Commands and Colors: Napoleonics (GMT)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące XIX wieku.
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Post autor: clown »

Cieszę się, że ktoś ma podobne wrażenia z rozgrywki :) Rifles nawet niech mają te swoje super umiejętności, ale powinni być reprezentowani przez maksymalnie jeden bloczek, ale może bez przydzielania ich do jednostek. Dożynki i polowanie na jednostki oraz karty to standard i rdzeń mechaniki. Tutaj niestety nic się nie zmieni - chodzi przecież o to, żeby pograć z potomkiem po ciężkim tygodniu wyczerpującej pracy, nie wdając się w jakieś specjalne zagadnienia taktyczne :)
Tworzenie czworoboków akurat jest fajne przy tym poziomie "chromu". Natomiast mordercza walka ogniowa na odległość dwóch pól to rzeczywiście bzdura. Ciekawy pomysł z walką "w heksie" i ostrzałem na sąsiednie pola, chociaż moim zdaniem wymagałoby to też przemodelowania efektów rzutów kością.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
Comandante
General de División
Posty: 3012
Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
Lokalizacja: Verulamium
Been thanked: 3 times

Post autor: Comandante »

Battle Cry po wprowadzeniu home rulesow staje sie calkiem fajną gra. Pewnie czesc przepisow zmieni sie z czasem, bo nie wierze, ze designer juz dzis wie, co bedzie w dodatku numer 6. ;)
Powyższe opinie są mojego autorstwa.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
Awatar użytkownika
Neoberger
Général de Brigade
Posty: 2098
Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
Lokalizacja: Wwa
Has thanked: 5 times
Been thanked: 125 times

Post autor: Neoberger »

Mnie bardziej niż ganianie za pojedynczą jednostką (jako że grałem sporo to widziałem tylko raz takie cuś - wydaje mi się, że źle grałem z Grześkiem i z Pawłem w takim razie) - dotyka to, że dostajemy punkty zwycięstwa za oddziałki, a nie za teren. Niby są jakieś flagi za teren w niektórych starciach, ale jeżeli wygrywam 6 flagami, a by dotrzeć do wsi z dwoma flagami muszę wykosić 6 wrogich jednostek to po co te flagi za wieś?
Zupełnie przeszkadza mi to, że skala starć to wyrywki całych bitew. Wolałbym całą bitwę. Ale to może być strategia marketingowa. Pojawi się za 2 lata jakaś forma Epic - obejmująca całą bitwę.
Oczywiście za oddzielne pieniądze.

Na koniec - Panowie. Kilka razy było już mówione, że klocki oddają nie liczebność oddziału, ale jego morale. Tak więc jest Teoretycznie (ale bardzo nieprawdopodobne), że po jednej walce ogniowej oddział da nogę z pola bitwy.
Mówię teoretycznie, bo jeżeli oddziałki odwzorowują brygadę czy pułk, to jednak miały one swoją miąższość taktyczną i trochę wytrzymywały.

Pzdr i czekam na grę szczecińskiego pogromcy o czasach napoleońskich. ;-)
Berger
Awatar użytkownika
Comandante
General de División
Posty: 3012
Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
Lokalizacja: Verulamium
Been thanked: 3 times

Post autor: Comandante »

No wlasnie konsekwencją zdobywania punktu za oddzialki, sa dozynki. Gdyby zdobywalo sie 2VP za wsie, a 1VP za kazde 2(3?) oddzialy, to juz zdobycie 2 wsi i rozbicie w tym procesie 6 oddzialow mialoby sens i dawaloby uzasadnione zwyciestwo.
Powyższe opinie są mojego autorstwa.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
Awatar użytkownika
Neoberger
Général de Brigade
Posty: 2098
Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
Lokalizacja: Wwa
Has thanked: 5 times
Been thanked: 125 times

Post autor: Neoberger »

Dokładnie tak Jarku.
Czekam na twoje home rules, łącznie z bitwą.
Bo mnie na razie chodzi po głowie przeróbka CC Ancients. Zacząłbym od wywalenia do śmieci, ale lubię pograć z Grzesiem i z synem. ;-)
Berger
Awatar użytkownika
Comandante
General de División
Posty: 3012
Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:51
Lokalizacja: Verulamium
Been thanked: 3 times

Post autor: Comandante »

Chcialbym, chcialbym - ale rzeczywistosc skrzeczy. Moglibysmy co najwyzej sprobowac spisac je tu na forum, w miare mozliwosci wspolnie. Inaczej tego nie widze, przynajmniej do emerytury ;)
Powyższe opinie są mojego autorstwa.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
Awatar użytkownika
Neoberger
Général de Brigade
Posty: 2098
Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
Lokalizacja: Wwa
Has thanked: 5 times
Been thanked: 125 times

Post autor: Neoberger »

Mam to samo. Pomysły na dwie gry planszowe leżą.
Projekt stworzenia konsorcjum i wypracowania strategii marketingowej leży.
Nie mam czasu i siły.
Też marzę o emeryturze i czasie wolnym, ale z drugiej strony widzę jak mi mózg z latami siada.
;-(
Berger
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43377
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3943 times
Been thanked: 2509 times
Kontakt:

Re: Commands and Colors: Napoleonics (GMT)

Post autor: Raleen »

Mieliśmy w tym wątku wiele rzeczy, w tym burzliwą debatę, a potem snucie wielkich planów :) . Wracając bardziej do meritum, z naciskiem na "bardziej", chciałem się zapytać Szanownych Kolegów jak tam kolejne rozgrywki? Mam nadzieję, że temat, po tak burzliwym wybuchu zainteresowania, nie umarł śmiercią naturalną.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Neoberger
Général de Brigade
Posty: 2098
Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
Lokalizacja: Wwa
Has thanked: 5 times
Been thanked: 125 times

Re: Commands and Colors: Napoleonics (GMT)

Post autor: Neoberger »

Szanowny kolega szanownych kolegów pyta to odpowiadam.
Gra się.
Ciekawe, że tego typu skandaliczne i podchwytliwe pytania nie padają przy innych grach.

Gra się bardzo dobrze.
Clowna nie ma w pobliżu (gdy gram) więc nawet mi przez myśl nie przychodzi, że ta gra jest ahistoryczna i do niczego.
Gra jest świetna, za każdym razem z Grześkiem lub z Pawłem odkrywamy, że da się zrobić rzeczy, których drugi by nie wymyślił.
A to artyleria podciągnięta robi wyłomy, a to linia piechoty masakruje wroga, a to kawaleria robi taki dym, że wytrąca wroga z równowagi.

Bardzo fajna gra, ale brakuje mi całości bitwy, jej sensu.
Skala nie ta i już.
Potyczki ciekawe i owszem, ale jednak co cała bitwa to cała.

Stąd się mocno zastanawiam nad zakupem Hiszpanów tym bardziej, że wsiąkłem w FF i wyjść z podziwu nad tym systemem nie mogę.
Berger
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43377
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3943 times
Been thanked: 2509 times
Kontakt:

Re: Commands and Colors: Napoleonics (GMT)

Post autor: Raleen »

Neoberger pisze:Gra się.
Ciekawe, że tego typu skandaliczne i podchwytliwe pytania nie padają przy innych grach.
Coś Cię Bergerze strasznie nachodzą teorie spiskowe :D

Pytał mnie jeden z nowych kolegów o opinię, stąd tak Cię (i ewentualnie innych) postanowiłem zagadnąć. Dla mnie np. Commands & Colors była grą do precelków i za wiele bym w niej nie widział ponad to. Ta gra jest w tej samej serii, więc skoro seria to też nasuwają się takie wnioski, po części przynajmniej.

W każdym razie cieszę się, że przedstawicielom sekcji geriatrycznej przynajmniej podchodzi.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Re: Commands and Colors: Napoleonics (GMT)

Post autor: clown »

Moja córka stwierdziła, że jednak chce zagrać w coś ambitniejszego, więc niestety ubolewam, ale w C&C:N już nie zagramy i nie będzie chyba okazji do pochwalenia się z odkrycia nowinek taktyczno - technicznych związanych z grą, wymiany doświadczeń związanych z głębią strategii i sposobów na przechytrzenie przeciwnika. Nie będzie także poradników dla początkujących, jak opanować zawiłe meandry systemu. Przepraszam wszystkich Szanownych Kolegów :oops:
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
ghostdog
Sous-lieutenant
Posty: 488
Rejestracja: wtorek, 28 lutego 2006, 18:47
Lokalizacja: Warszawa

Re: Commands and Colors: Napoleonics (GMT)

Post autor: ghostdog »

Raleena ja pytałem. Jestem na forum od dawna ale grałem głównie z bitewniaki tak historyczne jak i niehistoryczne. Nadszedł czas na powrót do korzeni czyli planszówek. Dlatego pytałem o C&C. Jednak w związku z tym, że za bardzo z Waszych opinii przypomina mi Memoira to nie jestem zainteresowany. Lubię pewną losowość kart (jak w Combat Commander), ale nie jak w Memoir.
"Obydwaj pochodzimy ze starożytnych plemion Obydwaj jesteśmy już na wymarciu Wszystko wokół nas zmienia się....."
Awatar użytkownika
Neoberger
Général de Brigade
Posty: 2098
Rejestracja: sobota, 7 listopada 2009, 19:19
Lokalizacja: Wwa
Has thanked: 5 times
Been thanked: 125 times

Re: Commands and Colors: Napoleonics (GMT)

Post autor: Neoberger »

Miła i przyjemna gra.
1,5 godziny rozrywki mającej około 56 razy więcej sensu niż w CC Ancients i około 300 razy niż Memuar czy jakoś tak.
Ładne klocki, ciekawie przerobione karty.
Nic ambitnego, ale jak się nie ma ochoty na myślenie to można odpalić.

Bawi mnie, że grę dołują gracze, którzy grają w gry wcale nie mądrzejsze, nie ambitniejsze, a przy niektórych trollach w ogóle się już nie można zorientować w co grają bo wszystkie gry są beznadziejne, za długie i za krótkie, a jedynym kryterium sensowności jest osoba opisująca grę.

Wymienionej córce gratuluje, ale generalnie granie z dziewczynkami w gry pseudo wojenne jest stratą czasu. Warto inwestować w syna i oszczędzić dziewczynkę.
Berger
BEF Hero
Sous-lieutenant
Posty: 382
Rejestracja: piątek, 28 kwietnia 2006, 16:17
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Has thanked: 7 times
Been thanked: 6 times

Re: Commands and Colors: Napoleonics (GMT)

Post autor: BEF Hero »

Neoberger pisze:
Stąd się mocno zastanawiam nad zakupem Hiszpanów tym bardziej, że wsiąkłem w FF i wyjść z podziwu nad tym systemem nie mogę.
KURNIA !!! FF???

Przez jakiś czas byłem poza środowiskiem planszówkowo-wojennym, Neobergeruniu przypomnij mi cóż to ????
"Dajcie mi choć jednego tak wyszkolonego Brytyjczyka, a ja będę wiedział gdzie go posłać żeby najlepiej zginął"
F. Foch o BEF
Awatar użytkownika
Teufel
Legatus Legionis
Posty: 2424
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:55
Lokalizacja: Stadt Thorn/Festung Posen
Has thanked: 17 times
Been thanked: 53 times

Re: Commands and Colors: Napoleonics (GMT)

Post autor: Teufel »

Legiony i ja mamy się dobrze.
ODPOWIEDZ

Wróć do „XIX wiek”