Rebel Raiders on the High Seas (GMT)
- Arteusz
- Praetor
- Posty: 3144
- Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
- Lokalizacja: Kielce
- Been thanked: 1 time
Rebel Raiders on the High Seas (GMT)
Nowa, dwuosobowa gra o walkach okrętów w czasie Wojny Secesyjnej. Do rozegrania (wg autora) w trzy godziny. Autorem jest Mark G. McLaughlin. Tak, ten od Napoleonic Wars, Wellingtona i Kutuzowa. Są karty w liczbie 110-dziesięciu. Oczywiście żetony i plansza też są. I kilka innych rzeczy również.
http://www.gmtgames.com/p-238-rebel-rai ... -seas.aspx
http://www.gmtgames.com/p-238-rebel-rai ... -seas.aspx
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43386
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3948 times
- Been thanked: 2514 times
- Kontakt:
To podanie czasu rozgrywki traktuję jako przejaw cywilnej odwagi Marka G. MacLaughlin, bo na pudełku Napoleonic Wars nie podał ile. Pogramy (może kiedyś), zobaczymy. A na stronie to więcej obrazów z epoki niż dotyczących bezpośrednio gry.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Arteusz
- Praetor
- Posty: 3144
- Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
- Lokalizacja: Kielce
- Been thanked: 1 time
Wynika to z prostego faktu, że gra jest w początkach produkcji. Co do czasu w Napoleonic wars to sprawdziłem właśnie Kutuzowa i Wellingtona. Tam też nie ma napisanych czasów rozgrywki.
Ale wracając do gry. Zapowiada się ciekawie.
Ale wracając do gry. Zapowiada się ciekawie.
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43386
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3948 times
- Been thanked: 2514 times
- Kontakt:
Ja przyznam się, że do tych czasów i tej tematyki za bardzo nie jestem przekonany
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Re: Rebel Raiders on the High Seas (GMT)
Jak zwykle.Arteusz pisze:Są karty w liczbie 110
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
- Arteusz
- Praetor
- Posty: 3144
- Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
- Lokalizacja: Kielce
- Been thanked: 1 time
Są też wyjątki co do ilości kart w GMT np.: Empire of the Sun czy For the people.
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43386
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3948 times
- Been thanked: 2514 times
- Kontakt:
Re: Rebel Raiders on the High Seas (GMT)
To jakaś liczba magiczna czy co, oświećcie mnie niedouczonego .Andy pisze:Jak zwykle.Arteusz pisze:Są karty w liczbie 110
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Arteusz
- Praetor
- Posty: 3144
- Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
- Lokalizacja: Kielce
- Been thanked: 1 time
W większości gier CDG wydanych przez GMT ilość kart to faktycznie 110. Są wyjątki takie jak podane wyżej lub też są gry gdzie tych kart jest mniej np. Sukcesorzy.
W Rebel Raiders on the High Seas autor tak opisuje system:
"...Although Rebel Raiders on the High Seas is not a card-driven game, the cards ensure that each game is very different, and that a strategy which worked in one game may not prove as efficacious in the next. The game is also customizable with a menu of elective rules to provide each side with a variety of “what if” options to further vary play..."
W Rebel Raiders on the High Seas autor tak opisuje system:
"...Although Rebel Raiders on the High Seas is not a card-driven game, the cards ensure that each game is very different, and that a strategy which worked in one game may not prove as efficacious in the next. The game is also customizable with a menu of elective rules to provide each side with a variety of “what if” options to further vary play..."
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
- Leviathan
- Sous-lieutenant
- Posty: 467
- Rejestracja: środa, 26 stycznia 2011, 10:04
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
Re: Rebel Raiders on the High Seas (GMT)
Gra od dawna jest już wydana i aż dziwne, że od tamtej pory nie toczyła się żadna dyskusja na jej temat. To jest bardzo interesujący tytuł, z fantastycznym klimatem. Więcej na jego temat w jednej z najświeższych recenzji na Wojennik TV:
Wojennik TV # 110: Rebel Raiders on the High Seas - recenzja
Wojennik TV # 110: Rebel Raiders on the High Seas - recenzja
- Silver
- Général de Division
- Posty: 3535
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:33
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 104 times
Re: Rebel Raiders on the High Seas (GMT)
Za mną już wiele rozgrywek i bardzo ją cenię.
Mimo, że grę już bardzo dobrze znam to z przyjemnością posłucham recenzji.
Mimo, że grę już bardzo dobrze znam to z przyjemnością posłucham recenzji.