go nazwać też Pz VI albo Pz V ^^ ) był anachronizmem wyprodukowanym zaledwie w 5-ciu egzemplarzach. W przeciwieństwie do innych konstrukcji wielo wieżowych został wykorzystany do maksimum. Można powiedzieć że odniósł sukces propagandowy, widziano go dosłownie wszędzie: w Norwegii ( to normalne bo tam był ) ale tez w Francji w 1940tym oraz e Rosji w 1941. Wręcz zadziwiający wyczyn dla czołgu istniejącego w zaledwie 5 sztukach w tym 2 nie nadających się do walki ( żelazne prototypy ).
Niestety los czterech wozów jest nieznany. Prawdopodobnie zostały zezłomowane ok. 1942go ale to nic pewnego.

Pewnie równie ciekawe byłaby odpowiedź na pytanie dlaczego tak się działo, że wszędzie go widziano .

Co do konstrukcji wielowieżowych, to nie znam się zupełnie na tych, o których piszesz, ale np. alianckie Lee oceniają teraz dość pozytywnie.

[Gustavus]

alianckie Lee

M3 Lee / Grant nie był czołgiem wielowieżowym.

Wielowieżowe to takie co mają minimum dwie wieże ( nie mylić z Tolkienem ).
Do wielowieżowych oprócz ww konstrukcji należały: Independent, A9, Vickers 6t oraz 7TP i T-26 w wersji 2w., T-28 i oczywiście T-35.
A i byłbym zapomniał jeszcze Crusader MkI i MkII oraz kanadyjski Ram.

[DT]

Z Ram-em to bym, się zastranawiał, znam tylko jednowieżowe.... były jeszcze dwuwieżowe SMK i T-100 Sotka ;D

[Gustavus]

Ram podobnie jak pierwsze dwa Crusadery miał małą wiżyczkę z km-em.
Wiem że troche na wyrost ale wrzuciłem je bo montowali ją z tych samych powodów co w Independent czy A9, czołgi te miały działać poza szykiem piechoty, potrzebowały więc jaknajszerszego pola ostrzału z broni maszynowej - najlepiej w kilku kierunkach jednocześnie. To że wentylacja w tych mini wieżyczkach praktycznie nie istniała i najczęściej je demontowano bo zaczadzony kaemista to żaden kaemista to już inna para kaloszy.

[DT]

znalazłem taki kamuflaż na NbFz-a datowany na sierpień 1941 z lokalizacja północna Finlandia... :jupi:

[Gustavus]

północna Finlandia

Czyżby Niemcy podarowali Finlandii Norwegię??

[DT]

Może chodzi o ten skrawek z Petsamo (Pieczengą), który po "zwycięskiej" Wojnie Zimowej zagarnęli Sowieci... na tych terenach operowali głownie Niemcy.... :>

[Gustavus]

Pytanie, na ile to pewna informacja.
Wóz się świetnie sprawdzał w warunkach braku cięższej broni p-panc i artylerii a rosjanie na braki w tych dziedzinach nie nażekali nigdy. Wysłanie go na do walki z Armią Czerwoną byłoby skomplikowaną formą utylizacji.
W 1941 to on się nadawał już tylko na defiladę ew. działań przeciwpartyzanckich.

[DT]

Pytanie, na ile to pewna informacja.

tego nie wiem....

[slowik]

Pod koniec pazdziernika 1932 rozpoczeto prace nad trzywiezowym pojazdem bojowym o nazwie "pojazd nowej budowy" (Neubaufahrzeug). Krupp i Rheinmetall stowrzyly podobne wersje, co wynikalo z kryteriow ktore postawiono. Czolgi wazyly o dlugosci 6.650 mm, szerokosci 3.000 mm i wysokosci 2.900 mm wazyly 19,5 ton. 250-konny silnik umozliwial szybkosci do 30 km/h a 6 ludzi tworzylo zaloge. Stanowcza roznica bylo to ze pojazdy Kruppa byly juz ze stali pancernej, a te firmy Rheinmetall tylko z miekkiego zelaza. Uzbrojenie to 2 dziala (75mm i 37mm) oraz jeden km w wiezy glownej oraz dodatkowo po jednym km w osobnych wiezach (zamiast wyaganych 2 kmow na wieze). Wyjatkowa cecha tych czolgow bylo to ze inaczej niz inne czolgi w przyszlosci napedzane byly poprzez tylne kola.
Pojazdy Kruppa w kwietniu 1940 zostaly uzyte w Norwegii w Panzer Abteilung z.b.V 40 jako czesc 4. kompani w plutonie Horstman. Jeden z czolgow zostal samozniszony poprzez wysadzenie w poblizu Lillehammer.

[DT]

do grona wielowieżowców nalezy jeszcze dodac francuza: Char 2C ;D

[DT]

a tak transportowano francuskie olbrzymy i dla większości tak to się skończyło :rotfl:
załączniki pochodzą z czasopisma Historie a Plastikove Modelarstvi nr 3 z 1997 roku

[DT]

a to najpiękniejszy (moim zdaniem) wielowieżowiec - sowiecki SMK
załącznik pochodzii z czasopisma Historie a Plastikove Modelarstvi nr 10 z 1997 roku

[Przemos19]

Ten ostatni przypomina mi jak żywo KW-1, właściwie wszyskie to przedłużone podwozie KW-1. Czy aby nie tożsame z KW-220?