Bonaparte (Imperium)
Zmyliła mnie pewnie ta wypowiedź Larry'ego z forum Gier Planszowych:
Od razu zresztą doczekał się komentarza:
Czyli zamówił, zapłacił i czeka.No cóż postanowiłem zaryzykować i kupiłem wczoraj. Zachęciła mnie instrukcja, w miarę ludzka cena, no i tradycyjny jak na Imperium ładny wygląd. Oby się opłacało.
Od razu zresztą doczekał się komentarza:
Wspieramy Cię, Larry...
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
- wujaw
- Général de Brigade
- Posty: 2075
- Rejestracja: sobota, 11 marca 2006, 11:15
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 2 times
Interesuję się wydaniem tej gry i myślę, że tutaj dotknąłeś sedna sprawy.Jeżeli będziemy oceniać gry pod kątem własnych oczekiwań (na ogół wysokich i popartych wiedzą historyczną), a tymczasem szereg gier tworzonych jest dla mniej wyrafinowanego odbiorcy, wtedy surowa krytyka merytoryczna pod kątem historycznym jest niezasłużona.Raleen pisze:Aż się boję czasem, że za mocno krytykujemy, to i się może wydawcy boją do nas zaglądac
A może to jest taka gra, jednak skierowana do młodszych odbiorców, nic jej z tego tytułu nie ujmując.
Ostatnio zmieniony wtorek, 12 grudnia 2006, 10:26 przez wujaw, łącznie zmieniany 1 raz.
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43397
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Właśnie - do tego zmierzałem. Trochę wiem jak to jest od innej strony - często ludzie patrzą na moją Ostrołękę porównując jej grafikę z grami GMT. Jeśli ktoś z Was poczyta zasady to skrobnijcie coś o niej pod kątem samej grywalności.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Jestem ciekaw, czy inicjatywa tego rodzaju (ambitny temat, całkowicie polskie opracowanie) ma szanse na rynku.
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez Andy, łącznie zmieniany 1 raz.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43397
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
I istotne co rozumiemy przez "szanse", a właściwie to jest pytanie: co rozumiemy jako odniesienie sukcesu
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Aldarus
- Chef de bataillon
- Posty: 1021
- Rejestracja: wtorek, 12 września 2006, 08:56
- Lokalizacja: Warszawa - Bielany
- Been thanked: 12 times
Gra jest raczej na motywach historycznych (i to bardzo odległych), niż historyczna. Oznacza to, że owszem - jest mapa europy, państwa nazywają się Anglia, Francja..., ale nie ma np. wyrażonej różnicy sił poszczególnych państw. Ja osobiście takich gier nie lubię, ale nie przekreślałbym jej jeszcze. Przekartkowałem instrukcję (bardzo pobieżnie) i jest tam kilka ciekawych pomysłów. Myślę, że to bardziej gra familijna, niż strategiczna sensu stricto.
Może to jest właśnie jej szansa?Aldarus pisze:Myślę, że to bardziej gra familijna, niż strategiczna sensu stricto.
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
- Raleen
- Colonel Général
- Posty: 43397
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3970 times
- Been thanked: 2528 times
- Kontakt:
Byc może, zgadzam się Andy. W każdym razie możemy wydawnictwu Imperium tylko kibicowac.
A co do tych ciekawych rzeczy, skrobnij coś więcej Aldarusie, to może ktoś więcej prędzej się zachęci i do gry i do dyskusji.
A co do tych ciekawych rzeczy, skrobnij coś więcej Aldarusie, to może ktoś więcej prędzej się zachęci i do gry i do dyskusji.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
- Lord Voldemort
- Pułkownik
- Posty: 1325
- Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 15:26
- Lokalizacja: Opole
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
Wczytywalem sie w instrukcje i widze, ze ta gra ma potencjal. Moim zdaniem historycznosc da sie polaczyc z grywalnoscia - jesli uda sie uchwycic esencje wydarzen epoki napoleonskiej, nie rozdrabniajac sie w szczegolach...
Choc zal, ze Imperium nie wykorzystalo tutaj takich atutow graficznych, jak niesamowicie piekne i kolorowe pola owczesnych bitew: kazda armia w innych mundurach
V.
Choc zal, ze Imperium nie wykorzystalo tutaj takich atutow graficznych, jak niesamowicie piekne i kolorowe pola owczesnych bitew: kazda armia w innych mundurach
V.
Ostatnio zmieniony środa, 13 grudnia 2006, 09:16 przez Lord Voldemort, łącznie zmieniany 1 raz.
- Wojpajek
- Captain
- Posty: 934
- Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 15:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 1 time
Mnie nie interesuje tak bardzo zgodność historyczna... Mnie bardziej interesuje czy jak wydam 69 zł to czy będe musiał dorabiać swoje własne zasady. To jest dla mnie najwazniejsza sprawa. Myśle, że jak Imperium położy i ten temat to już straci zaufanie graczy. Trzecia gra pod rzad skwaszona.... tego już chyba wybaczyć się nie da :/
No tak, nieciekawie wyglądały rozmowy z beta-testerami i w ogóle z zainteresowanymi grą. Plus te uwagi typu: jak to mało testów? Testujemy już trzeci tydzień!
Ja tam nikomu źle nie życzę (no, prawie nikomu ), niech im się uda choćby i bez testów. A przez ciekawość spytam: to ten sam zespół autorski co przy Stalingradzie, czy tylko ten sam wydawca?
Ja tam nikomu źle nie życzę (no, prawie nikomu ), niech im się uda choćby i bez testów. A przez ciekawość spytam: to ten sam zespół autorski co przy Stalingradzie, czy tylko ten sam wydawca?
Never in the field of human conflict has so much been owed by so many to so few...
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Premier Winston Churchill, 20 sierpnia 1940 r.
...and for so little.
Porucznik pilot Michael Appleby, dzienny żołd 14 szylingów i 6 pensów
Myślę, że zaufanie graczy już stracili, o czym świadczyć mogą liczne komentarze, że "może tym razem się uda". To nie zaufanie, to nadzieja .Wojpajek pisze:Myśle, że jak Imperium położy i ten temat to już straci zaufanie graczy.
A co do gry - to po przeczytaniu instrukcji i dyskusji na g-p mam wrażenie, że rozgrywka dla 2 graczy będzie leżeć. Natomiast dla większej ilości gra może być dobra. Jest kilka płaszczyzn interakcji między graczami, nie tylko wojna, ale i polityka, a to zawsze podnosi grywalność.
Gry Imperium zawsze poruszają ciekawe i "chodliwe" tematy, instrukcje prezentują się dobrze i zachęcająco, natomiast jak przychodzi do grania, to zawsze coś jest nie tak. Tak więc trzeba poczekać na pierwsze testy. Jeżeli gra wyjdzie przed świętami i będzie stała koło Ryzyka , to może i zysk przyniesie