Ano
uwagi pozamerytoryczne start/
jagttiger nawet ladnie nie wyglada...
;>
Głosowanie - najlepszy czołg WWII
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43396
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3968 times
- Been thanked: 2527 times
- Kontakt:
Propos niesprawdzania się Jagdtigera, to w Militariach XX w. był nawet ostatnio ciekawy artykuł o tym jak to się nie sprawdzał. Żołnierz amerykański walczący z Jagdtigerami ze swojego Shermanka (czy co to tam było, jakiś lekki wozik) opisywał jak to zachodzili Jaga VI z flanki a on obracał do nich podwozie, żeby im zafundować salwę krytyczną. Niestety dla Niemców Amerykanie szybko zauważyli, żę wystarczy trafić to działo w gąsienicę i jest już wtedy zwykle po zabawie. Tak też było w opisywanym przypadku, po trafieniu w gąsienicę załoga wyskoczyła..
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Teufel
- Legatus Legionis
- Posty: 2426
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
- Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
- Has thanked: 17 times
- Been thanked: 55 times
Chyba zapominacie o tym, że JagdTigera nie konstruowano do bitwy w Ardenach, czy ataku przez Wogezy, był koniec wojny, to rzucali tam co mieli. Przeznaczeniem JagdTigera był stepy Ukrainy i niszczenie IS-2, IS-3, ISU-152, z odległości 2-3 km, a nie walki w chaszczach.
Na stepie i na takich odlegościach brak wieży nie stanowił dużego problemu, zresztą samo działo jak we wczesniejszych Jagdpanzerach mogło się obrócić o iles tam stopni.
Zanim go jednak wyprodukowano, to Ukraina już była sowiecka. Myslę, że sprawdził by się tam .
Na stepie i na takich odlegościach brak wieży nie stanowił dużego problemu, zresztą samo działo jak we wczesniejszych Jagdpanzerach mogło się obrócić o iles tam stopni.
Zanim go jednak wyprodukowano, to Ukraina już była sowiecka. Myslę, że sprawdził by się tam .
Legiony i ja mamy się dobrze.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43396
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3968 times
- Been thanked: 2527 times
- Kontakt:
Tak, z tym, że to nie jedyne jego wady z tego co czytałem. Silnik też ledwo zipiał ciągnąc taką masę żelastwa. Był też awaryjny a pod koniec wojny brakowało części zam. Jest jeszcze opis ataku na Jadgtigera z powietrza, mimo obstawy lekkich pelotek Amerykanie atakowali wprost szturmowcami i artyleria przeciwlotnicza nie była im w stanie nic zrobić.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Teufel
- Legatus Legionis
- Posty: 2426
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
- Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
- Has thanked: 17 times
- Been thanked: 55 times
Brak części zamiennych to nie wada pojazdu, tylko niewydolności przemysłu Co do nalotów lotniczych twój przykład, to znów front zachodni, a zaznaczam, że on nie był tam przewidziany. A na wschodzie to byłbym spokojny o JT, kiedyś czytałem o nalocie, uwaga ponad 150 Ił-2 Sturmovików, na niepełny odkryty batalion Tiger'ów I będących w marszu. Z osłoną paru działek plot. Żadnego nie trafili...
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 10 września 2007, 18:26 przez Teufel, łącznie zmieniany 1 raz.
Legiony i ja mamy się dobrze.
Nie dziwne. Czytałem monografię Iła2 w której samolot ten został "zjechany" jako nizbyt udany a opis jakości radzieckiej obsługi naziemnej wręcz powalał. Czy silnik kwalifikuje się do wymiany określano po zawartości "metalicznych nitek" w oleju. Jeżeli w spuszczonym oleju były ww ślady silnik wpisywano na listę "do wymiany" ale samolot nadal latał aż jakiegoś nie dostarczono, bywało że kilka lotów bojowych. Sprawę braku celności rakiet także poruszono, podobno transportowano i składowano je w takich warunkach że następowało odkształcenie stateczników .Teufel pisze:ponad 150 Ił-2 Sturmovików
Przypomnę też że Ił2 z serii "wojennych" posiadał celownik w postaci linii na wiatrochronie i przed nim.
Reasumując celność była dość kiepska a salwa rakiet głównie widowiskowa.