Napoleon at the Crossroads 1813 (OSG)
Bo też i trzeba przyznać, że gra jest wyjątkowo ładnie wydana i już pierwszy rzut oka zachęca do gry.
Fakt, że przepisy są trochę pogmatwane ale ogólnie da się w "to" przyjemnie pograć. Jeśli Ozy grasz Francuzami to współczuję, bo jednak kolicja ma znaczącą przewagę i będzie ciężko. A jaki scenariusz gracie??
Fakt, że przepisy są trochę pogmatwane ale ogólnie da się w "to" przyjemnie pograć. Jeśli Ozy grasz Francuzami to współczuję, bo jednak kolicja ma znaczącą przewagę i będzie ciężko. A jaki scenariusz gracie??
Scenariusz pełny, ze wszystkimi zasadami dodatkowymi. A na Francuzów się zdecydowałem na pierwszą partię, bo lepiej uczy się po trudniejszej stronie Ale jak załatwić Armię Śląską to nie wiem. A jak jej nie załatwię to ciężko iść na Berlin czy nad Bóbr, bo taki ruch się zakończy jak w AAR Nico z początku - rozwaleniem komunikacji przez żołnierzy Schwarzenberga. Fajnie ta Koalicja ma, zawsze może się poza plansze wycofać, a pchać się gdzie indziej. Ciekawe czy gra jest zbilansowana, czy raczej zazwyczaj osiąga się historyczne rezultaty
Farewell, leave the shore to an ocean wide and untamed
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Muszę powiedzieć, że Ozy mnie zaskoczył zostawiając Napoleona pod Dreznem . Nie czytał porad widać i nie wie jak grać . Może to i lepiej...
Gram również drugą grę z Markiem Hermanem (autor FTP, EotS, GBOA & company). Tam jestem oczywiście Cesarzem . Postąpiłem tak jak powinien postąpić Cesarz od początku. Szybko pomknąłem z Gwardią Cesarską na północ by razem z Oudinotem roznieść Bernadotte (możliwe przesunięcie morale zwycięstwa w bitwie), zając Berlin (przesunięcie morale) i otworzyć połączenie z odciętymi garnizonami nad Odrą (daje to Francuzowi przez 4 tury okupacji Berlina 1 PS posiłków na turę). Vandamme`a + St.Cyra schowałem w Dreźnie i na pomoc biegną mu Marmont i Victor. Armia Bobru w sile trzech korpusów (Ney, MacDonald, Lauriston) plus kawaleria Sebastianiego cofa się przed Blucherem w kierunku Budziszyna. Zobaczymy co z tego wyjdzie, narazie zbliża się dużymi krokami bitwa pod Berlinem, chyba że Mark się wycofa i odda Berlin i będzie próbował urwać mnie na południu.
Gram również drugą grę z Markiem Hermanem (autor FTP, EotS, GBOA & company). Tam jestem oczywiście Cesarzem . Postąpiłem tak jak powinien postąpić Cesarz od początku. Szybko pomknąłem z Gwardią Cesarską na północ by razem z Oudinotem roznieść Bernadotte (możliwe przesunięcie morale zwycięstwa w bitwie), zając Berlin (przesunięcie morale) i otworzyć połączenie z odciętymi garnizonami nad Odrą (daje to Francuzowi przez 4 tury okupacji Berlina 1 PS posiłków na turę). Vandamme`a + St.Cyra schowałem w Dreźnie i na pomoc biegną mu Marmont i Victor. Armia Bobru w sile trzech korpusów (Ney, MacDonald, Lauriston) plus kawaleria Sebastianiego cofa się przed Blucherem w kierunku Budziszyna. Zobaczymy co z tego wyjdzie, narazie zbliża się dużymi krokami bitwa pod Berlinem, chyba że Mark się wycofa i odda Berlin i będzie próbował urwać mnie na południu.
Niech żyje Napoleon! - wołaj ludzie tkliwy
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
niech żyje po tysiąc lat (kto z nas będzie żywy),
Niech Polak ostatni z tym czuciem umiera
A hasło: Napoleon! niech mu usta zwiera!
He he he to widze, że kolega też należy do tych masochistów, co to wolą grać na początku słabszymi . To fakt, że przy takim układzie człowiek dużo szybciej się uczy niż by grał stroną mającą przewagę. Zwraca sie większą uwagę na różne "kruczki" wynikające z przepisów, stara się poznać dogłębnie mechanikę itp. itd.ozy pisze:Scenariusz pełny, ze wszystkimi zasadami dodatkowymi. A na Francuzów się zdecydowałem na pierwszą partię, bo lepiej uczy się po trudniejszej stronie Ale jak załatwić Armię Śląską to nie wiem. A jak jej nie załatwię to ciężko iść na Berlin czy nad Bóbr, bo taki ruch się zakończy jak w AAR Nico z początku - rozwaleniem komunikacji przez żołnierzy Schwarzenberga. Fajnie ta Koalicja ma, zawsze może się poza plansze wycofać, a pchać się gdzie indziej. Ciekawe czy gra jest zbilansowana, czy raczej zazwyczaj osiąga się historyczne rezultaty
Cóż, co do zbilansowania i ew. rozwiązań operacyjnych to mam za mało doświadczenia, bo grałem dwa razy raz z Nico i raz sam, ale tak przynajmniej z mojego punktu widzenia koalicja nie powinna się specjalnie spieszyć, no chyba, że jest jakaś super okazja i trzeba ją wykorzystać. Lepiej działać wolniej i systematycznie, starać się skoncentrować wszystkie armie, ew. prowadzić jak najbliżej, żeby mogły sobie pomagać. W takim przypadku Francuzi specjalnie im nie podskoczą. Co do Francuzów, to powinni działać zdecydowanie, zostawiać małe siły jako osłonę i koncentrować się na poszczególnych armiach. Starać się je rozdzielać i po kolei rozbijać. I co najważniejsze, Francuzi muszą niestety uważać na straty, zbyt duże straty spowodują, że w pewnym momencie mogą nie mieć, czym walczyć. Przewaga ilościowa jest zdecydowanie po stronie koalicji.
Jest gamebox, ale prywatny, ja gram tylko dzięki uprzejmości Nico.Mariusz pisze:Jest do tego gamebox czy Vassal?
Właśnie wysłałem kolejny ruch, mamy już 7 etap i jesteśmy w 1/4 kampanii. Zagrałem agresywnie, zobaczymy czy Fortuna da zwycięstwo. Więcej jak skończymy, bo tu niestety za wiele opowiadać nie można, wróg słucha
Ale gra jest na prawdę fascynująca.
Farewell, leave the shore to an ocean wide and untamed
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
- Lord Voldemort
- Pułkownik
- Posty: 1325
- Rejestracja: poniedziałek, 24 kwietnia 2006, 15:26
- Lokalizacja: Opole
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
No i mapka jest
Pod Berlinem - na początku powoli cofałem się na południe [Dahme, Luckau], potem manewrem flankowym [Treuenbrietzen - Poczdam] wyszedłem na bok Bernadotta, zmieniłem supply na drogę Poczdam - Magdeburg, no i szczęśliwie Murat ruszył na miasto, więc na razie jest tam sukces.
Na południu odparta pod Cieplicami Armia Śląska (sam korpus Tauentziena, reszta nie próbowała nawet wychodzić) poszła na wschód i wyszła pod Zwickau.
Cesarz spod Lipska przeszedł na Bautzen i Lobau, część armii została w Dreźnie, część pod Nollendorfem.
Armia Śląska poszła na Rumburg, Nico odsłonił drogę przez Zittau. Skorzystałem z okazji i uderzyłem grosem sił na Zwickau, niszcząc komunikacje Armii Śląskiej (bijąc Schwarzenberga), atakując na Rumburg (bijąc tam Hessena-Homburga), osłaniając sie przed Bluherem [Gorlitz], oraz wychodząc na prawy brzeg Dunaju pod Nollendorfem.
Pytanie jak zachowa sie Blucher, co zrobi Armia Śląska.
Gram pierwszy raz, próbowałem więc po napoleońsku wyjść na linie komunikacyjne, zmusić do walki z odwróconym frontem. Tyle że nie wiem czy to w tej grze działa, i czy aby za dużych sił nie zostawiłem do osłony - w sumie to nie mam pojęcia ile żołnierzy ma Armia Śląska i czy to co wysłałem wystarczy by ją zatłuc. W każdym razie Armia Śląska z powodu utraty supply i center of ops ma chwilowo ograniczone możliwości.
Ale Blucher jest blisko, no nic, zobaczymy...
Pod Berlinem - na początku powoli cofałem się na południe [Dahme, Luckau], potem manewrem flankowym [Treuenbrietzen - Poczdam] wyszedłem na bok Bernadotta, zmieniłem supply na drogę Poczdam - Magdeburg, no i szczęśliwie Murat ruszył na miasto, więc na razie jest tam sukces.
Na południu odparta pod Cieplicami Armia Śląska (sam korpus Tauentziena, reszta nie próbowała nawet wychodzić) poszła na wschód i wyszła pod Zwickau.
Cesarz spod Lipska przeszedł na Bautzen i Lobau, część armii została w Dreźnie, część pod Nollendorfem.
Armia Śląska poszła na Rumburg, Nico odsłonił drogę przez Zittau. Skorzystałem z okazji i uderzyłem grosem sił na Zwickau, niszcząc komunikacje Armii Śląskiej (bijąc Schwarzenberga), atakując na Rumburg (bijąc tam Hessena-Homburga), osłaniając sie przed Bluherem [Gorlitz], oraz wychodząc na prawy brzeg Dunaju pod Nollendorfem.
Pytanie jak zachowa sie Blucher, co zrobi Armia Śląska.
Gram pierwszy raz, próbowałem więc po napoleońsku wyjść na linie komunikacyjne, zmusić do walki z odwróconym frontem. Tyle że nie wiem czy to w tej grze działa, i czy aby za dużych sił nie zostawiłem do osłony - w sumie to nie mam pojęcia ile żołnierzy ma Armia Śląska i czy to co wysłałem wystarczy by ją zatłuc. W każdym razie Armia Śląska z powodu utraty supply i center of ops ma chwilowo ograniczone możliwości.
Ale Blucher jest blisko, no nic, zobaczymy...
Farewell, leave the shore to an ocean wide and untamed
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare