Stonewall’s Sword (Revolution Games)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące XIX wieku.
renald
Sous-lieutenant
Posty: 409
Rejestracja: czwartek, 4 stycznia 2007, 23:52
Has thanked: 4 times
Been thanked: 16 times

Stonewall’s Sword (Revolution Games)

Post autor: renald »

http://talk.consimworld.com/WebX?14@706 ... eca2/15576

http://www.revolutiongames.us/index.html

Ciekawy system, a mapa w wykonaniu Barbera.

GMT ma w P500 dwa inne tytuły tego autora, oparte na podobnej mechanice. Warto się zainteresować. Zasady siostrzanej gry można ściągnąć z folderu Hammerin Sickles na CSW.

Gra jest w ziplocku, więc ciekawe co z kolorowymi kostkami :)
Awatar użytkownika
Khamul
Lieutenant
Posty: 524
Rejestracja: niedziela, 22 stycznia 2006, 10:33
Lokalizacja: Będzin
Been thanked: 2 times
Kontakt:

Stonewall's Sword

Post autor: Khamul »

W piątkowy bardzo późny wieczór zaczęliśmy rozkładać z leliwą grę Stonewall's Sword, czyli bitwę pod Cedar Mountain 1862. Zagraliśmy jeden etap, kontynuowaliśmy w sobotę do południa. Gra jest „bardzo” losowa. M.in. żeby aktywować brygadę, trzeba wyrzucić na K6 wartość symbolizującą umiejętności dowódcy. Konfederaci, który grałem, mają 3 dowódców dywizji i Stonewell’a, który dopiero musi dotrzeć na plansze, ale nie wiemy, kiedy dokładnie na mapę dotrze. W pierwszym etapie mój jedyny dowódca w wyniku zdarzeń losowych został ranny, chociaż na planszy nie toczyły się żadne walki. Aby ruszyć czymkolwiek musiałem wyrzucić 1 na K6… W piątym etapie Stonewell został poinformowany o bitwie i… w wyniku wydarzenia losowego ranny… W siódmym etapie chyba Hill został ranny w wyniku podobnego wydarzenia… Nie mogłem się praktycznie niczym ruszyć na planszy, graliśmy już chyba z 5 godzin… połowa etapów… Postanowiłem poddać grę, lubię grać, ale nie lubię sadomasochizmu… ;)

Musze zaznaczyć, że gra bardzo podoba się leliwie i Zygfrydowi. Ale z mojej perspektywy i porównując ją do Twin Peaks GMT. Mamy małą mapkę, niewiele żetonów, człowiek spodziewa się szybkiej rozgrywki. A tu prawdopodobnie trzeba siedzieć 5-10 godzin, czyli porównywalnie do tej samej bitwy w Twin Peaks z systemu GBACW. Na planszy dzieje się niewiele. Unia atakuje na swoim prawym skrzydle, Konfederacja się broni, później kontratak. Dużo strzelania artylerią. Ogólnie też jest mało ruchu, bo żeby się ruszyć trzeba wyrzucić odpowiedni wynik na K6. Losowość jest ogromna. Rozumiem taką losowość w grze, którą można rozegrać w 1-2 godziny, ale powyżej 5 godzin… Przepisy też nie wydawały się jakieś wyjątkowo proste, leliwa bardzo często musiał je wertować. Oryginalna była tabelka walki, właściwie to dwie, najpierw rzut atakującego, później rzut obrońcy jak sobie poradzi… Ten drugi rzut na morale, ale znowu morale trzeba było porównywać z tabelką… Trochę to przekombinowane.

Ogólnie gra robi wrażenie małej, prostej i szybkiej, ale jest to złudne. Mechanika nie jest zła, ale mając porównanie do systemów GBACW, Glory czy Musket and Saber do mnie nie przemówiła. Jak ktoś lubi niespodzianki, to polecam ;). Zdjęcia z naszej rozgrywki: https://picasaweb.google.com/1098984171 ... untain1862
strategie23pal - Sekcja Gier Strategicznych im. 23. Pułku Artylerii Lekkiej
Ośrodka Kultury w Będzinie
http://strategie23pal.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Khamul
Lieutenant
Posty: 524
Rejestracja: niedziela, 22 stycznia 2006, 10:33
Lokalizacja: Będzin
Been thanked: 2 times
Kontakt:

Re: Stonewall's Sword

Post autor: Khamul »

No, porywiste te konie konfederackie, 3 dowódców bez walki rannych zostało. Chyba, że zatrucie pokarmowe?

Właśnie chyba przez to, że wcześniej zagrałem w TP, gra w moich oczach tak słabo wypadła, spodziewałem się, że wszystko będzie prostsze i szybsze od GBACW, a tu jednak przynajmniej z szybkością problemy...
strategie23pal - Sekcja Gier Strategicznych im. 23. Pułku Artylerii Lekkiej
Ośrodka Kultury w Będzinie
http://strategie23pal.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Leliwa
Hetman polny koronny
Posty: 5300
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 18:00
Lokalizacja: środkowe Nadwieprze
Has thanked: 39 times
Been thanked: 256 times

Re: Stonewall's Sword

Post autor: Leliwa »

Khamul pisze:No, porywiste te konie konfederackie, 3 dowódców bez walki rannych zostało. Chyba, że zatrucie pokarmowe?

Właśnie chyba przez to, że wcześniej zagrałem w TP, gra w moich oczach tak słabo wypadła, spodziewałem się, że wszystko będzie prostsze i szybsze od GBACW, a tu jednak przynajmniej z szybkością problemy...
Stonewalla swoi przecież postrzelili, a Hill jednak był na polu bitwy był, więc mógł dostać od strzelca wyborowego. Faktem jest że bardzo to było pechowe dla konfederatów. Grałem potem jeszcze z Szarym i też było ciekawie i dużo niespodzianek tym razem nikt nie został ranny, tzn, Rickettsa próbowali postrzelić, ale on w odróżnieniu od Stonewalla nie jest ranny, gdy podąża na pole bitwy, bo się nie błąka o szarówce, tam gdzie nie powinien. Myślę że gra w sposób ciekawy pokazuje chaos pola bitwy. Te trzy rany to faktycznie pechowy wynik. Aktywacja dowódcy to tu rzecz podstawowa. Z tym wertowaniem przepisów to nie było tak często. Czasami sprawdzałem tylko czy dobrze pamiętam, bo Khamul miał wątpliwości. Takie upewnienie się co do zapamiętanej wersji, a nie brak wiedzy. Po kilku rozgrywkach, gdy się dobrze opanuje zasady, to jest to jednak szybszy system od GBACW.
"Z kości moich powstanie mściciel"
Napis na grobie Stanisława Żółkiewskiego w Żółkwi.
Awatar użytkownika
Khamul
Lieutenant
Posty: 524
Rejestracja: niedziela, 22 stycznia 2006, 10:33
Lokalizacja: Będzin
Been thanked: 2 times
Kontakt:

Re: Stonewall's Sword

Post autor: Khamul »

leliwa pisze:Po kilku rozgrywkach, gdy się dobrze opanuje zasady, to jest to jednak szybszy system od GBACW.
Ok, z tym się zgodzę, też miałem takie odczucie, ale kto teraz gra kilka razy w jedną grę :P
strategie23pal - Sekcja Gier Strategicznych im. 23. Pułku Artylerii Lekkiej
Ośrodka Kultury w Będzinie
http://strategie23pal.blogspot.com/
ODPOWIEDZ

Wróć do „XIX wiek”