Najlepszy (eksportowy) myśliwiec września 1939

Sprzęt i uzbrojenie wojsk w XX wieku.

Wybierz swój typ...

Czas głosowania minął środa, 20 czerwca 2007, 11:09

Brewster B.239
0
Brak głosów
Curtiss Hawk 75
1
7%
Curtiss-Wright CW-21 Demon
0
Brak głosów
FIAT CR.42
0
Brak głosów
FIAT G.50
0
Brak głosów
Fokker D.XXI
1
7%
Hawker Hurricane Mk.I
1
7%
Heinkel He-112
1
7%
Koolhoven F.K.58
0
Brak głosów
Messerschmitt Bf.109E
5
36%
Morane MS406C1
0
Brak głosów
Polikarpow I-153 "Czajka"
0
Brak głosów
Polikarpow I-16 "Muszka/Szczur"
0
Brak głosów
PZL P-24
0
Brak głosów
Seversky P-35
0
Brak głosów
Supermarine Spitfire Mk.I
5
36%
 
Liczba głosów: 14
Awatar użytkownika
Gustavus
Warrant Officer
Posty: 830
Rejestracja: piątek, 2 marca 2007, 18:36
Lokalizacja: Włochy ;)

Najlepszy (eksportowy) myśliwiec września 1939

Post autor: Gustavus »

Jako że temat samolotów II WŚ jest dyskryminowany przez czołgi postanowiłem rzucić na ruszt coś takiego.
Chodzi mi o dyskusję na temat najlepszego myśliwca w 1939r (ale uwaga!) dostępnego na "rynku". Czyli takiego którego można było kupić (nie dotyczy typów produkowanych tylko dla własnej armii). Jeśli temat nie padnie do 14go czerwca i wyklują cię jakieś wyraźne kandydatury (a ja się dowiem jak to się robi :D ) dodam ankietę.
Ostatnio zmieniony środa, 13 czerwca 2007, 11:09 przez Gustavus, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

Czy chodzi o myśliwiec możliwy do kupienia przez Polskę, czy w ogóle? Bp np. Bf 109 E to raczej nie mogliśmy sobie sprowadzić, ale już Jugosławia kupowała.
Jeśli chodzi o Polskę, to najlepszy z dostępnych był oczywiście Spitfire Mk. I i jednego nawet kupiliśmy.
W dalszej kolejności Bf 109 E (dla innych państw), Hurricane Mk. I i MS 406.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Awatar użytkownika
Gustavus
Warrant Officer
Posty: 830
Rejestracja: piątek, 2 marca 2007, 18:36
Lokalizacja: Włochy ;)

Post autor: Gustavus »

Andy pisze:Czy chodzi o myśliwiec możliwy do kupienia przez Polskę, czy w ogóle?
W ogóle. Byleby był sprzedawany poza granicę kraju macierzystego nie później niż przed końcem 1939r.
Zeppelin, flieg,
Hilf uns im krieg,
Flieg nach England,
England wird abgebrannt,
Zeppelin, flieg.
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

Nie pamiętam, kiedy Bf 109 zaczęły docierać do Jugosławii. Ale ponieważ część sto dziewiątek Legionu Condor pozostała w lotnictwie Hiszpanii, więc moje kandydatury pozostają bez zmian.

Edit: już sprawdziłem. 73 sztuki wersji E-3a dostarczono Jugosławi dopiero na początku 1941 roku. Nota bene: walczyły potem trochę z niemieckimi Bf 109.
Czy można uznać hiszpańskie Bf 109 D i E za efekt "eksportu" - nie potrafię ocenić.
Ostatnio zmieniony środa, 6 czerwca 2007, 14:54 przez Andy, łącznie zmieniany 1 raz.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

Rumunia tez miala chyba taki jeden wcale nie glupi mysliwiec. Jednak niewiem czy byl on eksportowany...
urodzony 13. grudnia 1981....
Awatar użytkownika
Gustavus
Warrant Officer
Posty: 830
Rejestracja: piątek, 2 marca 2007, 18:36
Lokalizacja: Włochy ;)

Post autor: Gustavus »

Andy pisze:część sto dziewiątek Legionu Condor pozostała w lotnictwie Hiszpanii
Ja zaś nie pamietam czy te co zostały w Hiszpanii były też w wersji E.
Nie wykluczam ale coś mi dzwoni że w jednostkach szkolnych Luftwaffe jeszcze we wrześniu ww roku były na stanach 109D.

Dopisek: Andy, jeśli jest potwierdzone że 109E zostały w Hiszpanii skłaniałbym się za uznaniem tego jako eksport.

Żeby było niesprawiedliwie dodaje własne typy:
Seversky P-35
Curtiss Hawk 75
Obydwa zresztą oferowane Polsce.O ile P-35 jest trochę dyskusyjny ( sławę zdobyły dopiero konstrukcje pochodzące od niego a nie on sam ) to w przypadku P-36 ( Hawk 75 ) był konstrukcją bardzo udaną i używaną jeszcze wiele lat ( no dobra, wiem że na dalekim wschodzie ). W Polsce niestety bardziej się podobał Severski ale cóż... i tak odrzucono obydwa ze względu na paliwo.
Ostatnio zmieniony środa, 6 czerwca 2007, 15:05 przez Gustavus, łącznie zmieniany 3 razy.
Zeppelin, flieg,
Hilf uns im krieg,
Flieg nach England,
England wird abgebrannt,
Zeppelin, flieg.
Awatar użytkownika
Gustavus
Warrant Officer
Posty: 830
Rejestracja: piątek, 2 marca 2007, 18:36
Lokalizacja: Włochy ;)

Post autor: Gustavus »

slowik pisze:Rumunia tez miala chyba taki jeden wcale nie glupi mysliwiec. Jednak niewiem czy byl on eksportowany...
Jeśli chodziło ci o IAR-80 to chyba był później i nie był eksportowany.


Dopisek: Andy, jeśli jest potwierdzone że 109E zostały w Hiszpanii skłaniałbym się za uznaniem tego jako eksport.
Zeppelin, flieg,
Hilf uns im krieg,
Flieg nach England,
England wird abgebrannt,
Zeppelin, flieg.
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

IAR 80 to był PZL P-24 przerobiony na dolopłat z chowanym podwoziem.

Hiszpanie dysponowali i wersją Bf 109 D, i E.

Masz rację, pisząc o myśliwcach amerykańskich. Jakoś skupiłem się na Europie. :wink:
Wchodzą w grę także maszyny sowieckie I-16 i Czajki, eksportowane do Chin. Ale one nie mają szans w kategorii "najlepszy w 1939". :)
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Awatar użytkownika
Gustavus
Warrant Officer
Posty: 830
Rejestracja: piątek, 2 marca 2007, 18:36
Lokalizacja: Włochy ;)

Post autor: Gustavus »

Co do IAR-80 to odpada bo używała go tylko Rumunia a modyfikacja względem PZL P-24 była, delikatnie mówiąc, głęboka.

Z Polikarpowów żaden nie stanowił w '39tym hitu aczkolwiek I-16 miał przynajmniej nowoczesny układ płatowca. Stanowił zresztą rozczulające połączenie starego z nowym i prostoty z nowoczesnością.
Dolnopłat o chowanym podwoziu ( ręcznie ) ale konstrukcja mieszana częsciowo kryta płótnem. Co do chyłomierza to chyba ten patent pamiętał Wielką Wojnę.
Mimo wszystko nie wykluczałbym I-153 i I-16 z konkurencji. Były stare, zgoda, ale latającym celem nie były.

PS.Dodam jeszcze Brewster B.239, nawet nie wiedziałem że go sprzedawali Polsce
http://pl.wikipedia.org/wiki/Brewster_Buffalo
Osobiście uważam go za dobrą, jak na swój czas, konstrukcje pokrzywdzoną przez los przedstawicielem handlowym - megalomanem.

Na razie reasumując kandydatury:
Brewster B.239
Curtiss Hawk 75
Hawker Hurricane Mk.I
Messerschmitt Bf109E
Morane MS406C1
Polikarpow I-153
Polikarpow I-16
PZL P-24 ( a co mi tam, sprzedawali go przecież )
Seversky P-35 ( niestety nie pamiętam nazwy handlowej )
Supermarine Spitfire Mk.I

Kto jest za skasowaniem któregoś "niech powie teraz lub zamilknie na wieki"
Ostatnio zmieniony środa, 6 czerwca 2007, 15:54 przez Gustavus, łącznie zmieniany 2 razy.
Zeppelin, flieg,
Hilf uns im krieg,
Flieg nach England,
England wird abgebrannt,
Zeppelin, flieg.
Awatar użytkownika
slowik
Generaloberst
Posty: 4838
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:00
Lokalizacja: Wien
Been thanked: 5 times

Post autor: slowik »

Tak, to IAR-80. Myslalem ze byl eksportowany i "wczesniejszy" troche.
urodzony 13. grudnia 1981....
Awatar użytkownika
AWu
Słońce Austerlitz
Posty: 18134
Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: AWu »

porzucone w hiszpani to dar a nie zakup raczej chyba byl

na wolnym rynku nie bylo 109 ;>
Awatar użytkownika
viking
Major en second
Posty: 1113
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:06
Lokalizacja: Białystok

Post autor: viking »

Najlepszy eksportowy to chyba Bf-109.Jednak Polska i tak by go nie mogła kupić,chyba ,że przystąpiła by do Osi.

Tak naprawdę to trzeba było produkować swoje P-24 ,a nie tylko je eksportować.Jak pokazała rzeczywistość nikt nam nie chciał sprzedawać nowoczesnych mysliwców, a jak już chcieli i sprzedali to i tak nie dotarły
:lol:

Oczywiście P-24 nie był z tych najnowszych,ale na koniec lat 30-tych był dobry-o wiele lepszy niz P-11.
Awatar użytkownika
kadrinazi
Tat-Aluf
Posty: 3578
Rejestracja: wtorek, 9 maja 2006, 12:09
Lokalizacja: Karak Edinburgh
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: kadrinazi »

Też jestem zdania, że trzeba było się w Polsce skupić na P-24. Doświadczenia Greków pokazały że coś z tego samolotu dało się wycisnąć, zresztą od 'jedenastki' na pewno był lepszy.
Kontakt tylko na maila
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

Jak już kiedyś pisałem, problem polegał na tym, że chciano "przeskoczyć" od jedenastki bezpośrednio do Jastrzębia (którego prototyp był gotów i już latał). Angażowanie się w produkcję P-24 opóźniłoby z pewnością proces rozwoju i wdrażania do produkcji Jastrzębia. Kiedy się okazało, że przesadzono z dalekowzrocznością, zaczęto zabiegać o czasowe przebrojenie w samoloty importowane.

Zwracam uwagę, że nie usprawiedliwiam ówczesnych decydentów, tylko próbuję wyjaśnić przyczyny podjętych decyzji, tzn. nieprodukowania na potrzeby krajowe P-24, P-43 czy eksportowych wersji Łosia, mimo że te samoloty były niewątpliwie lepsze od użytkowanych przez nasze lotnictwo.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Awatar użytkownika
kadrinazi
Tat-Aluf
Posty: 3578
Rejestracja: wtorek, 9 maja 2006, 12:09
Lokalizacja: Karak Edinburgh
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Post autor: kadrinazi »

Rozumiem to Andy, ale jako że przyjęliśmy opcję 'co trzeba byłoby robić gdyby' to 'gdybam' :wink:
Kontakt tylko na maila
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sprzęt i uzbrojenie wojsk”