Manoeuvre (GMT)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące XIX wieku.
DaRealOdi
Sous-lieutenant
Posty: 437
Rejestracja: niedziela, 2 września 2007, 09:03
Lokalizacja: 3city
Has thanked: 1 time

Manoeuvre (GMT)

Post autor: DaRealOdi »

Ktoś przypadkiem ma? Ktoś przypadkiem grał?

Gdzieś się doczytałem, że chyba Aldarus posiada...
Aldarusie - może jakaś krótka recenzja gry w wolnej chwili? :]
Czy rzeczywiście M. wzbudza tyle emocji, mimo swej wyraźnej prostoty? Czy rzeczywiście jest lepszy (bardziej...hm...taktyczny) od Commands&Colors?

Recenzja gry na Portalu Strategie:
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=119

Karta pomocy gracza do ściągnięcia na Portalu Strategie:
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=217

Mały poradnik do ściągnięcia na Portalu Strategie:
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=217
Ostatnio zmieniony wtorek, 8 marca 2011, 19:02 przez DaRealOdi, łącznie zmieniany 4 razy.
Awatar użytkownika
Arteusz
Praetor
Posty: 3144
Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
Lokalizacja: Kielce
Been thanked: 1 time

Post autor: Arteusz »

Ściągnąłem to sobie na vassala. Jak narazie studiuję instrukcję.
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Rebel
Tambour
Posty: 8
Rejestracja: poniedziałek, 15 maja 2006, 10:09

Post autor: Rebel »

Ja grałem przez vassala i jestem zachwycony. Prosta szybka ale daje mnóstwo mozliwości.

Już se zamówiłem :D
Awatar użytkownika
Arteusz
Praetor
Posty: 3144
Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
Lokalizacja: Kielce
Been thanked: 1 time

Post autor: Arteusz »

Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Awatar użytkownika
Arteusz
Praetor
Posty: 3144
Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
Lokalizacja: Kielce
Been thanked: 1 time

Post autor: Arteusz »

I kupiłem. Za tą ceną to nie można narzekać. Dużo kart, mało żetonów (po 8 na nację) XD , kostki i plansze do składania jak puzzle.
Zasady łatwiutkie ale pozwalające na wiele. Szkoda tylko, że przysłowiowe manewry osiągnięto trochę na silę (takie mam wrażenie po pierwszej grze). A mianowicie na pięć potencjalnych ruchów można zaatakować tylko raz. I sam atak niekoniecznie musi zadać obrażenia. Ale jak okrążysz i przeciwnik nie będzie miał odwrotu to ginie. To tak na szybko.
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
ragozd
Sergent-Major
Posty: 175
Rejestracja: czwartek, 20 września 2007, 21:56
Lokalizacja: Warszawa, Kielce

Post autor: ragozd »

rewelacja! gralismy w 4 systemem kazdy z kazdym losowanymi armiami - przy odrobinie wprawy bitwa moze trwac tylko 20 minut :). Kazda z 8 armii jest zupelnie inna. A manewr jest podstawa - zwlaszcza niektorych armii (turcy maja np 4 konnice).
bardzi dobrze sprawdza sie przy piwie czy innych drinkach - my tak uczcilismy potomka kolegi :)
Potencjal jak szachy - zakup obowiazkowy dla kazdego, naprawde.

Na grenadierze ma byc turniej.
Żeby życie miało smaczek, raz planszówka, raz bitewniaczek
Walcząc "klimatycznie", II WS trwałaby do dziś. A tak - wygrali powergamerzy!
Awatar użytkownika
Andy
Grossadmiral
Posty: 9508
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:49
Lokalizacja: Piastów

Post autor: Andy »

ragozd pisze:gralismy w 4 systemem kazdy z kazdym
Jak dla mnie nie brzmi to rewelacyjnie. :?
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Awatar użytkownika
Arteusz
Praetor
Posty: 3144
Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
Lokalizacja: Kielce
Been thanked: 1 time

Post autor: Arteusz »

Trochę pograłem. I wydaje się, że niektóre armie są za słabe. Weźmy takich Amerykanów. Z armiami posiadającymi dużo konnicy wysiadają. Sami maja tylko jedną i bardzo słabą.
I nie mówicie, że mają inne atuty. Bo opcja wycofania to nie atut. ;) Podobnie jest z armią turecką. Niby 4 konnice, ale słabe (bodajże większość na 1d10). Dwie dobre jednostki to janczarowie. I koniec. Wodzowie też słabi. Atut - tu przyznaję, dość mocny - odbudowywanie jednostek.
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2490 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Widziałem grę na konwencie Grenadier w akcji i z tego co zauważyłem wzbudziła duże zainteresowanie, próbowano rozegrać nawet jakieś zawody. Sama gierka dzięki swojej prostotą rzeczywiście może okazać się dobrym posunięciem jeśli chodzi o przyciągnięcie nowych graczy. Grafiki jest taka sobie, nawet trochę dziecinna, ale wykonanie za to porządne.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
RyTo
Major
Posty: 1165
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 22:14
Lokalizacja: Kraków

Post autor: RyTo »

Może jak koledzy wypoczną po planszowych i stołowych znojach, to znajdzie się jakieś zdjęcie albo i kilka?
As-tu le cauchemar, Hoffmann?
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43348
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3922 times
Been thanked: 2490 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Jasne, sporo osób robiło fotki :) .
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Arteusz
Praetor
Posty: 3144
Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
Lokalizacja: Kielce
Been thanked: 1 time

Post autor: Arteusz »

Niestety o historyczności w tym produkcji nie może by mowy. Zgadzają się tylko nazwy jednostek i wodzów oraz państwa. Reszta jest podporządkowana grze i grywalności. Przyznam, że ta jest ogromna i gra daje dużo przyjemności. Jednak dla osób którzy szukają odzwierciedlenia realiów epoki, rozgrywka może być rozczarowywująca. Mi to nie przeszkadza.
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Awatar użytkownika
Clagus
Decurio
Posty: 303
Rejestracja: niedziela, 20 maja 2007, 00:44
Lokalizacja: Warszawa(Nogrod)
Kontakt:

Post autor: Clagus »

Na Granadierze rozegrałem 2 partyjki. Pierwszą przegrałem Anglikami na punkty(5-4) z Hiszpanią (ci przeklęci Gorillaz), a drugą wygrałem militarnie (5 zabitych jednostek) grając Austriakami przeciwko Turkom. W grze jest zastosowany dziwny system zwycięstwa, który może powodować frustracje, bo jest zupełnie bezsensowny z realistycznego punktu widzenia, ale sama gra jest miłym przerywnikiem w dobrym militarnym klimacie.
Moje gry
BYKÓM STOP
Awatar użytkownika
Arteusz
Praetor
Posty: 3144
Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 16:17
Lokalizacja: Kielce
Been thanked: 1 time

Post autor: Arteusz »

PZ dostaje się za obecność na końcu dnia za własne jednostki będące na wrogiej stronie planszy. System ten jest mało realistyczny ale jakiś musiano zastosować. Czy dałoby się inaczej?
Moje gry
Szlachectwa nie nabiera się przez urodzenie, ale przez czyny.
"Moim obowiązkiem, jako patrioty, nie jest umrzeć za swój kraj, ale sprawić, żeby wróg oddał życie za własny".
Awatar użytkownika
clown
Général de Division Commandant de place
Posty: 4423
Rejestracja: poniedziałek, 9 stycznia 2006, 17:07
Lokalizacja: Festung Stettin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 8 times

Post autor: clown »

Panowie szukacie historyczności w Manoeuvre ? to tak jakby jej szukać w Memoir 44 :lol2:
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
ODPOWIEDZ

Wróć do „XIX wiek”