Austerlitz 1805 i Borodino 1812 (GMT)

Planszowe gry historyczne (wojenne, strategiczne, ekonomiczne, symulacje konfliktów) dotyczące XIX wieku.
ChemiK
Enfant de troupe
Posty: 4
Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 19:49
Lokalizacja: Warszawa (Saska Kępa)

Austerlitz 1805 i Borodino 1812 (GMT)

Post autor: ChemiK »

Jestem nowy i świeży, można rzec dziewiczy w temacie gier planszowych. Przede wszystkim witam Wszystkich.

I do rzeczy. Od kilku dni grzebie w sieci nt. planszówek. Moją uwagę przykuły poniższe 2 tytuły:

Austerlitz 1805 i Borodino 1812

Klimat wojen napoleońskich by mi pasował, a oprócz tego w obie te gry można ewentualnie pograć samemu.

Grał ktoś z Was w to? Co sądzicie o tych tytułach dla początkującego?

Pozdrawiam.

P.S.: jeszcze linki do tych gier na BGG
http://www.boardgamegeek.com/game/8571
http://www.boardgamegeek.com/game/10986
Awatar użytkownika
Anomander Rake
Général de Division
Posty: 3095
Rejestracja: poniedziałek, 29 maja 2006, 13:06
Lokalizacja: Wawa i okolice
Been thanked: 3 times

Post autor: Anomander Rake »

Skoro GMT to pewnie dobre. Mam dwie gry tej firmy i są znakomite. Polskie tytuły, szczególnie pod wzgledem zwartości przepisów i interesujących rozwiązań, zwyczajnie deklasują.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43399
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Witaj na forum ChemiKu :)

Ogólnie firma GMT cieszy się zasłużoną renomą, ale nie grałem w te gry, więc trudno mi coś powiedziec. Najlepiej przepytaj u Nico.

Ja bym Ci polecił Waterlooo 1815, ale jak trochę popraktykujesz z prostszymi rzeczami. W każdym razie ponieważ widzę, że jesteś z Warszawy - na Smolnej działa klub gier planszowych (spotkania są w piątki wieczorem) więc jak by Cię to interesowało to jako weteran mogę wprowadzic w Waterloo. Anyway :wink: najlepiej pograc kiedyś w realu, na Smolnej czy gdzieś indziej. Nico zapewne grywa też w klubie garnizonowym na Ursynowie..
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
ChemiK
Enfant de troupe
Posty: 4
Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 19:49
Lokalizacja: Warszawa (Saska Kępa)

Post autor: ChemiK »

Raleen pisze:Ja bym Ci polecił Waterlooo 1815, ale jak trochę popraktykujesz z prostszymi rzeczami.
Mówisz o tym Waterloo?

A swoją drogą to chętnie bym się spotkał w realu. Podobno w ten weekend na Smolnej nieczynne.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43399
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Nie, teraz mówię o Waterloo Dragona, polska gra, wydana koło 1995 r. Jak przejrzysz ten dział jest tu o niej sporo dyskusji.

Zgadza się, w tym tygodniu jest konwent w Lublinie, więc Smolnej nie ma.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
ChemiK
Enfant de troupe
Posty: 4
Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 19:49
Lokalizacja: Warszawa (Saska Kępa)

Post autor: ChemiK »

Ale to pewnie ciężko ją teraz kupić.

Duże wrażenie (na razie tylko pierwsze) zrobiły na mnie gry Age of Napoleon i Friedrich (choć ta druga to nie ten dział forum)
Awatar użytkownika
Nico
Général de Division
Posty: 3838
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 10:50

Post autor: Nico »

Skieruj swe oczy ku jedynym SŁUSZNYM grom operacyjnym ;). Napoleon at Crossroad i inne :).
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
Awatar użytkownika
Mariusz
Adjoint
Posty: 733
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:53
Lokalizacja: Warszawa/Bruksela
Has thanked: 65 times
Been thanked: 28 times

Post autor: Mariusz »

ChemiK, polecam spróbować tych gier, myślę, że wypadają nie gorzej niż nasze Waterloo :)
Alea iacta est.
ChemiK
Enfant de troupe
Posty: 4
Rejestracja: poniedziałek, 16 października 2006, 19:49
Lokalizacja: Warszawa (Saska Kępa)

Post autor: ChemiK »

Nico pisze:Napoleon at Crossroad i inne :).
Mówisz o tym: Napoleon at the Crossroads.

I pytanie nooba - na czym polegają gry operacyjne?
Awatar użytkownika
Nico
Général de Division
Posty: 3838
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 10:50

Post autor: Nico »

Tak, to ta gra. Znajdziesz w creditsach nawet moje dane ;).

Gry operacyjne (napoleońskie, które preferuje) skupiają się na dowodzeniu z szczebla dowódcy armii - wydajesz rozkazy korpusom i wydzielonym samodzielnym oddziałom. Rozgrywasz całe kampanie, zajmujesz się trochę logistyką.

Tu masz opis systemu - http://strategie.net.pl/viewtopic.php?t=881
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43399
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

W operacyjnych dowodzisz większymi zgrupowniami wojsk - dywizjami, korpusami. W taktycznych mniejszymi, zwykle są to oddziały w skali batalionu bądź kompanii bądź pułku, mogą byc też jeszcze mniejsze od kompanii.

W zależności od szczebla gry różne będziesz miał problemy przed sobą i będzie to dowodzenie trochę innego rodzaju. Np. na szczeblu operacyjnym będziesz miał często zaopatrzenie, czego przy szczeblu taktycznym nie ma. Zależy kto co lubi. Grą operacyjną z dragonowych jest np. "Tannenberg 1914". Różna jest też skala mapy. W Waterloo Dragona 1 heks to 120 metrów, w Tannenbergu 1 heks to 6 km.
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
Awatar użytkownika
Itagaki
Général de Brigade
Posty: 2011
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:42
Lokalizacja: Dublin
Been thanked: 2 times

Re: Austerlitz 1805 i Borodino 1812

Post autor: Itagaki »

ChemiK pisze:Jestem nowy i świeży, można rzec dziewiczy w temacie gier planszowych. Przede wszystkim witam Wszystkich.

I do rzeczy. Od kilku dni grzebie w sieci nt. planszówek. Moją uwagę przykuły poniższe 2 tytuły:

Austerlitz 1805 i Borodino 1812

Klimat wojen napoleońskich by mi pasował, a oprócz tego w obie te gry można ewentualnie pograć samemu.

Grał ktoś z Was w to? Co sądzicie o tych tytułach dla początkującego?

Pozdrawiam.

P.S.: jeszcze linki do tych gier na BGG
http://www.boardgamegeek.com/game/8571
http://www.boardgamegeek.com/game/10986
Borodino jest w skali pulkowej. Bardzo prosta (nie mylic z prostacka) gra opierajaca sie na aktywacji. Instrukcja do sciagniecia z internetu.
Austerlitz zas jest w skali batalionowej wiec o wiele bardziej skomplikowane. Wydaje mi sie ze nawet bardziej niz nasze rodzime Waterloo ale przez to pewnie bardziej realistyczne - pisze "pewnie" bo nie grale a jedynie czytalem instrukcje.

Pozdr.
Everyone sees that even a beautiful full moon starts to change its shape becoming smaller as the time passes. Even in our human lives things are as it is.
Takeda Harunobu
Awatar użytkownika
Nico
Général de Division
Posty: 3838
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 10:50

Post autor: Nico »

Oczywiście, że jest bardziej realistyczne od polskiego Waterloo, bo polska gra nie ma nic wspólnego z realizmem. Nie istnieje coś takiego jak dowodzenie - najważniejsza rzecz tamtej epoki.

:P
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
Awatar użytkownika
polo
Sous-lieutenant
Posty: 363
Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 19:24
Lokalizacja: Pruszków

Post autor: polo »

Zapewniam Cię, że Berger włożył sporo pracy w tę grę.

Inna sprawa, że może poszedł za bardzo w stronę komplikacji kosztem grywalności.

Ale może taka była moda tak z 15-20 lat temu.

Videte! Pacific War czy nawet oferowany tutaj na forum West Wall.
Awatar użytkownika
Raleen
Colonel Général
Posty: 43399
Rejestracja: czwartek, 22 grudnia 2005, 14:40
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3970 times
Been thanked: 2528 times
Kontakt:

Post autor: Raleen »

Akurat w sprawie Waterloo wiadomo, że Nico jest tendencyjny, więc poważna dyskusja jest utrudniona :wink:
Panie, weźcie kości w rękę i wyobraźcie sobie, że gracie z królem Kastylii, i rzucając je na stół zdajecie wszystko na los bitwy. Jeśli dopisze wam szczęście, zrobicie najlepszy rzut, jaki kiedykolwiek uczynił król na ziemi; a jeśli rzut wam się nie powiedzie, inaczej nie odejdziecie z gry, jak z honorem.

Gil de Osem do króla Portugalii Jana I Dobrego przed bitwą pod Aljubarrotą (14.VIII.1385)
ODPOWIEDZ

Wróć do „XIX wiek”