Głosowanie - najlepszy czołg WWII

Sprzęt i uzbrojenie wojsk w XX wieku.
Awatar użytkownika
Gustavus
Warrant Officer
Posty: 830
Rejestracja: piątek, 2 marca 2007, 18:36
Lokalizacja: Włochy ;)

Post autor: Gustavus »

AWu pisze:w koncu nie budowali odrzutowcow z tektory z opobudek ekologicznych ;D
Zniszczyłeś moją wiarę w europejską myśl ekologiczną :( .
Nie robili odrzutowców z tektury tylko z częściowo z drewna.
Zresztą nie tylko oni bo wszyscy pod koniec wojny starali się oszczędzać aluminium. Problem niemców był taki że brakło także innych żadkich metali.
I tak Jumo 004 miał stalowe łopatki w turbinie co skracało jego żywotność dosyć drastycznie.

Wracając do czołgów zwracam uwagę na fakt że Armia Radziecka się nie wycofuje ( robią to tylko wywrotowe imperialistyczne elementy ).

Wracając do powagi pragnę zwrócić uwagę na fakt że atak 20 ( przynajmniej ) czołgów ciężkich "na raz" to dość mało spotykany widok.
Zwłaszcza w czasie walk w mieście.
Damian
Caporal-Fourrier
Posty: 99
Rejestracja: piątek, 17 sierpnia 2007, 23:40

Post autor: Damian »

W pełni się zgadzam, zawyżanie i zaniżanie to niestety dość powszechne zjawisko, mimo to KT były czołgami wysoce skutecznymi szczególnie na froncie wschodnim.
Semper Fidelis/ Born-School-MetallicA-Death :)
Awatar użytkownika
Rogal
Command Sergeant Major
Posty: 265
Rejestracja: środa, 20 czerwca 2007, 16:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Rogal »

No tak ale w sytuacji Niemców nie zbyt trafnym za cenę jednego KT można by zrobić 2 Panthery. Trzeba też pamiętać że KT nie były zbyt ekonomiczne i pożerały ogromne ilości paliwa którego i tak Niemcy nie mieli zbyt wiele w tych latach.
Damian
Caporal-Fourrier
Posty: 99
Rejestracja: piątek, 17 sierpnia 2007, 23:40

Post autor: Damian »

O tak i to nie podlega dyskusji, moim zdaniem powinni się skoncentrować na Panther II niż KT który był no cóż czołgiem przesadzonym, a w planach mieli jeszcze takie kwiatki jak Maus czy E-100 nie mówiąc już o Ratte.
Semper Fidelis/ Born-School-MetallicA-Death :)
Awatar użytkownika
Rogal
Command Sergeant Major
Posty: 265
Rejestracja: środa, 20 czerwca 2007, 16:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Rogal »

Ale nie tylko Niemcy mieli manie wielkości, Amerykanie opracowali super ciężki czołg T-28. Ten potwór poruszał się na 4 gąsienicach warzył 95 ton i osiągał 8 mph a jego pancerz przedni miał 300 mm. Prace nad nim skończono w Grudniu 1945 roku.
Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

Czy to rzeczywiście czołg? Nie widzę wieży.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Damian
Caporal-Fourrier
Posty: 99
Rejestracja: piątek, 17 sierpnia 2007, 23:40

Post autor: Damian »

Ta maszyna to bardziej ciężkie działo szturmowe, budowany był tylko do jednego celu, sforsowania linii Zygfryda, ale cóż nie zdążył na wojnę, ukończono dwa egzemplarze i zarzucono projekt, mimo wszystko 95 ton to nie było tak dużo, Maus ważył grubo ponad 100 ton a P-1000 Ratte grubo ponad 1000 ton miał ważyć, więc Amerykanie nie przesadzali tak bardzo, poza tym Rosjanie też mieli swoje smaczki :wink:
Semper Fidelis/ Born-School-MetallicA-Death :)
Gonzo
Podpułkownik
Posty: 974
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 19:20
Lokalizacja: Kraków
Been thanked: 29 times
Kontakt:

Post autor: Gonzo »

Co do P-1000 to fajne rysunki na necie znalazłem.

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Rogal
Command Sergeant Major
Posty: 265
Rejestracja: środa, 20 czerwca 2007, 16:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Rogal »

Ale Rosyjskie czołgi miały może imponującą masę na początku wojny T-100 58 ton czy KV-2 niecałe 54 tony bo pod koniec wojny najcięższy czołg Radziecki IS-3 miał zaledwie 46,5 tony to przy masie Niemieckich czołgów to był leciutki.
Damian
Caporal-Fourrier
Posty: 99
Rejestracja: piątek, 17 sierpnia 2007, 23:40

Post autor: Damian »

Ale w prototypach tez mieli wiele takich dziwnych smaczków, choć to prawda ich projekty cechowały się dość dużą realnością.
Semper Fidelis/ Born-School-MetallicA-Death :)
Awatar użytkownika
AWu
Słońce Austerlitz
Posty: 18134
Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 13:40
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: AWu »

wow
nie znalem tego amerykanskiegop cuda (szczerze mowiac amerykanskie czolgi mnie nie pociagaly nigdy)
ale wyglada slicznie :twisted:
Awatar użytkownika
Rogal
Command Sergeant Major
Posty: 265
Rejestracja: środa, 20 czerwca 2007, 16:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Rogal »

Rosjanie mają bardzo proste podejście, jak coś działa i spełnia swoją rolę to nie ma co tego zmieniać wystarczy tylko troszkę ulepszyć. Bardzo dobrym przykładem jest czołg JS który całe podwozie ma prosto z KV.
Można powiedzieć że rosyjscy konstruktorzy wybrali najlepszy sposób do konstruowania i wdrażania do produkcji czołgów na czas wojny i do taktyki którą wykorzystywali.
Wszystkie czołgi były napędzane niemal takimi samymi silnikami, na tych samych podwoziach i do tego mała różnorodność ułatwiały naprawy.
Awatar użytkownika
Rogal
Command Sergeant Major
Posty: 265
Rejestracja: środa, 20 czerwca 2007, 16:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Rogal »

A co do Amerykanów oni skonstruowali jeszcze dwa czołgi cięrzkie do zwalczania Tigerów, były to T-29 i T30.
T-29 warzył około 63 ton miał działo 105 mm.
Obrazek Obrazek
Ale T-30 to był amerykański gigant ważył 108 ton i miał 155 mm armate
Obrazek

Ale Brytole też zaprojektowali coś na Tygrysy.
A39 Heavy Assault Tank Tortoise ważył 73 tony miał 94 mm działo.
Obrazek

To pokazuje jaki strach budziły Niemieckie Tigery.
Awatar użytkownika
J E Y T
Lieutenant
Posty: 514
Rejestracja: sobota, 12 sierpnia 2006, 21:06
Lokalizacja: Kobyłka city

Post autor: J E Y T »

Rogal pisze: To pokazuje jaki strach budziły Niemieckie Tigery.
Raczej jaka była różnica technologiczna w produkcji czołgów... U Niemców Pzkpfw VI ausf. H1 który ma prawie 57 ton i Pzkpfw VI ausf B który ma prawie 68 ton - oba uzbrojone w działa 88 mm (o różnej długości - L 56/L71)
A tu ponad 100 tonowe kolosy, z działami 155 mm - jaka przebitka...

P.S. Nie wydaje się Wam, że taki P - 1000 Ratte byłby łatwym celem dla lotnictwa...
"Nikt Cię nie broni Polsko
Gdy wokół głodne psy
Upokorzony naród
Cierpienie, nędza, łzy!"
Awatar użytkownika
Rogal
Command Sergeant Major
Posty: 265
Rejestracja: środa, 20 czerwca 2007, 16:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Rogal »

No ja kto przecież to miało walczyć na cześć tysiąc letniej rzeszy pod ochronnym parasolem niepokonanej Luftwaffe. :wink:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sprzęt i uzbrojenie wojsk”